Wszystko o linki | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: linki

Nie dodajemy atrybutu “dofollow” do linków (np. w artykułach sponsorowanych), bo zasadniczo każdy link bez atrybutu “nofollow” (lub “sponsored”) jest linkiem “dofollow”

Że ten artykuł powstanie, to wiedziałem od dawna. Zresztą ciągle o tym temacie przypominają mi kolejne wiadomości z różnych agencji marketingowych i SEO, gdzie w pytaniach regularnie pojawia się pytanie o atrybut “dofollow” w linkach umieszczonych w artykułach sponsorowanych. Co więcej – często jest to warunek wręcz konieczny, by taki artykuł został zlecony nam do publikacji. A ja zawsze odpowiadam, że nawet jakbym chciał, to nic to nie da, bo np. wg Google taki atrybut po prostu nie istnieje…

Weryfikacja błędnych linków WWW w Systemie Partnerskim Bankier.pl – to powinien być rynkowy standard

W swojej codziennej pracy – i to nie tylko w kontekście artykułów pisanych na Webisnider.pl – korzystam z wielu różnych programów partnerskich. Większość z nich to dedykowane programy prowadzone przez twórców danego produktu/usługi. Jednak kilka serwisów, z których korzystam, to platformy oferujące wiele różnych programów. Ich zaleta jest to, że w jednym miejscu mam(y) dostęp do wielu różnych programów, które często rozliczane są wspólnie, co nie jest bez znaczenia, przy bardziej niszowych usługach/produktach i minimalnej kwocie wypłaty. Jednak z ich zalety wynika też ich największa wada, czyli duża rotacja linków.

Weryfikacja błędnych linków w Systemie Partnerskim Bankier.pl, to funkcja, która powinna być we wszystkich programach partnerskich

Duża część dochodu, jakę generują strony typu Webinsider.pl to nie płatne reklamy, a linki partnerskie w artykułach. Lubię ten sposób, bo nie tylko nie jest on uciążliwy dla czytelnika, bo dla niego jest to w pewnym sensie zwykły link do opisywanego produktu lub usługi, ale też często oznacza konkretne oszczędności. Z takim zarabianiem wiąże się jednak kilka potencjalnych problemów/ryzyk. Zaczynając od tego, że jesteśmy zdani na rozliczenia platformy, z której korzystamy, bo właściwie nie mamy sposobów weryfikacji. Kolejny problem, który występuje – zwłaszcza w przypadku serwisów oferujących wiele zewnętrznych programów partnerskich – jest tymczasowość wielu ofert, przez co możemy kierować na link, który już nie działa. A to oznacza, że nie tylko nic nie zarobimy, ale często też użytkownik nie dotrze na stronę, na którą miał trafić.

W Google Analytics liczba użytkowników i odsłony interesują mnie najmniej, czyli co faktycznie jest (dla mnie) ważne w statystykach

Niedawno rozmawiałem ze znajomymi na temat statystyk na stronie. Zaczątkiem rozmowy była nowa wersja Google Analytics (Google Analytics 4), a konkretnie zmiany, jakie nie tylko w podejściu do monitorowania aktywności (np. na stronie internetowej), ale i w samym interfejsie użytkownika. A być może właśnie tu, bo szybko pojawił się temat ruchu na stronie, w tym głównie w kontekście unikatowych użytkowników, odsłon i sesji. Czyli dokładnie tego, co mnie najmniej interesuje podczas przeglądania statystyk…

Custom Post Types, czyli własne typy postów w WordPressie, na przykładzie Newsloga na Webinsider.pl

Tematy do opisania na Webinsider.pl (i notatki do nich) piętrzą się w kolejnych stosach m.in. w Trello, i pewnie jakbym się nie starał, o wszystkim nie dam rady napisać. W ten sposób niestety wiele tematów wartościowych nigdy się nie okazuje, bo zanim doczekają swojej szansy, są już nieaktualne (albo muszę robić od nowa notatki do nich). Są też tematy krótkie, ale na tyle  – przynajmniej w mojej ocenie – istotne, że warto choćby o nich wspomnieć (i to nie tylko po to, by generować UU na ich bazie ;-)). I właśnie do tych tematów, a konkretnie formatu, w jakim powinny być publikowane, robiłem już kilka podejść. To, co się nie sprawdziło, to zbiorcze zestawienia, czyli tzw. prasówka. Problemem z tym formatem był taki, że może i mały, ale ważny, i czasem dodatkowo pilny temat musiał czekać, aż uzbiera się przynajmniej kilka innych tematów, a gdy się uzbiera to – nie licząc czasu potrzebnego na przygotowanie – pojawiał się kolejny problem: tworzył się z tego kolejny duży artykuł, który zabierał często więcej czasu niż “normalny poradnik”. I tak, 21 maja 2020 zadebiutował na Webinsider.pl nowy format, który prawdopodobnie już zostanie, bo po tych kilku miesiące widzę, że się całkiem nieźle sprawdza…

Mam nadzieję, że “lista ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami” będzie skutecznym młotem na oszukańcze strony nie tylko w czasie epidemii koronawirusa

Choć na pewno nie można powiedzieć, że pandemia koronowirusa (SARS-CoV-2/Covid-19) jest czymś dobrym, to przy tej okazji zdarzają się też małe jakby cuda. Okazało się, że nie tylko lekcje (częściowo) można prowadzić zdalnie. Nie tylko można bez wychodzenia z domu załatwić sprawę w urzędzie czy odbyć konsultację u lekarza (wraz z otrzymaniem e-recepty czy e-zwolnienia). Nawet sejm będzie mógł pracować i głosować zdalnie (choć to się jeszcze okaże, bo korytowirus cały czas chyba groźny). Ale okazało się również, że można było powołać lista ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami, która w dodoatu – jak się wydaje – ma szansę faktycznie działać.

Google przedstawiło nowe atrybuty (“sponsored” i “ugc”) dla linków wychodzących, które mają uzupełnić (miejscami zastąpić) “nofollow”

Chcemy czy nie, ale wyszukiwarka Google wyznacza pewne standardy, których jako webmasterzy musimy/powinniśmy się trzymać. Zwłaszcza jeśli istotnym dla nas źródłem ruchu jest ta wyszukiwarka (a zakładam, że w większości przypadków jest). Jedną z takich wskazówek są dodatkowe atrybuty, jakie możemy/powinniśmy dodawać do linków, zwłaszcza sponsorowanych. Niedawno (wrzesień) i w tym zakresie nastąpiły pewne zmiany “we wskazówkach”.

Dodawanie ikon do strony internetowej (np. do menu) na przykładzie Font Awesome 5 (i Dashicons) i WordPressa

Będzie o ikonach (nie tylko) w menu, czyli temacie trochę pochodnym ostatnich zmian na Webinsider.pl – ikony w menu były chyba od zawsze, ale niedawno dorobiły się ich wszystkie pozycje (w menu głównym), i od razu w statystykach widzę, że jest dużo większe zainteresowanie poszczególnymi pozycjami. Dostałem też kilka pytań, jak takie ikony wdrożyć, stąd ten artykuł…

Etykiety, kotwice (anchor) i zakładki (odsyłacze) w HTML, czyli nawigacja (nie tylko) dla One Page (Single Page) i Landing Page (Sales Page)

Jak działa klasyczny link wie prawie każdy, kto tworzył choćby najprostszą stronę. Wstawiamy odpowiedni kod HTML i jako parametr “href” podaje adres URL, do którego link (odnośnik) ma prowadzić. Oczywiście są też mniej typowe odnośniki, jak choćby te, o których pisałem na początku roku, czyli mailto, callto, tel, skype, sms i fax. Ale popularność stron typu One Page (Single Page) i Landing Page (Sales Page) sprawia, że warto przyjrzeć się jeszcze jednemu typowi odnośników…

Statyczna strona główna, strona z wpisami i menu, czyli podstawy nawigacji po stronie internetowej w WordPressie

Ostatnio zapytała mnie koleżanka o dwie niby proste rzeczy związane z WordPressem – o to, jak zrobić, by po wejściu na stronę (domenę) wyświetlała się od razu konkretna strona – jako strona główna. Do tego chciałaby na stronie mieć bloga, coś tam nawet napisała, ale nie wie jak wyświetlić te wpisy na stronie, i co dodać do menu, by tam pojawiła się taka pozycja jak blog, z listą wpisów. No i by ogólnie coś z robić z menu, bo teraz są tam jakby przypadkowe strony, w przypadkowej kolejności…

Elegant Themes wprowadza zmiany dotyczące niestandardowych linków w swoim programie partnerskim

Z motywów od Elegant Themes korzystam od dawna – kiedyś głownie Divi przy stronach firmowych, od jakiegoś czasu również z motywu Extra, na którym obecnie działa Webinsider.pl (strona, na której właśnie się znajdujesz ;-)). A skoro korzystam, to też polecam, w tym również za pomocą linków w ramach ich programu partnerskiego. Jeśli również korzystasz z ich programu partnerskiego, to sprawdź czy linki, których używasz do promocji przypadkiem nie wygasły…

Google URL Shortener (goo.gl) to kolejna usługa gigant z Mountain View, która (niespodziewanie) kończy swój żywot

Szykując się do wyczekiwanego – przynajmniej przez niektórych – artykułu o krówce nadrabiam zaległości, wśród których są tematy, które uznałem na tyle ważne, że powinny się pojawić na Webinsider.pl, ale zarazem nie na tyle pilne, by musiały ukazać się natychmiast, gdy tylko się pojawiły. Kolejnym takim tematem jest skrawacz linków od Google, a właściwie jego koniec…

Przeglądarka wyświetla “niebezpieczna strona”? Najwyższy czas wdrożyć certyfikat SSL (HTTPS) na stronie internetowej

Od jakichś 2 dni mój czytnik RSS bombardują kolejne artykuły o ty, że z wyszukiwarki (obrazów) Google zniknął bezpośredni przycisk (odnośnik) do zdjęcia, co jest zapewne następstwem ugody zawartej z Getty Images. Osobiście temat uznałem niespecjalnie istotny – chyba, ze ogólnie w kontekście praw autorskich, i pewnych “patologii”, które co jakiś czas dają o sobie znać (nie mówię/piszę, że tak jest w tym przypadku). Dziś natomiast właściwie z każdej strony dowiaduję się, że… w mobilnej wersji Chrome pojawi(ł) się wbudowany i automatyczny skracacz (upraszczacz) linków. Choć nie lekceważę tego – głównie z punktu widzenia marketingu, to jednak nie będę odnosił się do tego w poniedziałek na konferencji prasowej… ;-)
Dla mnie ważniejsze wydaje się to, że coraz bardziej zaciska się “przeglądarkowa pętla na szyi” osób, które z jakichś przyczyn cały czas nie wdrożyły na swoich stronach szyfrowanego połączenia HTTPS/SSL.

Alternatywne typy linków, czyli “mailto”, “callto”, “tel”, “skype”, “sms” i “fax” na stronach WWW (HTML)

Ostatnio zmieniałem stronę firmową kolegi, która zdecydowanie pamiętała jeszcze czasy, gdy w telefonach internetu nie było, a co za tym idzie, nie dość, że wygląda sam z siebie “trącił myszką”, to również korzystanie z niej na urządzeniach mobilnych do najwygodniejszych nie należało. Teraz jest już zdecydowanie lepiej, bo poza pełnym RWD mamy też np. dedykowane elementy dla urządzeń mobilnych i komputerów stacjonarnych (i laptopów ;-)). Ale chyba największą radość u znajomego wywołały linki, po kliknięciu, w które np. telefon automatycznie proponował wykonanie połączenia telefonicznego pod odpowiedni numer. Nie jest to nowość dla mnie, bo staram się stosować tego typu linki od dawna, ale w końcu uznałem, że temat warto przenieść na górę listy tematów do opisania (oczywiście w Trello).

Masowe kasowanie wpisów, stron, kategorii i tagów w WordPressie z poziomu phpMyAdmin

W marcu 2014 napisałem artykuł o tym, jak masowo usunąć w WordPressie komentarze, który – według statystyk – cieszy się dość sporą popularnością. Dziś wracamy do tego tematu, z tym, że zamiast komentarzy będziemy masowo kasować wpisy, tagi, kategorie…

Atrybuty “noopener”, “noreferrer” i “nofollow” w linkach na stronach internetowych

Ostatnio stworzyłem dla znajomego pewną wtyczkę do WordPressa, która w momencie wystąpienia pewnych, z góry określonych warunków dokonywała automatycznej modyfikacji linków znajdujących się na stronie (konkretnie w artykule/wpisie), według ustalonych założeń. Przy tej okazji kolega zauważył, że w niektórych linkach pojawia się atrybut “noopener”. Zresztą nie tylko on (atrybut, nie kolega).

Własny widżet w kokpicie WordPressa (WP-Admin), np. z podstawowymi informacjami dla użytkowników

Czasem, gdy oddaje gotową stronę internetową (WWW) dla klienta, to również przygotowuje odpowiednio dopasowane (czytaj: okrojone ze zbytecznych uprawnień ;-)) konta dla delegowanych do zarządzania np. sklepem czy aktualnościami użytkowników. I choć są oni zazwyczaj po (prze)szkoleniu, to z doświadczenia wiem, że zawsze mogą pojawić się jakieś pytania czy wątpliwości, i takiej sytuacji wole by dany użytkownik skontaktował się ze mną, niż coś na siłę próbował zrobić.
Jednym z elementów tego procesu jest dedykowany widżet (widget) na głównym ekranie WordPressa (WP-Admin), gdzie użytkownik może znaleźć między innymi informacje kontaktowe, oraz linki do dedykowanej pomocy (np. jakiś FAQ lub system Q&A). I dziś pokaże Wam, jak w prosty sposób taki widżet dodać również na swojej stronie.

Tagi UTM w linkach (URL), czyli prosty sposób na śledzenie skuteczności (nie tylko) kampanii marketingowych

Czasem się mówi, że kontent jest królem. Ja uważam, że w internecie królem jest link, bo bez niego prawdopodobnie nie dotarli byśmy do większości stron, a tym samym i treści prezentowanych na nich. Link (odnośnik) odgrywa ważną rolę również we wszelkich działaniach marketingowych w internie – to on znajduje się w wysyłanych newsletterach, postach i reklamach w mediach społecznościowych, czy też reklamach w wyszukiwarce lub innych serwisach zewnętrznych.
W takiej sytuacji kliknięcie przez odbiorce w link i przejście na docelową stronę (nieważne, czy sprzedażową, czy informacyjną) jest naszym celem. A jeśli tak, to warto linki przygotować tak, byśmy mogli dokładnie śledzić skuteczność naszych działań promocyjnych.

WordPress 4.6 Pepper Adams, czyli szybsze i sprawniejsze zarządzanie stroną

W przypadku większości stron działających na WordPressie dokonałem już aktualizacji do najnowszej wersji, tj 4.6 Pepper Adams, co zalecam również i Wam, choć raczej nie nastawiajcie się na nie wiadomo jakie nowości nowości – oczywiście zmiany są, ale większość z nich jest na tyle dyskretna, że pewnie spora część użytkowników nawet ich nie zauważy…

Śledzenie kampanii reklamowych za pomocą Google Tag Manager i Google Analytics

Jakiś czas temu pisałem o wykorzystaniu Google Tag Manager i Google Analytics do śledzenia kliknięć w linki na naszej stronie, dzięki czemu możemy przeanalizować interakcje czytelników strony z linkami – na jakiej stronie, i w jaki link (wewnętrzny, zewnętrzny, partnerski) użytkownik kliknął.
Dziś chciałbym powrócić do tego tematu, choć tym razem pokażę jak możemy wykorzystać ten duet do śledzenia konwersji w kampaniach reklamowych, w których promowana strona jest pośrednikiem między strona na której wyświetla się reklama, a docelowym serwisem…

Loading

Pin It on Pinterest