W ostatnich miesiącach, tygodniach, a nawet dniach właściwie co chwile pojawia się jakaś informacja o kolejnym udanym ataku na jakąś większą, bardziej znaną firmę. Kilka dni temu, przy okazji ataku na kamery Verkada na liście ofiar pojawiła się firma Cloudflare. Co jak co, ale w przypadku Cloudflare tego typu doniesienia z oczywistych względów (obsługują – w takiej czy innej formule – pewnie ponad połowę stron w internecie) rozgrzały nie tylko osoby związane z bezpieczeństwem, czy nawet IT…
Stąd chyba oczywiste, że w Cloudflare nie mogli schować głowy w piasek i próbować przeczekać. I jak przystało na Cloudflare, dość szybko, bo 10 marca 2021 na ich blogu pojawił się artykuł, który (bardzo) szczegółowo przedstawia kulisy tego wydarzenia. W skrócie – tak, do (jakiegoś) ataku na kamery doszło, ale działają one w odseparowanej sieci, i atakujący nie mieli dostępu do innych systemów, zwłaszcza tych związanych z obsługą stron klientów Cloudflare.
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01