Zapewne każdy kto zetknął się z Raspberry Pi wie, że bez karty SD raczej nic nie zdziałamy…
A w związku z tym, że dostaje sporo zapytań o to, jaką kartę wybrać, jaką kartę polecam itp. – mały wpis, który być może odpowie choć na część z tych pytań…
Spis treści w artykule
Karta SD, miniSD czy może microSD?
Raspberry Pi standardowo posiada gniazdo na karty pamięci SD (Secure Digital) pełnego rozmiaru, ale to nie znaczy, że nie można korzystać z mniejszych (gabarytowo) „sióstr” – wręcz przeciwnie, sam tak robię.
Czasem taka karta potrafi w ciągu dnia zaliczyć kilka czytników, i może się mechanicznie uszkodzić… W przypadku kart SD – taka karta najczęściej ląduje w pudełku z „niesprawną elektroniką”, gdy to samo stanie się z kartą microSD – a konkretnie z adapterem – wystarczy zmienić adapter :-)
Tak więc można wykorzystać:
- Karty SD
- Karty microSD + adapter SD
- Karty miniSD + adapter SD
A nawet trochę już zapomniane karty MMC
Zdarzyło mi się też, że zasilacz który „spełniał minimum na styk” z kartą SD działał OK, a w przypadku microSD pojawiały się co chwilę błędy które kończyły się przywróceniem systemu z kopii zapasowej…
Typ… Szybkość…
SDHC
Najbezpieczniej jest kupić kartę SD (lub miniSD/microSD z odpowiednim adapterem) typu SDHC (czyli chyba najpopularniejsze obecnie)
Szybkość
Jeśli chodzi o szybkość, to korzystam zarówno z szybkich kart „class 10” (których zazwyczaj używam w aparacie), jak i wolniejszych „class 4”
Nie da się ukryć przewagi kart „class 10” jeśli chodzi o szybkość – ale przewaga ta objawia się najczęściej/głównie w przypadku tworzenia/przywracania kopii zapasowych (obrazów karty) w czytniku podpiętym do komputera…
W codziennej pracy raczej nie ma sensu przepłacać… Chyba, że akurat macie taką (class 10) kartę akurat „pod ręką”, lub będzie do kupienia w dobrej cenie… Albo wiecie, że często będziecie tworzyć i przywracać obraz systemu ;-)
Pamiętajcie też, by zwracać uwagę na deklarowane (teoretyczne) szybkości zapis/odczyt, gdyż rozpiętość w każdej klasie jest całkiem spora…
Pojemność…
Hm… Nim większa tym lepsza ;-)
Teoretycznie maksymalna, jaką obsłuży Raspberry Pi to 32GB, i tyle też oferuje standard SDHC – więc uznajemy to za graniczną (górną) wielkość na obecną chwilę…
Znowu minimalny rozmiar, który pozwoli na wgranie np. systemu Raspbian, i zostawi miejsce na dodatkowe programy, czy pliki użytkownika to 4GB
Kompromisem (cena/pojemność/możliwości) wydaje się więc 8-16GB
Wybieram/kupuje…
Dla większości „zastosowań” pewnie wystarczy:
- SD/miniSD/microSD class 4, 8GB
Ci co zamierzają częściej kopiować/przywracać system, i nie chcę czekać aż dane zostaną z czytane/zapisane – mogą się zdecydować na „class 10”, a jak ktoś potrzebuje więcej przestrzeni – może wybrać kartę o pojemności 16GB – czy nawet 32GB, czyli:
- SD/miniSD/microSD class 4, 16/32GB – więcej przestrzeni
- SD/miniSD/microSD class 10, 8GB – szybszy odczyt/zapis
- SD/miniSD/microSD class 10, 16/32GB – i pojemność, i szybkość :-)
Używam/polecam karty…
Celowo nie podaje, bo przewija ich się całkiem sporo – i do tej pory każda działała…
Choć zdarzają się czasem „kwiatki”, i część kart ma minimalnie większą pojemność i/lub część ma minimalnie mniejsza pojemność niż deklarowana – i wtedy przy przywracaniu obrazów (kopii zapasowych) trzeba trochę się pogimnastykować… Ale o tym może niebawem…
A jeśli macie wątpliwości, to listę działających i nie działających kart znajdziecie na tej stronie…
.
Zobacz wszystkie artykuły z serii „Raspberry Pi”
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
A co z trwałością karty SD? Mam taki problem z RPi: po jakimś czasie karta przestaje działać a w logach pojawia się „nd_request: I/O error, dev mmcblk0, sector 1736792” lub „EXT4-fs error (device mmcblk0p2): ext4_journal_start_sb:349: Detected aborted journal” – karta przestaje działać i nawet w innym czytniku nie jest widoczna. Co prawda w sklepie na gwarancji wymienili mi ją na nową ale jednak system przestaje działać …. Problemem jest zapewne częstotliwośc zapisów – w crontabie mam kilka zadań uruchamianych co minutę (odczyt czujników i generowanie z tych danych strony www z wykresami). Oczywiście wpadłem na to, aby podpiąć dysk hdd który nie ma ograniczenia liczby zapisów. Wrzuciłem na niego wszystkie pliki jakie sam zapisuję a także logi systemowe. Bodajże dwa miesiące spokoju i znowu to samo – tym razem w logach głównie „(CRON) error (create tmpfile)” – chyba jakieś pliki tymczasowe się tam na tej karcie SD zapisywały i znowu karta się „zużyła”. Co z tym zrobić? Jak Skonfigurować RPi aby przy podłączonym hdd niczego nie zapisywał na SD i działał bezproblemowo latami?
Trwałość pamięci flash przy regularnym użytkowaniu to faktycznie jedna z ich największych wad, choćby z tego powodu szerokim ukiem omijam wszelkie dyski SSD…
Ja np. dla odczytu danych z czujników korzystam z dysku RAM (RAMdisk) podlinkowanego do katalogu WWW
Można też spróbować przenieść wszystko (poza „/boot” – to musi zostać na karcie pamięci, inaczej Raspberry Pi nie wystartuje) z karty pamięci na dysk HDD (ext4)
W tym celu w pliku należy przenieść/skopiować system z karty (mmcblk0p2) na dysk HDD (ext4):
I w „/boot/cmdline.txt” na końcu dodać coś w stylu:
Gdzie „/dev/sda1” to nasz dysk USB/HDD
Podobnie w „/etc/fstab” zmodyfikować trzeba by zapis:
Można tez pokusić się o zautomatyzowanie tego procesy korzystając z:
BerryBoot
New Out Of Box Software (NOOBS)
Wprawdzie to „systemy” do instalowania systemów operacyjnych na Pi, ale i w tym przypadku mogą okazać się przydatne…
„Choć zdarzają się czasem „kwiatki”, i część kart ma minimalnie większą pojemność i/lub część ma minimalnie mniejsza pojemność niż deklarowana – i wtedy przy przywracaniu obrazów (kopii zapasowych) trzeba trochę się pogimnastykować… Ale o tym może niebawem…”
Patryk prosze cie pomocy…
Wlasnie pada mi karta SD 16 GB (w moim raspberry PI) zrobilem jej backup ale co sie okazalo ze nowa karta jest odrobine za mala.
Co ciekawe by uniknac problemu kupilem taka sama karte jaka byla poprzednio.
Sformatowalem juz roznymi systemami plikow oraz bawilem sie programem BOOTICE.
Powiedz czy musze kupic karte o pojemnosci 32GB? Czy moze jeszcze da sie zrobic cos z moja karta by wycisnac z niej te kilka brakujacych bitow?
Prosze o szybka pomoc i pozdrawiam.
Nie, nie musisz kupować większej karty – można przynieść system (również w przypadku obrazów karty) na mniejszą kartę. Nie pamiętam, czy publikowałem wpis na ten temat, czy cały czas czeka na publikację. Teraz jestem poza domem – na WordCampie w Gdyni – więc niestety nie pomogę bezpośrednio, bo nawet laptopa nie zabrałem (odpoczynek).
Hej.
Dzieki Patryk za szybka odpowiedz.
Przeszukalem cala strone nigdzie tego nie znalazlem (wpisu) byc moze jeszcze czeka w kolejce.
Kazdy program ktory biore do reki wywala mi blad o pojemnosci a HDD raw copy tool nawet idzie wszystko ladnie ale przy 80% wywala blad.
Nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Ci udanego wypoczynku bys mial wiecej sily, na pisanie artykulow.
Prosze tylko daj znac jak bedziesz mogl bo pewnie do konca twojego urlopu nie znajde odpowiedzi na moj problem (wiem bo zawalilem juz 2 noce).
Pozdrawiam i raz jeszcze udanego wypoczynku zycze. :)
Zacznę od końca – dzięki, choć akurat WordCamp to bardziej jako kopalnia wiedzy i ciekawych ludzi, niż typowy urlop… :-)
W każdym razie już w domu, i faktycznie widzę, że temat „migracja na mniejszą kartę SD” jest w Trello na liście „do zredagowania”. Dziś raczej nie będę miał siły, do tego sporo „zaległości” do nadrobienia, a i moje psy chętniej zobaczą mnie dziś z piłka na polanie, niż siedzącego przed komputerem… Ale postaram się jutro opublikować poradnik na ten temat.
Ew. nie chcesz czekać, to podpowiedź: przygotuj nową kartę wgrywając obraz Raspbiana, rozszerz pojemność głównej partycji, i np. z poziomu jakiego Linuksa – np. jakieś LiveCD – przenieść dane ze starej karty na nową, korzystając np. z rsynca. To w sytuacji, gdy masz cały czas starą kartę – gdy masz tylko obrazy (IMG/ISO), to dochodzi zabawa z offsetami przy montowaniu, więc o tym jutro… :-)
Ale tak patrze na listę już opublikowanych poradników, i chyba ten o pozbywaniu się NOOBSa z karty pamięci może Ci tez pomóc, gdyż jest to dość podobna operacja (pomijając zabawę z obrazem karty).