Już od jakiegoś czasu testuje różne metody walki ze SPAMem w komentarzach – ilość SPAMu obecnie jest na tyle duża, że jakakolwiek ręczna selekcja wymagałaby chyba kogoś na etat…

Niestety, na razie wszelkie automaty zdają się przegrywać tę walkę – choć zależnie od konfiguracji (i zestawienia różnych metod ze sobą) lepiej lub gorzej wspomagają ręczny nadzór…

Akismet

Chyba najlepiej – i to samodzielnie – radził sobie z tym problemem Akismet, do tego całkiem mało „chcianych wiadomości” lądowało w SPAMie.

Ale ze względu na pewne „wątpliwości licencyjne” niestety poszedł w odstawkę…

Antispam Bee

Tu z licencją łatwiej, ale za to z filtrowaniem – przynajmniej na razie – SPAMu już jest gorzej…

Do tego całkiem sporo „fałszywych trafień” generuje, uparł się zwłaszcza na wewnętrzne „pingbacki” i z uporem zalicza je do SPAMu.

Dlatego potrzebne było dla naszej pszczółki wsparcie…

reCAPTCHA

Wprawdzie (nie tylko) „chińczyki” dają radę – to całkiem nieźle radzi sobie z pozostałymi „automatami”…

A tymi co się przedrą mam nadzieję, że zajmie się już pszczółka… ;-)

Ręczne działania…

Automat – automatem, ręczna kontrola i nadzór musi pozostać.

A oprócz tego – głównie dla „polskich komentarzy” – jakiś czas temu wprowadziliśmy zasadę, że dany komentarz/SPAM może trafić do nas „raz” (konkretnie – jedna interwencja)

Jeśli się to powtórzy – szczegółowe dane dotyczące „pozycjonera” wraz z metodą „pozycjonowania” i zapowiedzią „dalszej promocji” w przypadku powtórki i/lub braku chęci współpracy – zostają przesłane do podmiotu „pozycjonowanego”.

Przyznaje, że mimo wymaganego nakładu pracy – jest to jak na razie bardzo skuteczna metoda ;-)