W ING Banku trwa promocja, dzięki której możecie otrzymać zbliżeniowa kartę płatniczą Visa w formie naklejki, np. na telefon – choć osobiście raczej wybrałbym (a może wybiorę, w końcu konto w ING mam, a brelok z mBanku stracił ważność) inny przedmiot…
Spis treści w artykule
Zbliżaka Visa z ING Banku Śląskiego
Zbliżak Visa to nic innego jak karta zbliżeniowa Visa payWave, tylko tym razem zamiast w formie standardowego plastiku – mamy naklejkę… Ogólnie nic nowego, i pewnie bym o tym nie pisał – gdyby nie fakt, że do końca roku naklejkę można otrzymać za damo – a akurat niedawno przeterminował mi się brelok z mBanku, więc przyda się coś „nad wodę, czy do lasu” ;-)
Limity transakcyjne, Chargeback
Zbliżakiem płacisz w technologii zbliżeniowej – przy zakupach do kwoty 50 zł możesz dokonywać nim płatności bez konieczności podawania kodu PIN lub składania podpisu. Po prostu przykładasz Zbliżak do terminala, pstryk i zapłacone.
Co dla niektórych z Was może być istotne – możecie ustawić własne limity transakcyjne dla Zbliżaka. Również Chargeback w jego przypadku obowiązuje i działa.
Przygarnij Zbliżaka VISA z ING do końca roku za darmo
Wprawdzie Zbliżaka nie otrzymacie „od tak, przychodząc z ulicy” gdy nie posiadacie konta w ING, ale w razie czego konto też jest darmowe, więc… :-)
Tak więc do końca roku możecie zamówić Zbliżaka za darmo, dalsze/codzienne jego użytkowanie również jest bezpłatne:
- 0 zł za wydanie Zbliżaka Visa w ramach promocji tylko do
31.12.201428.03.2015- 0 zł za użytkowanie karty
- 0 zł za wypłaty z bankomatów zbliżeniowych ING Banku
Zbliżak ważny jest 4 lata.
Więcej o Zbliżaku Visa od ING przeczytasz an tej stronie, a gdy nie masz jeszcze konta – kliknij tutaj by sprawdzić ofertę Banku…
.
[Aktualizacja 2014.10.08]
Zbliżak VISA od ING i „limity transakcyjne” w praktyce
Zbliżak od ING dotarł do mnie już kilka dni temu, ale z powodu braku czasu przeleżał kilka dni na biurku czekając na swoją kolej.
Właśnie dokonałem jego aktywacji, i tu niemiło się zaskoczyłem – bo wprawdzie faktycznie można zarządzać limitami transakcji dla Zbliżaka:
Zarządzanie limitami na karcie
W każdej chwili możesz zmieniać limity transakcji realizowanych Zbliżakiem, żeby zapewnić sobie maksimum bezpieczeństwa.
To nie można wybrać dowolnej kwoty, a jesteśmy ograniczeni do wyboru jednej z dostępnych wartości. Najniższa dostępna kwota to aż 500 zł (pomijam „do wysokości dostępnego salda”), co wg mnie całkiem sporo jak na tego typu kartę.
Dla transakcji bezgotówkowych mamy do wyboru:
- 500 zł
- 1000 zł
- 2000 zł
- 3000 zł
- 4000 zł
- 5000 zł
- 10000 zł
- Do wysokości dostępnego salda
Dla wypłat gotówkowych mamy do wyboru:
- 0 zł
- 500 zł
- 1000 zł
- 2000 zł
- 3000 zł
- 4000 zł
- 5000 zł
- 10000 zł
Nie wymagam np. możliwości ustawienia (również) limitów ilościowych, ale jednak kwota dowolna – lub chociażby możliwość wyboru mniejszej kwoty niż 500 zł…


- Testowy przelew w Bitcoinach z najniższą prowizją, czyli krótka historia o tym, jak zamroziłem BTC na (ponad) rok - 1970-01-01
- Nowy system kopii zapasowych w Home Assistant 2025.1 to zapewne krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie przedwczesny - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.11, czyli „sekcje” domyślnym widokiem z opcją migracji, WebRTC oraz wirtualna kamera - 1970-01-01
Proszę napisz jak widzisz kwestię bezpieczeństwa w używaniu takich „zbliżaków”?
Przy okazji bardzo fajny blog. Zasubskrybowałem go, szczególnie jeśli chodzi o artykuły dot. Raspberry Pi.
Pozdrawiam.
Bezpieczeństwo – ogólnie tak jak w przypadku wszystkich innych karty z funkcją zbliżeniową, bo taki Zbliżak to nic innego jak taka właśnie karta, tylko „wykastrowana” ze „stykowych” elementów.
Na pewno jakieś ryzyko istnieje – jak to przy kartach… Na pewno warto zachować pewnego rodzaju czujność/ostrożność – jak to w przypadku kasy… Zwłaszcza własnej kasy ;-)
Plus dla oferty ING, że – z tego co podają – można samodzielnie zarządzać limitami transakcji, więc zawsze można przyciąć ew. „możliwości”.
Sam lubię mieć jakąś „kartę” tego typu – przydaje się głównie/zwłaszcza na imprezach masowych (koncerty, mecze, na łódkę), gdzie niekoniecznie chcę zabierać ze sobą portfel/normalne karty…
Choć chyba breloczek z mBanku bardziej mi odpowiadał jeśli chodzi o formę… Ale albo trochę za drogo go mBank wycenia, albo ja za mało go używałem… ;-)
Dzięki za dobre słowa… Staram(y) się :-)
Pozdrawiam
Żeby przykleić sobie kartę do telefonu trzeba mieć nierówno pod sufitem. Lepiej od razu wyciągnąć portfel i chodzić z nim na wierzchu. Idealny wabik dla złodzieja. Nie dość, że stracisz telefon do jeszcze i kartę z bezpośrednim dostępem do Twoich pieniędzy. Genialne!
Dlatego już w pierwszym akapicie napisałem:
Bo również uważam, że naklejanie tej „karty” na telefon to średni pomysł – ale chodzi bardziej o mniejszą praktyczność takiego rozwiązania, czy o estetykę – po coś producenci telefonów wydają kasę na projekt telefonu by nie „szpecić” do „przylepcami” – chyba, że mamy 12 lat… ;-)
Sama kwestia bezpieczeństwa – tu bym się aż tak tym nie przejmował, i nie dlatego, że „kwestie bezpieczeństwa mam w… nosie” – wręcz przeciwnie. Chyba, że rozpatrujemy to w kontekście zgubienia/kradzieży telefonu, a tym samym złodziej czy „mniej uczciwy” znalazca ma dodatkowy bonus. Ale równie dobrze można zgubić/stracić sam portfel, czy telefon i portfel… Ale to – na szczęście – dla większości z nas nie jest powód, by w ogóle nie nosić ze sobą nic poza kluczami do mieszkania… Hm… Nie, klucze też można stracić – a w połączeniu z dowodem w którym znajduje się adres… Dlatego jak już musicie nosić klucze i dowód, to najbezpieczniej mieszkać pod innym adresem niż jesteście zameldowani… ;-)
Nie zapominając również o coraz popularniejszych „kartach” w telefonie/karcie SIM :-)
Rozmiar zbliżaka jest niewielki (jaki dokładnie to nie wiem) więc można samemu zrobić sobie brelok do kluczy i nakleić na nim zbliżaka.
Dotarłem do wymiarów: 40x30x1
Standardowe breloczki do kluczy w które wkłada się karteczki z opisem, maja wymiar 40×25 więc 40×30 nie poraża wielkością i może uda się znaleźć tej wielkości breloczek.
Ten Zbliżak z ING sam z siebie zapewne też cechuje się pewna wodoodpornością… Pewnie też – jak to w takich kartach bywa – da się znaleźć miejsce by zrobić mały otwór „na smycz”, choć nie sprawdzałem tego na nim… Jeszcze… ;-)
Można też zalać akrylem, silikonem, tzw. „glutem” (niby jest tu wysoka temperatura, ale tylko chwilowo), albo zafoliować z naddatkiem na zawieszkę…
Dostałem informacje z ING:
„29.03.2015 zmienia się Tabela Opłat i Prowizji, warto wspomnieć, że zmienia się suma transakcji bezgotówkowych, która zwalnia z miesięcznej opłaty za kartę VISA zbliżeniową z 200 zł na 300 zł. Ciekawostką jest to, że obojętnie czy dokona Pan transakcji zwykła kartą płatniczą, czy też naklejką to będziemy sumować transakcje.
Aktualnie jest tak, że zwykłą kartą trzeba dokonać transakcji na 200 zł, aby uniknąć opłaty, a transakcje z karty VISA Zbliżak się w tą kwotę 200 zł nie wliczają.”
Czyli można będzie płacić zbliżakiem i z tego powodu nie trzeba będzie płacić za „normalną” Visę.
A ja nie myślałem o wierceniu otworu w naklejce tylko raczej o umieszczeniu jej w gotowej ramce lub przyklejeniu na np. kawałek pleksi z dziurką.
Ta zmiana (z 200 na 300 zł) dotyczy sumy transakcji bezgotówkowych dla „normalnych kart” w ING, do której to sumy będą się teraz wliczać również transakcje wykonane Zbliżakiem. Sam Zbliżak – gdy nie mamy w ING innych kart debetowych – cały czas będzie bezpłatny „0 zł za użytkowanie karty” (bez gwiazdek). Dodatkowo do 28 marca została przedłużona promocja, dzięki której można otrzymać/zamówić Zbliżaka bezpłatnie…
Podobne rozwiązanie – sumowanie transakcji wszystkich kart – jest np. w mBanku, gdzie limit zwalniający z opłat za karty (debetowe) jest wspólny, i w te transakcje wliczane są również te wykonane kartą kredytową.
Co do robienia otworu w samym Zbliżaku – napisałem to na podstawie doświadczenia z innymi podobnymi kartami, gdzie po podświetleniu silnym źródłem światła można znaleźć „puste miejsce”, idealne na otworek… Zbliżak wydaje się zbyt gruby na prześwietlenie, albo używałem za słabego źródła światła ;-)
Sam planuje zalaminować „z małym naddatkiem” (zaczep) przed wakacjami – zapewne nie zaszkodziło mu, a może się kiedy przyda…