Zadzwoniła do mnie dziś konsultantka z Play – nie pierwszy raz w ostatnim czasie, bo na 2 numerach skończył mi się „cyrograf”, a na trzecim nastąpi to za kilka dni…
Pewnie bym o tym nie pisał, gdyby nie dziwna przypadłość związana chyba z jakimiś problemami technicznymi które powodują zrywanie połączeń, przypadkowo w podobnym momencie rozmowy… ;-)
Spis treści w artykule
Firma 25 – All inclusive MAX dla Firm (Tylko SIM)
Na 2 numerach które w przededniu moich urodzin zrzuciły kajdany cyrografu mam taryfę Firma 25 w wersji bez telefonu:
- Abonament: 30,98 brutto
- Nielimitowane połączenia do Play i na stacjonarne
- 250 minut do pozostałych sieci
- Nielimitowane SMS’y/MMS’y (mogę zrezygnować, wtedy abonament będzie z 7 zł tańszy)
- Pakiet 1GB z lejkiem
I jak zapewne każdy konsultant widzi – po historii z ostatnich 12 miesięcy – na tych numerach jest aż nad to, a mimo to…
Mam dla Pana NoLimit
Nowa propozycja to z grubsza identyczne warunki, z tym że zamiast 250 minut „do pozostałych sieci” jest NoLimit, a tym samym miesięczny abonament to już „niecałe 50 zł”, czyli jakieś 40% drożej…
Halo… halo… coś nas rozłączyło…
Podczas takiej rozmowy pytam, czy to faktycznie dobra DLA MNIE oferta, jak za to samo – bo 250 minut do pozostałych sieci na tych numerach jest niczym „NoLimit” – teraz płacę 30,98 zł, a w proponowanej ofercie będę płacił „niecałe 50 zł” i to z cyrografem na 15 miesięcy (wersja bez telefonu).
I wtedy zazwyczaj – na razie skuteczność ~66% – dzieje się magia, konsultant bez słowa znika z linii…
Raz się zdarzyło, że dostałem informacje, że faktycznie… i skontaktują się ze mną jak będą mogli zaproponować coś lepszego…
Drogi konsultancie Play, mam do Ciebie prośbę…
Dlatego zarówno do operatora, jak i do dzwoniących konsultantów mam prośbę – skoro już w ramach swojej pracy dzwonicie do mnie, autoryzujecie zadając kilka pytań i zabieracie mój czas, to sprawdźcie wcześniej infrastrukturę, by przy następnym telefonie taka sytuacja się nie powtórzyła…
Ktoś „złośliwy” mógłby zapewne pomyśleć, że to nie usterka techniczna, a celowe działanie… Ale nie będę złośliwy ;-)
Pasjonat nowych technologii - od sprzętu po oprogramowanie, od serwerów po smartfony i rozwiązania IoT. Potencjalnie kiepski bloger, bo nie robi zdjęć "talerza" zanim zacznie jeść.
Dumny przyjaciel swoich psów :-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Przez jakiś czas prawowałam jako taki konsultant. Rozmowa z klientem wygląda tak, że system sam wybiera numer i konsultant kompletnie nie ma wpływu z kim się połączy ani ile razy. Dane klienta wyświetlają się dopiero po weryfikacji danych. I często się zdarza, że klient ma dużo lepszy aktualny abonament niż można mu zaproponować. A co do samej oferty to też jest wyświetlana przez system i niestety nie da się tego obejść bądź cokolwiek w niej zmienić. Pozdrawiam
Witam
Dziś miałem chyba jedną z najlepszych rozmów z konsultantką Play odkąd korzystam z ich oferty. Nie dość, że w końcu – a przynajmniej mam taką nadzieję – udało się „zdeaktywować nadgorliwych konsultantów” dzwoniących na wszystkie firmowe numery, to przy okazji dowiedziałem się, że „coś tu było nie tak”, bo takich połączeń „z ofertą przedłużeniową” powinno być maksymalnie 5, i to i tak wyjątkowo.
A w moim przypadku na każdy numer miesięcznie było po kilka (rekord to 12 „prób połączenia” na jeden numer!), i to mimo, że przy każdym numerze (numery firmowe pracowników) mój był podany jako kontaktowy, i każdy z użytkowników kierował za każdym razem „do szefa”. Doszło nawet do tego, że konsultanci zaczęli namawiać tych użytkowników – wiedząc, że nie są osobami decyzyjnymi – by namówi mnie na „taką czy inną ofertę”. Już pomijając nawet fakt, że każdy telefon był z tą samą ofertą, ale tego akurat konsultant nie przeskoczy. Nie mam też pretensji do samych konsultantów, że dzwonią – ale to jak wygląda rozmowa, i czy się rozłączą po „mniej wygodnym pytaniu” to już jest jednak w ich gestii, tak samo jak to, co zrobią z powziętą w trakcie takiej rozmowy wiedzą/prośba/sugestią…
Również pozdrawiam