ChatGPT i model GPT-3.5 z końca 2022 roku okazał się rewolucją, nie tylko pod względem możliwości „sztucznej inteligencji” (AI/SI), ale też i dostępności, bo raptem się okazało, że jest to produkt, z którego korzystać mogą właściwie wszyscy, bo jego obsługa nie jest trudniejsza niż obsługa poczty e-mail. I to w przeglądarce. Teraz pora na kolejną rewolucję, bo zgodnie z zapowiedziami – wczoraj zadebiutował model GPT-4, od razu też w ramach usługi ChatGPT, choć na razie tylko w wersji płatnej (20 $ miesięcznie).
Ponoć wszystkiego jest więcej, wszystko jest lepsze, a do tego mamy obrazki, tabelki, a nawet wideo. Na razie za wcześnie, bym mógł ocenić, czy postęp jest faktycznie aż tak duży, ale wiele na to wskazuje. Zresztą w przeciwieństwie do pracowników Politechniki Wrocławskiej, mi nie płacą za zadawanie „podchwytliwych” pytań do ChatGPT, by udowodnić, że oprogramowanie cały czas jest jeszcze oprogramowaniem, nawet jeśli dość… „inteligentnym”.


- Paczka została wstrzymana z powodu braku numeru ulicy na paczce, czyli kolejny SMS z lewym linkiem (próba oszustwa) - 1970-01-01
- Notepad++ i wtyczka Linefilter3, czyli prosty sposób na filtrowanie treści, np. logów serwera, nie tylko na prośbę prokuratury ;-) - 1970-01-01
- Poważny danych wyciek z ALAB Laboratoria – do internetu trafiły nie tylko dane osobowe, ale też i dane medyczne, i choć już jest grubo, to ponoć tylko zapowiedź prawdziwego armagedonu - 1970-01-01