Miałem dziś nic nie pisać, ale skoro trafił się temat, gdzie można „przywalić” Facebookowi, to czemu nie skorzystać, zwłaszcza że temat jest dość poważny i trzeba za każdym razem reagować stanowczo na jakiekolwiek sugestie, że hitlerowskie obozy zagłady były polskie, a nie niemieckie (bo naziści to nie byli jacyś kosmici, a właśnie Niemcy).
Niemieckie obozy śmierci/zagłady
Na profilu Anty Media pojawił się dziś taki wpis:
#GermanDeathCamps – Am 1. September 1939 überfiel Deutschland Polen und löste damit den 2. Weltkrieg aus.
I pewnie nie byłoby tematu, gdyby nie „automatyczne” tłumaczenie Facebooka, które z „niemieckich obozów śmierci” robi polskie:
Nie wiem na jakich mechanizmach działa tłumaczenie na Facebooku, ale jeśli na logikę przyjąć, że jest to tłumaczenie automatyczne, to rodzi się pytanie o to, jak pokrętne ono musi być (choć znajomy dał mi znać, że u niego na włoski „german” tłumaczy jako „italian”, więc to może być głupi błąd w systemie tłumaczenia).
Albo w Facebooku pracują totalne pajace, albo jakieś „uczynne łapki” żmudnie „uczą” facebookowego tłumacza, że „german” to tak naprawdę „polskie”, oczywiście tylko w tym kontekście:
Ale nie tylko tłumaczenie w Facebooku szwankuje w tym temacie, bo i Microsoft Translator (Bing Translator) ma z tym problem, choć na szczęście nie aż na taką skalę:
Bo się okazuje, że „german” wg tego tłumacza to „mieckich” – czym by to nie było, ale tylko w kontekście „obozów śmierci”, bo już w samotnie tłumacz Microsoftu nie ma takich problemów, i prawidłowo tłumaczy „german” na „niemiecki”:
Za to tłumacz Google (Google Translator) nie ma już takich „etycznych/moralnych problemów”:
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01