Nawet nie wiem ile to już razy pisałem o kolejnych to próbach wyciągnięcia od użytkowników telefonów komórkowych kasy… Kiedyś były to głównie serwisy, które głównie ukrywały prawdziwą opłatę za Premium SMS… Teraz rządzą głównie różne metody na „namówienie” na płatną subskrypcję Premium SMS…
Tak więc mamy lokalizatory telefonów, programy antywirusowe… Ale wyścig trwa, i metody „połowu” – wraz ze wzrostem świadomości, choć chyba głownie „już kiedyś oszukanych” – stają się coraz śmielsze, bardziej wyrafinowane…
Spis treści w artykule
SMS od „Pani Ewy”
Z ciekawszych pomysłów jakie dotarły do mnie w ostatnich dniach jest SMS z prośbą o pomoc od „Pani Ewy”, której dziecko podczas rejestracji „w jakimś serwisie” wpisało zły numer. Jak można się domyśleć – nasz numer:
Witam. Na wstepie przepraszam za klopot ale podczas rejestracji w serwisie internetowym przez moja nieuwage moje dziecko wpisalo zly numer telefonu i SMS dotycacy rejestracji zamiast do nas zostal wyslany na Pani/Pana numer. Jesli dotarl lub dopiero dojdzie to czy jest mozliwosc odeslania mi tresci tego SMSa pod moj numer? Jezeli nie sprawi to klopotu bede bardzo wdzieczna za pomoc, z gory dziekuje. Ewa.
Z pozoru wygląda niewinnie… SMS przychodzi ze zwykłego numeru, a więc i SMS który odeślecie „w ramach pomocy” nie będzie Wasz kosztował więcej niż zwykle… Ale zapewniam – i w tym jest haczyk…
Wraz z takim SMSem otrzymacie również inny/kolejny SMS, zazwyczaj z kilku cyfrowym kodem – i to właśnie o ten kod toczy się cała gra.
Jak pisałem nieraz, opisując różne serwisy/usługi – po podaniu swojego numeru telefonu otrzymujecie SMSem kod, który służy do potwierdzenia, że osoba która podaje swój numer w celu zamówienia płatnej subskrypcji Premium SMS jest faktycznie użytkownikiem danego numeru. Bez tego kodu usługa nie zostanie aktywowana.
I tak oto „Pani Ewa” wpisuje Wasz numer w jakimś serwisie (własnym, bądź korzystając z jakiegoś programu partnerskiego lub weryfikując konto np. w serwisie pożyczkowym czy aukcyjnym) po czym przychodzi do Was – w ramach zabezpieczenia – na Wasz numer SMSa z kodem, który jest niezbędny do zakończenia procesu rejestracji, czyli zamówienia usługi.
A z racji tego, że sami niczego nie zamawialiście – taki kod nie ma dla Was najpewniej żadnego znaczenia, i tym prędzej uwierzycie w faktyczną pomyłkę „dziecka Pani Ewy”. A gdy w ramach „chęci pomocy” prześlecie „Pani Ewie” ów kod, ta dokończy „w Waszym imieniu” rejestracje, o czym przekonacie się np. przy najbliższym rachunku za telefon…
A zapewne tanio nie będzie…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01