Z racji tego, że ostatnio postanowiłem zmodernizować swój główny komputer stacjonarny – niby OK (2 rdzenie, 6 GB RAM) to jednak przy pracy czasami zaczynał już łapać zadyszki, i to nawet nie z powodu Photoshopa czy innego bardziej zaawansowanego programu – najbardziej brakowało RAMu, a ów RAM zjadany był w większości przez przeglądarkę internetową – niezależnie czy to Chrome, Firefox czy…

Teraz 16GB i 4 rdzenie – komfort od razu większy… Ale taka zmiana (płyta główna, procesor, grafika, dysk, na którym jest system, RAM itp.) może oznaczać konieczność ponownej instalacji systemu – czego bardzo chciałem uniknąć, i na szczęście się udało – Windows 7 to całkiem odporny – po małych przygotowaniach – system na takie zmiany, jedynie potrzebna była ponowna aktywacja systemu i Office, czyli chyba nie najgorzej… :-)

Przy okazji stwierdziłem, że chyba pora na zmianę formatu dysku twardego z MBR (dość leciwy, ale dający jeszcze radę format) na bardziej współczesny – przyszłościowy, czyli GPT. I o tej zmianie będzie dzisiejszy wpis.

MBR czy GPT

Zacznę od tego, że jeśli wszystko Wam działa – nie macie w najbliższym czasie planów przenoszenia systemu na partycję powyżej 2 TB, to chyba lepiej zostać przy MBR, choć na pewno bardziej przyszłościowy jest format GPT.

Jeśli stawiacie od nowa system, a sprzęt spełnia wymagania – o czym za chwilę – warto chyba od razu ustawić dysk na GPT.

Oczywiście dotyczy to dysku systemowego – gdzie cała operacja jest troszkę bardziej skomplikowana, i by wszystko działało wymagane są też pewne „cechy” sprzętu i oprogramowania.

W przypadku dysków z danymi (niesystemowe) taką zmianę można śmiało dokonać „w locie”, właściwie bez większego ryzyka – choć zawsze przy wszystkich operacjach „dyskowych” warto mieć kopię zapasową danych.

Za Wikipedią jeszcze tylko małe podsumowanie co to jest to GPT:

Tablica partycji GUID – sposób zapisu informacji o partycjach na dysku twardym. W strukturze logicznej przypomina rozszerzone (extended) partycje MBR, czyli starszego typu.

Zasadniczym celem stworzenia nowego standardu partycjonowania jest rozszerzenie możliwości systemu MBR tam, gdzie okazywał się niewystarczający. W szczególności zmieniono:

  • stary standard adresacji sektorów CHS (cylinder, głowica, sektor) na stosowany obecnie LBA
  • limit 32 bitów istniejący w partycjach MBR zmieniono na 64 bity LBA (limit wielkości partycji >2TB)
  • zniesiono ograniczenie do 4 partycji MBR
  • 8 bitów typu partycji MBR zastąpiono 128 bitami GUID

Wymagania systemowe

Przy dyskach GPT trzeba wziąć pod uwagę, że nie obsłużą ich prawidłowo starsze systemy. W przypadku systemu Windows minimalna wersja to Vista… W przypadku Linuxa dyski GPT powinny działać w większości nowych dystrybucji.

GPT i dyski z danymi (niesystemowe)

Tu – jak wspomniałem powyżej – sprawa jest prosta, można to zrobić z poziomu działającego systemu (np. Windows), nawet jeśli mamy na dysku jakieś dane – choć oczywiście zalecam wykonać kopię zapasową.

AOMEI Partition Assistant Standard Edition

Do zmiany partycji MBR na GPT bez utraty danych można skorzystać choćby z darmowego programu AOMEI Partition Assistant Standard Edition, który w kilka(naście) sekund dokona modyfikacji.

W tym celu uruchamiamy program, wybieramy dysk do konwersji i klikamy na nim prawym klawiszem mysz i wybieramy:

  • Konwersja na dysk GPT

aomei_partition-assistant_mbr2gpt

Następnie zatwierdzamy operacją i czekamy… Cała operacja nie powinna trwać dłużej niż kilka(naście) sekund…

MiniTool Partition Wizard

To samo możecie wykonać również za pomocą programu MiniTool Partition Wizard Free (również darmowy, choć tylko do użytku prywatnego), oczywiście również bez potrzeby formatowania dysku, a tym samym utraty zapisanych danych.

Wystarczy uruchomić program i wybrać dysk, który chcemy skonwertować, a po lewej stronie powinniście zobaczyć opcję:

  • Convert MBR Disk to GPT Disk

minitool-partition-wizard-free_mbr2gpt01

Na koniec wystarczy tylko zatwierdzić operacje, i to właściwie wszystko…

GPT i dysk systemowy

W przypadku konwersji dysku systemowego trzeba pod uwagę wsiąść pewne ograniczenia:

  • Płyta główna powinna posiadać UEFI (współczesna wersja BIOSu)
  • W przypadku systemu Windows musi to być minimum Vista, oraz musi być to wersja 64-bitowa (x64)
  • W przypadku systemów Linux może to chyba być zarówno wersja 32 (x86) jak i 64 (x64) bitowa – nie miałem okazji jeszcze testować
  • Gdy nasz komputer spełnia wymagania – i mamy kopię zapasową danych – możemy przystąpić do konwersji…

Do całej operacji niezbędny tez będzie napęd CD/DVD (+płyta) lub PenDrive.

Konwersja dysku systemowego z MBR na GPT

W tym miejscu nie przyda nam się wersja darmowa programu AOMEI Partition Assistant, trzeba nabyć wersję „pro” która kosztuje ok 50$ – co dla niektórych może być najlepszym rozwiązaniem… ;-)

Uruchamiamy komputer z nośnika z GParted

Wprawdzie do tej operacji można wykorzystać również inne programy, to ja poradnik oprę o darmowy program GParted, który występuje również w wersji bootowalnej, z której można uruchomić komputer.

Zależnie o preferencji i/lub możliwości nagrywamy obraz ISO na płytę bądź tworzymy bootowalny napęd USB – w przygotowaniu takiego napędu może Wam pomóc np. program TuxBoot:

Podczas startu komputera naciskamy klawisz odpowiedzialny za wybór urządzenia startowego (np. F11) i z listy dostępnych opcji wybieramy napęd CD/DVD lub dysk UBS z programem GParted (wybieramy wersję z UEFI w nazwie!).

Zmieniamy MBR na GPT

Gdy system wystartuje automatycznie, uruchomi się też program GParted, w którym wybieramy dysk systemowy:

windows7_hdd_mbr2gpt_gparted01

Nas interesuje nazwa partycji i dysku –  na przykładzie widać, że tutaj jest to dysk /dev/sda, a partycja startowa to /dev/sda1 (w Waszym przypadku oznaczenie dysku i partycji może być inne).

Uruchamiamy terminal (ikona jest na pulpicie) i wpisujemy kolejno – po każdej linijce ENTER, jeśli samo nic się nie wydarzy:

sudo su

gdisk /dev/sda

w

Y

Wprawdzie podczas całej operacji pojawi się komunikat, że partycje zostaną nadpisane i warto mieć kopię zapasową – to jeszcze nie zdarzyło mi się w ten sposób uszkodzić systemu plików… Ale… ;-)

Wpisując jeszcze raz polecenie:

gdisk /dev/sda

zobaczycie, że teraz dysk będzie oznaczony tak:

MBR: protective
GPT: present

Wciskamy tym razem „q” – nie chcemy na razie nic więcej modyfikować…

Modyfikacja partycji startowej

Wracamy do okna GParted i kasujemy pierwszą – startową – partycję, czyli w naszym przypadku /dev/sda1:

windows7_hdd_mbr2gpt_gparted01

Następnie w zwolnionym miejscu tworzymy nową partycję FAT32:

windows7_hdd_mbr2gpt_gparted02

Zatwierdzamy zmiany… i wracamy do okna konsoli (terminala).

Wpisujemy kolejno:

gdisk /dev/sda

t

Podajmy cyfrę odpowiadającą partycji, dla /dev/sda1 będzie to 1

GUID ustawiamy na: EF00 (czyli "EFI System")

x

a

Ponownie podajmy cyfrę odpowiadającą partycji, dla /dev/sda1 będzie to 1.

W kolejnym kroku wpisujemy: 0 (czyli „system boot protected”). I w następnym – podobnym – wciskamy tylko klawisz ENTER:

w

Y

Partycja /dev/sda1 gotowa :-)

Kopiujemy EFI

Teraz musimy utworzyć na partycji /dev/sda1 odpowiednią strukturę plików, w tym celu wpisujemy kolejno polecenia:

mkdir /mnt/boot

mount /dev/sda1 /mnt/boot

mkdir /mnt/win
mount /dev/sda2 /mnt/win

mkdir /mnt/boot/EFI
mkdir /mnt/boot/EFI/Microsoft
mkdir /mnt/boot/EFI/Microsoft/Boot

(gdzie /dev/sda2 to partycja z systemem Windows)

Po tej operacji dysk powinien w GParted wyglądać mniej więcej tak:

windows7_hdd_mbr2gpt_gparted03

Dalszy krok wprawdzie można wykonać z wiersza poleceń, ale prościej skorzystać z programu mc (w konsoli) bądź PCManFM – menedżer plików w wersji „okienkowej”.

Tak więc wpisujemy:

mc

lub

pcmanfm

i przechodzimy do katalogu:

  • /mnt/win/Windows/Boot/

gdzie znajduje się katalog „EFI” które kopiujemy do lokalizacji:

  • /mnt/boot/EFI/Microsoft/Boot/

windows7_hdd_mbr2gpt_efi-dir

bcdboot, czyli naprawiamy start systemu

W tym momencie jesteśmy gotowi do chyba ostatniego kroku związanego z pracą na dysku, czyli uruchamiamy komputer z płyty DVD z wersją instalacyjną systemu Windows (x64). Oczywiście również w trybie UEFI…

W instalatorze wybieramy naprawę komputera – ale rezygnujemy z automatycznej naprawy, a wybieramy wiersz poleceń i w nim wpisujemy komendę:

bcdboot c:\windows /v

Wcześniej za pomocą komendy „dir” warto sprawdzić, czy faktycznie pod tą literą kryje się dysk systemowe:

cd c:
dir

Jeśli nie ma tam plików z partycji systemowej, szukamy dalej:

cd d:
dir

...

cd z:
dir

W razie konieczności w powyższym korygujemy literę dysku na odpowiednią.

To już jest koniec…

W tym momencie system jest gotowy – wystarczy teraz w UEFI zmienić napęd startowy na „Windows Boot Manager”.

W razie problemów – macie kopię zapasową… Ale jeśli nie pominiecie żadnego kroku, a Wasz system spełnia wymagania (sprzętowe i programowe) nie powinno być raczej problemów…

(!) Zgłoś błąd na stronie
Pomogłem? To może postawisz mi wirtualną kawę?
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Patryk