Ostatnio w wymianie komentarzy z jednym z Czytelników, i to tych najcenniejszych – aktywnie komentujących (przynajmniej niektóre) posty pojawił się tema tego, że w niektórych wpisach gdzieś tam mogą przewijać się wątki polityczne – staram się tego unikać, ale też nie ukrywam, że do wszelkiej maści lewactwa (takiej pseudo lewicy, post-komuchów) mam stosunek co najmniej odległy, i czasem, przy niektórych tematach nie da się uniknąć choćby małego zahaczenia o politykę.
Ale dziś nie o polityce (no chyba, że ktoś nabijanie się z KODu uważa za politykę ;-)), dziś o technice/technologii, a konkretnie „prawdopodobnie domorosłym serwisancie telefonów, podsłuchach i dodatkowych kamerach”.
Spis treści w artykule
KODer Mirosław, co chcą go wykończyć
Wprawdzie nasz główny bohater występując pod imieniem i nazwiskiem na jednym z portali społecznościowych prosi by udostępniać jego „przekaz” gdzie tylko się da, to ja jednak postanowiłem zamaskować zdjęcie profilowe i usunąć nazwisko (zainteresowani na pewno znajdą ;-)):
Szukanie haków trwa w najlepsze. Syn rozkręcił mój telefon, gdy ten zaczął szwankować – znalazł tam podsłuch i dodatkową kamerę. Tak działa „dobra zmiana”, chcą nas KODerów wykończyć! Udostępnijcie gdzie się da!!!
Od razu dodam, że to, że ów „niezwykle w moim odczuciu oryginalny człowiek” należy do tzw. Komitetu Obrony Demokracji (w skrócie KOD) akurat mnie nie dziwi – patrząc na migawki z ich meetingów od razu widać, że przychodzą tam „niezwykle ciekawe osoby”, choć ze względu na wiek raczej unikałbym spacerów w upały jakie mamy obecnie… ;-)
Chłopczyk z młoteczkiem
Nie wiem co to za telefon, czy faktycznie syn go rozkręcił bo „zaczął szwankować”, czy to jakiś stary szrot wyciągnięty z szuflady, by syn mógł się trochę pobawić, a Mirosław przeżyć moment sławy… Nie wiem, wiem za to na pewno, że współczesne telefony są tak konstruowane, że wykorzystuje się właściwie każdy najmniejszy fragment miejsca w obudowie – tu nie ma zazwyczaj miejsca, by wcisnąć ziarno kukurydzy, a co dopiero dodatkową (!) kamerę czy mikrofon (które dodatkowo muszą jakoś przekazywać dalej obraz i dźwięk).
A u znajomego 2 dodatkowe kamery, i (pewnie) kilka mikrofonów
A co dopiero ma powiedzieć mój znajomy, który tak się składa, że popiera #DobraZmiana, która tak pije w d… uwiera m.in. KOD, a w swoim telefonie, który zaliczył na tyle „mały upadek”, że jego P9 (bolało, i chyba nadal boli ;-)) pokazał co skrywał w sobie, i miał aż 2 dodatkowe kamery (mikrofonów też pewnie miał więcej niż jeden)? No normalnie pełna inwigilacja… ;-)
Bezideowa idea
Zakładam, że tego typu popisów będzie coraz więcej, bo paliwo dla KODu (ale i Platformy Obywatelskiej, czy .Nowoczesnej, która jest aż tak „nowoczesna”, że kropkę stawia przed wyrazem/zdaniem) wypaliło się chyba szybciej niż to przewidywali, a do tego klękanie przed Unią Europejską w momencie Brexitu, czy pomysłów jakie pojawiają się m.in. wśród niemieckich polityków raczej tłumów nie porwą (swoją drogą – UB/SB/PZPR maszerujące w rocznicę „czerwca ’76” to chyba sam Bareja by nie wymyślił).
A na deser świeżutki cytat z tego, który swoją twarzą firmuje KOD, i ewidentnie obawia się, że go podsłuchują:
Nie rozmawiamy teraz w cztery oczy, tylko w sześć, co najmniej
Sam nosze okulary, więc niczym Afroamerykanin do innego Afroamerykanina chyba mogę powiedzieć… W każdym razie, być może Mateusz „alimenty” Kijowski 4 z 6 oczu przypisał samemu sobie, okularnik jeden… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Nie no :D, dziękuję za sporą dawkę śmiechu bo co sobie wyobrażę złego PiSman’a biegającego z odbiornikiem (a może jeżdżącego wozem z pelengatorem) za podsłuchiwaną komórką biednego KODowca to rechoczę że aż żona pyta o co chodzi :D.
Żeby do urządzenia mającego mikrofony, kamery, nadajnik radiowy pakować dodatkowe mikrofony to mógł wymyślić tylko …………. (kropki niech sobie każdy uzupełni sam ;))
Dokładnie – zaryzykuje, że jest to spełnienie marzeń wielu ludzi z wielu służb, bo nie dość, że urządzenia które nosimy dobrowolnie (!) właściwie bez przerwy przy sobie (i to włączone) ma mikrofon (a czasem więcej), kamerę (a czasem więcej), do tego moduł radiowy (GSM) dzięki któremu jest w stałym kontakcie „z bazą” (BTS, infrastruktura operatora, świat), to jeszcze zazwyczaj jest podpięte do sieci internet. Komplet czujników, w tym GPS/Glonas to już właściwie tylko uzupełnienie tego zestawu… A wygląda, że to dopiero się rozkręca i „najlepsze” dopiero przed nami… ;-)
Żeby było jasne – nie ma co popadać w paranoję, wystarczy żyć uczciwie… I decydowanie mniej bym się obawiał „służb” niż po prostu zwykłych bandytów, którzy chętnie skorzystają na dostępie do naszego urządzenia, i znajdujących się na nim danych.
Ostatnio to mamy prawdziwy wysyp różnej maści „programów” szyfrujących dane, które później możemy odszyfrować za „drobną opłatą”. Chyba dawno nic tak nie zmieniło (a u niektórych dopiero zmieni ;-)) sposobu wykonywania/planowania kopii zapasowych (inny dysk, czy nawet jakiś zdalny zasób w lokalnej sieci to może być aktualnie za mało).