O ile z Facebooka korzystam głównie do puszczania reklam (bo są tam owieczki ;-)) i wrzucania informacji o nowych artykułach (taki facebookowy RSS), to z Twittera zdarza mi się korzystać, by szybko zorientować się, co tam się dzieje w świecie. Ale są osoby, które prowadzą na nim dyskusje, i to często naprawdę rozległe. A jak to w dyskusjach w mediach społecznościowych bywa, zawsze przypałęta się ktoś postronny. I choć często jest to nawet pożądane, to czasem…
Wybierz, kto może odpowiedzieć, na Twojego tweeta
Wszystko wskazuje na to, że niebawem podczas publikacji tweeta (post na Twitterze) będziemy mogli wybrać, czy głos w dyskusji będą mogli zabrać – tak jak ma to miejsce obecnie – wszyscy, czy tylko osoby, które obserwujemy, czy też tylko osoby, o których mowa w tweecie:
Pod tweetem z informacją o testach głosy są różne – jedni się cieszą, inni wieszczą kres wolności… Jak dla mnie rozwiązanie jak najbardziej sensowne, nawet jeśli sam rzadko tweetuje (chyba że w ramach informacji o nowych artykułach). Zwłaszcza że z animacji wychodzi, ze domyślnym trybem będzie swobodna rozmowa (jak teraz), a do tego – w razie czego – retweet zostaje swobodny. Przynajmniej na razie… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01