W ostatnich dniach nie tylko na profilu Kanału Sportowego oraz grupach na Facebooku nie tylko związanych z piwem rośnie piękny balon, które dla Krzysztofa Stanowskiego (z Kanału Sportowego) nie tylko mógłby być niezłym pomysłem na kolejny odcinek „dziennikarskiego zera”, ale też może być pewnego rodzaju sprawdzianem… Chodzi o serię szkła do piwa sprzedawaną w pudełkach sygnowanych marką Kanału Sportowego. I wyjątkowo nie chodzi o to, że „sprzedali się”, bo nie tylko w zarabianiu nie ma nic złego, to Kanał Sportowy reklamami i płatnymi promocjami jest obstrzony lepiej niż niejedna bożonarodzeniowa choinka ozdobami.
Cała afer(k)a wynika z tego, że np. taki zestaw 3 szklanek kosztujący prawie 30 zł (29,99 zł) to najzwyklejsze szklanki, bez jakiegokolwiek nadruku, a jedyne, co je łączy z Kanałem Sportowym to karton i… jakaś tandetna naklejka na samym szkle. Zupełnie jakby do kogoś w ostatniej chwili jednak dotarło, że ktoś tu jednak przesadził z „nonszalancją”, zwłaszcza przy cenie prawie 10 zł za zwykłą szklankę do piwa (realna cena to pewnie 2-3 zł). I muszę przyznać, że o ile nie jest to spóźniony dowcip prima aprilisowy dla fanów i za chwilę Krzysztof Stanowski nie wyjdzie „cały na biało” z dalszym ciągiem, to wygląda to moi zdaniem więcej niż słabo.
Na tyle słabo, że na szybko zrobione jako dowcip do tej sytuacji „domowe szklanki jakby kanału sportowego” zdają się nie wyglądać aż tak słabo, jak wyglądać powinny. A w sumie to jedna szklanka powielona w programie graficznym, ale kto by się tym przejmował. No właśnie, kto… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01