Rzadko, naprawdę rzadko zdarza mi się poświęcać swój wolny czas na bezpłatne (i bezinteresowne) promowanie reklamy jakiejś komercyjnej usługi czy produktu. Ale muszę przyznać, że reklama „The Wolf” z Christianem Slaterem jest na tyle dobrze zrobiona (i zagrana), że chciałbym więcej takich „komercyjnych przerywników” oglądać w TV czy w kinie.
The Wolf
Reklamę przygotowaną na zlecenie (lub przez) HP Studios ogląda się przyjemnie, choć opowiada dość błahą historię – hakowanie firmowej infrastruktury (historia błaha, ale zagrożenia jak najbardziej realne i poważne). Zresztą zobaczcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=U3QXMMV-Srs


- Wtyczka BackWPup w wersji 5.x to doskonały przykład, jak wylać dziecko z kąpielą i z relatywnie świetnego narzędzia zrobić właściwie bezwartościowego gniota - 1970-01-01
- Testowy przelew w Bitcoinach z najniższą prowizją, czyli krótka historia o tym, jak zamroziłem BTC na (ponad) rok - 1970-01-01
- Nowy system kopii zapasowych w Home Assistant 2025.1 to zapewne krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie przedwczesny - 1970-01-01
Reklama świetna… :)
Tylko jaka jest gwarancja bezpieczeństwa akurat HP? Wyciek danych może być zmorą, ale nawet, najlepiej zabezpieczona drukarka nie powstrzyma wszystkich ataków ;) Choć chyba muszą być w miarę mocno przekonani o skuteczności swoich zabezpieczeń, bo taki filmik dla niektórych może być rzuconą rękawicą ;)
To chyba nie tyle kwestia przekonania, co wypunktowanie zagrożeń, które być może ich produkty w jakimś stopniu minimalizują, a przy okazji mają dodatkowy rozgłos, bo reklama faktycznie przyjemnie/fajnie zrobiona (nawet ćwierć srebrnika za wpis nie dostałem ;-)). Ale na koniec dnia i tak zazwyczaj okazuje się, że zawiódł najsłabszy czynnik większości systemów, czyli człowiek… ;-)
Mega długa reklama ;) Jakbym jeszcze miała się czepiać… Ciekawe, czy HP wraz ze sprzętem dostarcza specjalnie przeszkolonych ludzi…
Dziękuję za odpowiedź :)
Ta reklama występuje również z podziałem na „odcinki”, ale postanowiłem zamieścić wersję „skompilowaną”, licząc na to, że jednak dacie rade wytrzymać te niecałe 7 minut ;-)