Automattic, czyli firma odpowiedzialna m.in. za WordPressa się rozpędza z przejęciami, tym razem kupując/przejmując… serwis blogowy Tumblr, o czym poinformował Matt Mullenweg na swoim blogu, w serwisie… Tumblr.
Automattic przejmuje Tumblr
Zapewne u niektórych z Was w tym momencie pojawia się pytanie, po co Automattic serwis Tumblr, który w pewnym sensie jest konkurentem nie tylko WordPressa, ale i usługi WordPress.com (WordPress w modelu SaaS, czyli jako usługa). Jednak jak się choć chwilę nad tym zastanowić, to nie jest to takie głupie, i to nie tylko dlatego, że tak naprawdę WordPress.com i Tumblr to usługi tylko z pozoru konkurencyjne.
Owszem – w obu serwisach założymy bloga, ale raczej użytkownicy obu platform cenią sobie różne aspekty obu serwisów, a tym samym jest bardzo prawdopodobne, że przejęcie przez Automattic, jeśli coś zmieni, to raczej niewiele. A już raczej na pewno – jak mi się wydaje – nie jest to przejęcie, by w ten sposób wykończyć konkurenta.
Przy czym wnioskuję tu nie tyle ze swojego doświadczenia (nigdy nie korzystałem z serwisu Tumblr), co bardziej z dawnych rozmów z koleżanką, na temat wyższości jednej platformy blogowej nad drugą. Od razu przyznam, że byłem słabym obrońcą usługi WordPress.com, bo jestem wprawdzie fanem WordPressa, ale hostowanego u siebie, na swoim serwerze czy hostingu (WordPress.org).
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
A czym się różni funkcjonalność blogowa WP/WP.com od Tumblr’a?
To chyba tylko użytkownicy tych platform wiedzą. A tak serio, to wydaje mi się (totalnie w ciemno), że Tumblr jest bliżej np. Medium, czyli bardziej skupia się na treści niż formie jej prezentacji. Natomiast na pewno każdy z tych serwisów ma swoich fanów, więc o kanibalizację bym się nie martwił. Co więcej, strzelam, że z punktu widzenia biznesu lepiej utrzymać rozdzielność. Chyba że tych około 200(?) pracowników Tumblra zacznie zbytnio ciążyć (np. księgowości).