Jak już napisałem w opublikowanej „chwile temu” notce o promocyjnej cenie na usługę Brewfather Premium – po dłuższej przerwie wróciłem do warzenia piwa (w domu). Napisałem też, że oprócz Brewfather (w wersji Premium) proces warzenia, a właściwie w tym przypadku to głównie fermentacji, wspiera BrewPiLess oraz iSpindel, czyli naprawdę pomocny duet przy fermentacji, nie tylko przy kontroli jej temperatury, ale monitorowania całego przebiegu. I choć iSpindel bez problemu można podłączyć bezpośrednio do usługi Brewfather, to ja mam podłączony do BrewPiLess, i dopiero przez BrewPiLess (BPL) informacje trafiają do Brewfather.
Spis treści w artykule
BrewPiLess i iSpindel
Podstawowym powodem takiej decyzji jest to, że o ile Brewfather na etapie fermentacji traktuję bardziej jako narzędzie monitorujące, to całym procesem – przynajmniej jeśli chodzi o temperatury – zarządza właśnie BrewPiLess (BPL), więc naturalne, że skoro mam dane z urządzenia iSpindel, to również je będę chciał przekazać do BrewPiLess (BPL). Zwłaszcza że BPL bezproblemu te dane przekazuje dalej, m.in. do usługi Brewfather.
I tak z informacją o powrocie do warzenia, wraz ze zdjęciem garnków, fermentora w lodówce i zrzutu ekranu między innymi z BrewPiLess, podzieliłem się ze znajomymi. I od jednego z nich dostałem pytanie, jak to zrobiłem, że BPL tak fajnie pokazuje mi nie tylko podstawowe informacje z urządzenia iSpindel (kąt, temperaturę i stan baterii), ale również szacuje aktualne odfermentowanie (BLG/Plato), poziom alkoholu…
Dobra fermentacja kiepskiej brzeczki da lepsze piwo niż kiepska fermentacja dobrej brzeczki.
– John J. Palmer, Jak warzyć piwo
Oczywiście pierwszą podstawową rzeczą jest wcześniejsza kalibracja urządzenia iSpindel, na co poszło z 2 kilo cukru, czyli można rzecz – na bogato. Dalej to oczywiście podłączenie iSpindel do sieci WiFi rozpowszechnianej przez BrewPiLess, oraz podstawowa konfiguracja, czyli w moim przypadku tylko ustawienie, że zależy mi na stopniach Plato:
Kalibracji iSpindla z poziomu BrewPiLess nie robiłem, bo bardziej uniwersalnie było to zrobić bezpośrednio w oprogramowaniu urządzenia iSpindel.
To, co kiedyś zaskoczyło mnie, a niedawno znajomego, to opcja na podanie ekstraktu początkowego (Original Gravity). I to nie to, że jest takie miejsce, tylko gdzie i jak się do niego dostać:
Mianowicie trzeba kliknąć niby zwykły tekst, jeden z wielu w panelu informacyjnym, który niczym się nie wyróżnia od innych tekstów w lewym panelu informacyjnym, a jednak jest to element interaktywny, otwierający ustawienia OG:
Wystarczy w tym miejscu podać zmierzoną – np. za pomocą cukromierza lub refraktometru – gęstość początkową, by oprogramowanie mogło zacząć szacować („mierzyć”) takie wartości jak odfermentowanie czy alkohol. Od razu warto dodać, że pozycja oznaczona jako „Specific Gravity” również jest klikalna i można ją wpisać samemu.
Termometr w iSpindel jako czujnik temperatury np. brzeczki (piwa)
Obecnie można też ustawić iSpindla w BrewPiLess np. jako czujnik pomiaru temperatury brzeczki/piwa w fermentorze, co może być ciekawą opcją dla tych, co nie mają innego czujnika, by mierzyć temperaturę w fermentorze:
Taki pomiar może być o tyle istotny, że podczas fermentacji – zwłaszcza burzliwej – może być nawet o 2-3 stopnie wyższa, niż na zewnątrz fermentora, co czasem może mieć znaczenie… Natomiast traktuję to jako ostateczność, bo choć już sam płyn (brzeczka) ma sporą bezwładność, to iSpindel ma jeszcze większe opóźnienie (czas reakcji).
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01