Przed weekendem miała miejsce oficjalna premiera nowej odsłony MailerLite. Co oczywiście nie było dla mnie zaskoczeniem, bo wydarzenie to było zapowiadane już od jakiegoś czasu. Pewnym zaskoczeniem – a sądząc po komentarzach nie tylko moim – jest to, że nowa odsłona MailerLite to nowa, odrębna usługa. Z nowymi opcjami, z nowym cennikiem, z… nowym subskrybentami, formularzami, słowem – wszystkim.
Bo wymyślili sobie to tak, że wszystko, co nowe będzie w nowym MailerLite, a dotychczasowy MailerLite to teraz MailerLite Classic, które gdzieś tam jakoś będzie serwisowane cały czas, ale nowości tutaj nie doświadczymy.
A najlepsze, że jakby ktoś się skusił na nową wersję i chciał przejść (akceptując nowy cennik), to łatwo nie będzie, bo na razie nie ma jeszcze opcji pozwalającej przenieść dotychczasowe konto MailerLite (obecnie MailerLite Classic) do nowej wersji MailerLie. Ma być w przyszłości: „Migration tools will be available in the coming months to help you move your MailerLite Classic account to the new MailerLite.” ;-)


- Wtyczka BackWPup w wersji 5.x to doskonały przykład, jak wylać dziecko z kąpielą i z relatywnie świetnego narzędzia zrobić właściwie bezwartościowego gniota - 1970-01-01
- Testowy przelew w Bitcoinach z najniższą prowizją, czyli krótka historia o tym, jak zamroziłem BTC na (ponad) rok - 1970-01-01
- Nowy system kopii zapasowych w Home Assistant 2025.1 to zapewne krok w dobrym kierunku, ale zdecydowanie przedwczesny - 1970-01-01