W związku z powodzią, wzdłuż odry, aż po Bałtyk, pojawiła się strefa EPR938 (DRA-R EPR) z zakazem lotów. Nie tylko dla dronów, bo górny pułap to aż 671 metrów. I oczywiście w związku z tym pojawiły się różne głosy, że rządzący się czegoś boją, co może spływać rzeką, a czego wielu od kilku dni się bezskutecznie domaga. I choć po obecnie rządzących z zaciśniętym… uśmiechem, różnych rzeczy można się spodziewać, to w tym przypadku jednak byłoby to zbyt głupie nawet jak na nich. Zwłaszcza że strefa ta nie zabrania fotografować i nagrywać Odry np. z brzegu czy mostów.
Powód jest raczej dość przyziemny, a mianowicie fala leci ku morzu, a tym samym w okolicy rzeki operują choćby drony i helikoptery analizujące sytuację dla różnych służb. I choć jeden dron może i problemem nie jest, to jednak przy obecnym zainteresowaniu tematem (choćby na Facebooku mamy wysyp wszelkiej maści osobników „od zbiórek”, poszukujących materiałów z powodzi, by podbić atrakcyjność kolejnej zbiórki „dla powodzian”), bez tego typu zakazu (strefy), byłoby zapewne pełno. Bo każdy by szukał swoich 5 minut w mediach społecznościowych…
I na koniec jeszcze warto sprostować, że to nie straż pożarna ustanowiła strefę, bo pojawiły się i takie głosy, przez to, że w swoich mediach społecznościowych informowali o strefie, bo oni takich uprawnień nie mają. Strefa została ustanowiona przez PAŻP (Polska Agencja Żeglugi Powietrznej). Inna kwestia, na czyją prośbę… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01