Przy okazji opisywania niedawnych zmian w ofercie Orange Free na Kartę (OFnK) wspomniałem, że od jakiegoś już czasu naprawdę rzadko pisze o nowych ofertach pojawiających się u operatorów, bo nie dość, że zazwyczaj jest to tylko marketingowy puder, to jeszcze często służy on do przykrycia podwyżek. Dziś jednak będzie o nowej ofercie Virgin Mobile, choć między „promującym banerem” a dokładniejszym zapoznaniem się z cennikiem i regulaminem oferty mój entuzjazm co do niej bardzo, ale to bardzo osłab. Ba, bardzo możliwe, że i sam artykuł znacznie swoim wydźwiękiem odbiegnie od wstępnie zakładanego pozytywu…
Spis treści w artykule
Abonament dla każdego w Virgin Mobile
Nowa oferta jest to abonament bez zobowiązania (bez cyrografu), nazwany „abonament dla każdego”, co zapewne ma nawiązywać m.in. do tego, że w relatywnie niskiej kwocie – bo zaczynającej się do 14 zł miesięcznie – mamy nielimitowane krajowe SMSy i rozmowy (MMSy dodatkowo płatne 25 gr za sztukę).
Zostaje jeszcze internet, i tu pojawia się potencjalna opłata dodatkowa, bo płacimy za faktyczne zużycie – 50 groszy za każde 0,5 GB:
Czyli zaczynamy od 14 zł za nielimitowane rozmowy i SMSy, i jeśli korzystamy z internetu, to nasz abonament rośnie maksymalnie do 29 zł (15 GB internetu). Teoretycznie od tego momentu dalsze korzystanie z internetu jest już bezpłatne. Jest to mechanizm chyba w Polsce wprowadzony (a przynajmniej szerzej rozpropagowany) przez Orange w ich submarce nju mobile.
Napisałem teoretycznie, bo tak naprawdę operator „zastrzega sobie prawo” aktywowania tzw. lejka, przez co korzystanie z internetu może jest i możliwe, ale chyba tylko dla bardzo cierpliwych entuzjastów IRCa („młodszych” stażem użytkowników internetu po odpowiedź co to jest IRC, odsyłam do wyszukiwarki ;-)):
Po wykorzystaniu Pakietu opisanego w punkcie 2.7 usługi pakietowej transmisji danych zostaną rozliczone zgodnie z warunkami Oferty Promocyjnej „Darmowy Internet w lejku” dla Klientów Abonamentowych Virgin Mobile.
A jakby ktoś chciał jednak coś więcej, to może dokupić pakiety 1 GB po 1 zł:
Po wykorzystaniu Pakietu opisanego w punkcie 2.7 Klient ma możliwość uruchomienia nieograniczonej ilości pakietów jednorazowych szybkiej transmisji danych 1 GB, który może być zrealizowany wyłącznie w ramach danego Okresu Rozliczeniowego. Pakiet jednorazowy można aktywować przez serwis samoobsługowy Virgin Mobile, kontakt z Centrum Miłej Obsługi Klienta oraz wysłanie SMS o treści 1GB na numer 600. Pakiet kosztuje 1 PLN. Opłata za aktywację Pakietów Jednorazowych doliczana jest do opłaty abonamentowej za dany Okres Rozliczeniowy.
I ogólnie jest to całkiem dobra cena, do tego 15 GB to też specjalnie mało nie jest, ale… trochę nie tak jest mówić w takim przypadku, że 29 zł to maksymalna opłata (14 zł abonament podstawowy + 15 zł za 15 GB internetu), a po jej przekroczeniu dalej można korzystać już bez dodatkowych opłat. W tym przypadku jest moim zdaniem zasadnicza różnica między korzystać a „korzystać”. Zwłaszcza że jak ktoś wywalił w miesiąc 15 Gb internetu na komórce, to raczej lejek go nie urządza…
W regulaminie mamy też opłatę aktywacyjną w wysokości 29 zł:
Jednorazowa opłata aktywacyjna w wysokości 29 zt zostanie doliczona do Rachunku Telekomunikacyjnego za Usługi Telekomunikacyjne i zostanie uwzględniona w pierwszym Rachunku Telefonicznym (fakturze) wystawionym z tytułu świadczonych Usług Telekomunikacyjnych.
Może dużo nie jest, ale warto o niej pamiętać, bo jest to jednak ponad dwukrotność podstawowego miesięcznego zobowiązania.
E-faktura i zgody marketingowe
I tak dochodzimy do tego, co od dawna mnie drażni u chyba wszystkich operatorów, nie tylko Virgi Mobile, czyli reklamowania opłaty za abonament z uwzględnieniem zniżek za e-fakturę i zgody marketingowe – po 5 zł za każdą.
Z pierwszym (e-faktura) nie mam żadnego problemu, nawet w przypadku „telefonu na firmę” jest to wygodne rozwiązanie, z którego sam chętnie korzystam, nie tylko u operatorów telekomunikacyjnych.
Jednak reklamowanie (pokazywane), że np. abonament, który jest bohaterem tego artykułu kosztuje 14 zł miesięcznie, w takiej sytuacji nie jest takie fajne. Bo jeśli np. zrezygnujemy z e-faktury (raczej nie ma powodu, by rezygnować, ale…) to dojdzie nam 5 zł. Gdy zdecydujemy się zrezygnować z przetwarzania naszych danych osobowych w celach marketingowych, to abonament wzrośnie o kolejne 5 zł.
W przypadku wycofania przez Abonenta chociaż jednej z proponowanych przez Operatora zgód. Abonent straci prawo do rabatu. Udzielonego w związku z udzieleniem zgodny, która została cofnięta.
W przypadku ponownego udzielenia przez Abonenta zgód (wymienionych w pkt 2.6) odpowiedni rabat zostanie przyznany na nowo i będzie rozliczany proporcjonalnie do terminu obowiązywania zgód w danym Okresie Rozliczeniowym.
Plus, że mowa jest tutaj tylko o informacjach marketingowych od Virgin Mobile, a nie od partnerów, i partnerów ich partnerów…
Rewolucja bez rewolucji
W każdym razie nie licząc mojej ogólnej awersji do abonamentów (tam, gdzie nie muszę, albo tak jak w przypadku usług telekomunikacyjnych, gdzie w ofertach na kartę jest często taniej niż w abonamencie) to oferta jest całkiem OK.
Za 14 zł miesięcznie – jeśli nie przeszkadza nam, że operator będzie nam raz na jakiś czas spamował skrzynkę SMSową informacjami o promocjach i ofertach – mamy nielimitowane krajowe połączenia i SMSy (szkoda, że już nie MMSy, bo znam sporo osób, które cały czas z nich korzystają). A jeśli zajdzie potrzeba skorzystania z internetu w telefonie, to jego cena w tej ofercie też jest OK.
Ale rewolucji też nie ma, i np. przy zużyciu powyżej 10 GB lepiej wybrać ofertę na kartę, czy to Orange Free na Kartę, czy też w Virgin Mobile. Po prostu będzie nie tylko więcej gigabajtów, ale i taniej.
Należy też pamiętać, że nasza telekomunikacyjna dziewica (Virgin Mobile Polska) szykuje się do oddania w ręce sieci Play, co zapewne będzie miało wpływ na ofertę, zarówno w najbliższych miesiącach (osiągnięcie narzuconych przez Play wskaźników), jak i w przyszłości, gdy nowy właściciel zechce coś ze swojego zakupu wyciągnąć…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
A mi cały czas brakuje oferty, gdzie w ramach „abonamentu” będę miał nie jedną kartę SIM, ale kilka np. smartphone + tablet, a to wszystko razem rozliczane ze wspólnego pakietu transmisji danych.
Sprawdź oferty „duet” itp., bo chyba nawet któraś z relatywnie niedawnych ofert Play miała coś takiego, że limit był wspólny dla wszystkich kart w grupie, co mi akurat przeszkadzało (ale ponoć była możliwość ustawienia limitów per numer). A jak nie, to do tabletu bierzesz np. takie #Mini3, gdzie za 3 zł masz 30 minut, 30 SMSów i 300 MB, a jak będzie za mało, to dodatkowy gigabajt kosztuje złotówkę…
Na początku, chciałem się spytać, z jakiej sieci korzysta ten wirtualny operator, ale jak na koniec wspomniałeś o Play (i zapewne z nich korzysta – nawet nie sprawdzam), to dziękuję.
Tak, Play :-)
Nie do końca to prawda, ja mam u nich abonament i najczęściej jestem zalogowany do BTS’a T-Mobile a na ich stronie jest info:
Virgin Mobile korzysta z nadajników Play, T-Mobile oraz Plus.
Nie bardzo wiem co jest, czy też nie jest tą prawdą (do końca), ale na Pewno VM korzystam – jako operator wirtualny – z infrastruktury Play. Inna sprawa, że Play – w ramach roamingu krajowego – korzysta z infrastruktury (nadajników) innych operatorów, choć powoli i to się zmienia…