Kilka dni temu przez internet przeszła informacja o tym, że podczas aktualizacji systemu Windows 10 w pewnych warunkach mogą zostać skasowane niektóre pliki użytkownika. I choć problem zgłaszały pojedyncze osoby, to wystarczyło ostatecznie by Microsoft wstrzymał aktualizację do czasu znalezienia i wyeliminowania przyczyny (efekt skali). Mniej więcej w tym samym czasie odezwała się do mnie Demi z firmy EaseUS Software z zapytaniem, czy nie napisałbym (krótki test) o ich oprogramowaniu do odzyskiwania danych. Pomyślałem, że czemu by nie. Zwłaszcza, że choć będzie to nasz niezależny artykuł, to za jego napisanie dostaniemy wynagrodzenie – niezależnie od werdyktu… ;-)

EaseUS Data Recovery Wizard

Temat odzyskiwania danych nie jest mi obcych, bo chyba nie ma miesiąca, by ktoś ze znajomych nie pytał, czy da się odzyskać jakieś pliki, które zazwyczaj „ktoś inny przypadkowo skasował”. Czasem jest to zadanie relatywnie proste – wtedy podsyłam tylko link do jednego z programów do odzyskiwania plików. Czasem jednak taki dysk musi trafić do mnie, i zaczyna się zabawa.

Jeśli skasujesz coś z dysku, to im mniej jakichkolwiek (!) operacji na nim wykonasz, tym większa szansa, że uda się odzyskać dane.

Demi poprosiła o artykuł o programie EaseUS Data Recovery Wizard, który dostępny jest zarówno w wersji bezpłatnej, jak i płatnej:

W większości zastosowań podstawowa różnica między wersją dostępną bezpłatnie, a wersją płatną będzie ilość danych, które możemy odzyskać za pomocą programu. W wersji darmowej standardowo możemy odzyskać 500 MB, co pozwala odzyskać np. sporo dokumentów:

Gdy zajdzie taka potrzeba, w prosty sposób i bezpłatnie możemy 500 MB rozszerzyć do 2 GB, dzieląc się informacją o programie ze znajomymi na Facebooku, Twitterze czy Google+:

Jeśli 2 GB to nadal za mało, to – nie licząc kombinowania – zostaje Wam skorzystać z innego programu, lub… kupić wersję Pro za niecałe 70 dolarów. Nie namawiam na zakup – to Wasza decyzja.

Odzyskiwanie danych za pomocą programu EaseUS Data Recovery Wizard

Samo odzyskiwanie danych (plików) za pomocą programu EaseUS Data Recovery Wizard jest proste. Rzekłbym może nawet, że dla kogoś jak ja – kto lubi „opcje i ustawienia” – zbyt proste, bo sprowadza się właściwie do kilku prostych kroków, przez które przeprowadza nas – jak sama nazwa programu wskazuje – kreator.

Po uruchomieniu programu wybieramy dysk lub katalog, gdzie znajdowały się skasowane (usunięte) pliki i klikamy „skanuj”:

W tym momencie program rozpoczyna skanowanie dysku, a my możemy np. iść z psami na długi spacer. Niestety, ale niezależnie od programu, tego typu operacja (skanowanie) trwa całkiem sporo czasu, zwłaszcza przy większych dyskach.

Gdy program zakończy skanowanie, wyświetli nam wyniki swoich prac, które możemy przeglądać w kilku trybach, zależnie od potrzeb:

W tym momencie zostaje tylko odszukać skasowane (przypadkowo ;-)) pliki/foldery i kliknąć przycisk „odzyskaj”. Po wskazaniu lokalizacji docelowej (zawsze innej niż dysk, na którym znajdują się pliki, które chcemy odzyskać) program postara się w niej odtworzyć skasowane pliki.

Jest to jeden z 2 czy 3 programów tego typu, z których sam korzystam (mam wersję Pro) i raczej jestem zadowolony z efektów jego działania. Jeśli jakiegoś pliku nie był w stanie odzyskać w żadnym z trybów, to zazwyczaj żaden inny program też nie był w stanie tego zrobić.

(!) Zgłoś błąd na stronie | Lub postaw nam kawę :-)
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Artykuł sponsorowany