Niedawno, przy okazji artykułu dotyczącego serwisu Huawei i ich dość nietypowego (swobodnego) podejścia do danych klientów na telefonach, jakiego doświadczyłem, wspomniałem o tym, że brak aktualizacji do nowszej wersji systemu w przypadku mojego telefonu (Huawei P20 Lite, ANE-LX1) wychodził im całkiem nieźle, i to nawet bez „pomocy” blokad ze strony USA. A tu w ostatnią niedzielę spotkała mnie niespodzianka – zamiast standardowej małej aktualizacji w ramach EMUI 8.0 (Android 8.0) pojawiła się aktualizacja do EMUI 9.1 (Android 9.0).
Huawei P20 Lite (ANE-LX1) z aktualizacją do EMUI 9.1 (Android 9.0)
Niespodzianka była tym większa, że choć telefon jest relatywnie młody, i to jako model, a nie (tylko) egzemplarz, to na kolejnych zestawieniach modeli, na których ma pojawić się EMUI 9.x go nie widziałem. A tu raptem, w niedzielne popołudnie:
I tak sobie myślę, czy to przypadkiem nie wiszące nad Huawei sankcje USA, a tym samym Google (firma stojąca za Androidem i związanym z nim ekosystemem) nie sprawiła, że w głowach decydentów zapadła decyzja, by w ramach ratowania wizerunku i przychodów (ew. troski o użytkownika, zwłaszcza po ostatnim pomyśle z reklamami na ekranie blokady ;-)) dokonać masowej aktualizacji jak największej liczby modeli do nowszej wersji systemu. Tego nie wiem(y), ale… Jak sprawa się rozwinie, to kto wie – może dostanę i Andoida Q/10 z EMUI 10… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01