Kilka(naście) miesięcy temu pomyślałem, że zrobię test najpopularniejszych „polskich” dostawców bezpłatnych skrzynek pocztowych, i sprawdzę jak mocno dostawcy tego typu usług męczą swoich użytkowników przesyłkami/wiadomościami reklamowymi. Dziś, po kilku miesiącach „zbierania reklam” i doświadczeń chciałbym Wam zaprezentować wyniki naszego eksperymentu/testu…
Spis treści w artykule
Reklama reklamę reklamą pogania
Na początku miał to być szybki test – maksymalnie kilka, kilkanaście dni – szybko jednak się okazało, że właściwie nie ma o czym pisać, bo po założeniu testowych skrzynek nie ma na nich żadnych reklam, co kłóciło się zarówno z moim, jak i moich znajomych doświadczeniem.
Krótkie testy wykazały, że nawet na reklamy trzeba zasłużyć – szybko okazało się, że nasz test nie będzie miarodajny, jeśli z założonych skrzynek nie będziemy korzystać – a przynajmniej nie będziemy udawać, że z nich korzystamy.
Procedura testowa
Skrzynki zostały założone w lutym, bezpośrednio na potrzeby testu. Podczas rejestracji starałem się podać jak najbardziej zbliżone dane rejestracyjne (płeć, wiek, miasto, zainteresowania).
Przez cały marzec skrzynki były „rozgrzewane” poprzez symulację korzystania z nich (tego typu symulacja trwała przez cały kwiecień). W tym celu wszystkie konta zostały podpięte do aplikacji, która za pomocą protokołu POP3 regularnie pobierała z nich wiadomości, które dodatkowo były otwierane, tak by aktywować wszelkiego linki analityczne zaszyte w wiadomościach.
Na wszystkie konta regularnie były przesyłane wiadomości, w których zostały umieszczone słowa kluczowe dotyczące tematów, które wydawały nam się potencjalnie atrakcyjne dla reklamodawców (m.in. rozmowy o zakupach, kontach, lokatach i ubezpieczeniach, reklamie i marketingu, samochodach).
By dodatkowo uwiarygodnić nasze konta testowe regularnie się na nie logowaliśmy (strony internetowe dostawców, webmail) i odpisywaliśmy na otrzymane wiadomości.
Wyniki, czyli od zera do… nawiedzonego marketera
Z racji tego, że ostatnia grupa skrzynek – ta na której postanowiliśmy oprzeć test – została założona pod koniec lutego, to uznałem, że pod uwagę weźmiemy dopiero wyniki z kwietnia, tak by marzec był takim miesiącem buforowym, w trakcie którego staraliśmy się przekonać systemy odpowiedzialne za typowanie adresatów wiadomości (jeśli takie są stosowane), że ze skrzynek faktycznie ktoś korzysta, i nie ma co się krępować – trzeba słać reklamy.
Po wyczyszczeniu wiadomości własnych można było podliczyć reklamy przesłane przez dostawców poczty:
- Interia.pl: 208
- Onet.pl: 145
- WP.pl: 47
- Free.OS.pl: 19
- o2.pl: 5
- Gazeta.pl: 0
- T.pl: 0
Pewnie można by do tego testu wybrać jeszcze przynajmniej kilku dostawców poczty, ale tym razem zdecydowaliśmy się na takie, a nie inne serwisy.
Nawiedzony marketer w akcji
Jak widać zwycięzcą naszego testu – chyba w tym negatywnym znaczeniu – jest bezdyskusyjnie poczta w serwisie Interia, na którą w ciągu 30 kwietniowych dni otrzymaliśmy aż 208 wiadomości reklamowych, czyli statystycznie było to prawie 7 wiadomości dziennie!
Na drugim miejscu Onet – 145 wiadomości w 30 dni, niby trochę mniej, ale to prawie 5 wiadomości reklamowych dziennie (statystycznie).
W przypadku poczty od WP – trzecie miejsce – w końcu zaczyna wyglądać to trochę lepiej, choć nadal 47 wiadomości w 30 dni może trochę przytłaczać.
Wielkim zaskoczeniem jest dla mnie o2 (faworyt wielu z którymi rozmawiałem o akcji/teście), gdzie w ciągu 30 dni przyszło tylko 5 przesyłek reklamowych, co przy normalnym korzystaniu z poczty e-mail właściwie nie powinno przeszkadzać.
Niespodzianką jest też poczta Gazeta.pl, gdzie w ciągu całego testu (2 miesiące) nie pojawiła się ani jedna przesyłka reklamowa – nie wiem, czy to standard, czy może w przypadku tego dostawcy poczty „rozgrzewka” musi być dłuższa niż 3 miesiące…
Dłuższe rozgrzewanie
Oczywiście wyniki mogłyby wyglądać inaczej gdybyśmy np. rozgrzewali skrzynki jeszcze przez jakiś okres, ale przyznam szczerze, że nie jest to najfajniejsze zadanie, więc te kilka miesięcy to i tak niezłe poświęcenie (zwłaszcza marzec i kwiecień, gdy zostały wybrane skrzynki, jak i wdrożona sama procedura testowa).
Nie tylko wiadomości reklamowe
Po teście wiem, że jeśli miałbym regularnie korzystać z tego typu skrzynki, to na pewno nie przez stronę internetową – poza przesyłkami reklamowymi (czasem w ilości wręcz każącej się zastanowić się nad „podejściem dożycia” osób odpowiedzialnych za to bombardowanie) znajdziemy tu – poza nielicznymi wyjątkami – pełno reklam w samym interfejsie poczty (webmaila).
T.pl, czyli zero reklam. Dosłownie
W pewnym sensie pozytywnym zaskoczeniem okazała się skrzynka pocztowa w domenie t.pl – nie dość, że przez cały okres testowy nie przyszła żadna wiadomość z reklamą, to również w samym interfejsie użytkownika ich nie było.
Napisałem „w pewnym sensie”, bo niestety webmail jest dość… hm… skromny, i zdecydowanie lepiej obsługuje się to konto z zewnętrznej aplikacji.
Standardowy Webmail
Interia.pl:
Onet.pl:
WP.pl:
Free.OS.pl:
o2.pl:
Gazeta.pl:
T.pl:
Przed wysłaniem wiadomości prosimy o weryfikację
Z ciekawostek warto chyba jeszcze wspomnieć o mechanizmie zabezpieczającym jaki pojawił się na poczcie o2 przy pierwszej próbie odpowiedzi (!) na otrzymaną wiadomość:
Przed wysłaniem wiadomości prosimy o weryfikację
Wiadomość nie została jeszcze wysłana. Aby ją wysłać odpowiedz proszę na poniższe pytanie:
Ktore ze slow nie pasuje do pozostalych: szprotka, dorsz, delfin, marynarka?
Pomijając absurdalność tego typu zabezpieczenia w sytuacji gdy wysyłamy odpowiedź na otrzymaną wiadomość, to chyba i tak najlepsza jest stopka tego komunikatu:
Weryfikacja, która właśnie przechodzisz niezbędna jest by chronić system i Twoje konto przed nadużyciami prowadzonymi przez spamerów.
Akurat mam pewne wątpliwości, czy jakiś SPAMer faktycznie zaloguje się na moje konto, i będzie próbował udzielić odpowiedzi na wiadomość którą tam znajdzie. No chyba, że to ja potencjalnie jestem tym SPAMerem, i zamierzam zaSPAMować osobę która do mnie właśnie napisała… ;-)
Ale jakby tego było mało, to wysyłka odpowiedzi musiała poczekać, aż system sobie dostarczy „odpowiedź na postawione wcześniej pytania”:
- Zero Trust od Cloudflare, czyli prosty i bezpieczny sposób na dostęp do lokalnych zasobów z zewnątrz, bez publicznego adresu IP i otwierania portów na routerze - 1970-01-01
- Home Assistant i integracja z IMGW-PIB, czyli tworzymy automatyzację z powiadomieniami bazując na sensorach zagrożenie i alarm powodziowy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.9 i kolejne przydatne nowości w widoku „sekcje”, dzięki którym jeszcze lepiej można dopasować wygląd - 1970-01-01
super rklamy pomogły na moje sprawy