SMSów nie dostaje wiele, ale czasem się jakiś trafi. I to nie tylko taki, że wystarczy mi odczytać jego treść (np. kod SMS), bo do tego świetnie się sprawdza np. opaska Mi Band 3 (tak, jeszcze 4 nie kupiłem), ale taki, że muszę na niego odpisać. Z pomocą od jakiegoś czasu w takiej sytuacji przychodzi mi aplikacja „Twój telefon” dostępna dla systemu Windows 10 w Microsoft Store.
Aplikacja „Twój telefon” w systemie Windows 10
Aplikacja jest bezpłatna, i od jakiegoś czasu nie wymaga nie tylko launchera od Microsoftu na telefonie z Androidem, ale nawet dodanego konta Microsoft w Windowsie (mam ku temu swoje powody, niekoniecznie związane z obawą o prywatność). Wystarczy na telefonie zainstalować aplikację „pomocnik aplikacji Twój telefon”. Co ważne, by w pełni korzystać z tego rozwiązania, na telefonie musi być zainstalowany Android w wersji 7.0, lub nowszej.
Mógłbym w tym miejscu zażartować, że możliwości aplikacji są wprost proporcjonalne do jej ceny, bo w przypadku mojego telefonu sprowadzają się do wspomnianej obsługi wiadomości SMS:
Oraz zdjęć, z czego coraz częściej korzystam:
Zresztą ustawienia też raczej skromne:
Ale wiem, że w przypadku niektórych telefonów (nowe Samsungi czy OnePlusy) powoli pojawia się np. opcja pozwalająca przeglądać powiadomienia z telefonu bezpośrednio w systemowym centrum powiadomień. Niby drobiazg, ale zawsze to coś więcej. Zwłaszcza że Google jakby nie ma na to pomysłu, co widać nie tylko na przykładzie dziwnych akcji z usługą Hangouts…


- Paczka została wstrzymana z powodu braku numeru ulicy na paczce, czyli kolejny SMS z lewym linkiem (próba oszustwa) - 1970-01-01
- Notepad++ i wtyczka Linefilter3, czyli prosty sposób na filtrowanie treści, np. logów serwera, nie tylko na prośbę prokuratury ;-) - 1970-01-01
- Poważny danych wyciek z ALAB Laboratoria – do internetu trafiły nie tylko dane osobowe, ale też i dane medyczne, i choć już jest grubo, to ponoć tylko zapowiedź prawdziwego armagedonu - 1970-01-01
Niestety, z tego co widzę w komentarzach pod apką dla androida, nie wspiera dual-sim.
Niby się zainstalowało, ale po włączeniu mówi, że muszę mieć Android 7.0 lub wyżej, aby skorzystać z dobrodziejstw aplikacji. ;) Mam niestety 6.0 i lepiej nie będzie. Aczkolwiek ponoć nadal będę mógł wysyłać adresy strony z kompa na telefon. Jednakże potrzebne jest zalogowanie na konto Microsoft (też go nie chcę). Tak więc póki co nie każdy skorzysta, a szkoda. ;)
No niestety, faktycznie system musi być w wersji przynajmniej 7.0, ale… pewnie są jakieś powody tego „ograniczenia”. To też świetnie pokazuje defragmentację Androida, gdzie wiele osób nie ma, i nie będzie mieć bez zmiany telefonu na nowszy/inny, systemu, który wyszedł prawie 2 lata temu. Ciekawe czy Fuchsia OS coś zmieni w tym temacie.