Przy okazji opisywania narzędzia/programu SysBench wspomniałem, że na biurku leżą 2 sztuki Raspberry Pi 3 (model B), które czekają na wdrożenie, co też się stało, i przy tej okazji chciałbym podzielić się z Wami pierwszymi spostrzeżeniami, wynikami testów, czy też kilkoma dodatkowymi ciekawostkami związanymi z samą architekturą…
Spis treści w artykule
Raspberry Pi 3 model B (ver. 1.2)
Dziś chciałbym rozwinąć zawarte tam informacje zarówno o dodatkowe informacje techniczne, związane z samym urządzeniem, jak i pierwsze wrażenia, czy wyniki testu przeprowadzonego za pomocą aplikacji SysBench.
Specyfikacja techniczna
Na początek warto chyba podsumować informacje na temat samego komputera, który pierwszy raz w historii projektu został wyposażony w 64-bitowy układ, choć na razie Raspbian (podstawowy system operacyjny, bazujący na Debianie) występuje tylko w wersji 32-bitowej.
- SoC: Broadcom BCM2837
- CPU: 4 rdzenie ARMv8 Cortex-A53 (32 kB cache L1, 512 kB cache L2)
- GPU: VideoCore IV
- RAM: 1 GB LPDDR2
Nowością, na która zapewne zwróci uwagę większość osób zainteresowanych tym komputerem jest dodanie łączności bezprzewodowej WiFi i Bluetooth, która zapewnia układ Broadcom BCM43438:
- WiFi 802.11n 2.4 GHz
- Bluetooth 4.1 LE (ze wsparciem dla A2DP)
Chip obsługuje jeszcze radio FM, ale w przypadku Raspberry Pi ten element nie został podłączony do głównego układu – już samo dodanie WiFi i BT wymagało trochę zabawy z BCM2837, i tak do WiFi wykorzystano jeden z 2 obsługiwanych przez ten układ kontrolerów czytnika kart SD, a Bluetooth działa dzięki wykorzystaniu UART (również 1 z 2).
Na płycie znalazła się również wbudowana antena – to ten mały, jasny prostopadłościan w lewym dolnym rogu:
Za USB i LAN odpowiada układ znany już z Raspberry Pi 2, czyli SMSC LAN9514:
- USB: 4 porty USB 2.0
- LAN: 10/100 Mbit (USB-to-Ethernet)
Choć na potrzeby Raspberry Pi 3 układ ten został lekko zmodyfikowany, dzięki czemu doszły 2 całkiem przydatne opcje/funkcje:
- Pamięć masowa USB
- Uruchomianie (bootowanie) z sieci (standard PXE)
Oprócz tego na płycie znajdziemy chyba już klasyczny zestaw dodatkowych złączy:
- Gniazdo microSD
- Port HDMI (pełnowymiarowy)
- Camera Serial Interface (CSI)
- Display Serial Interface (DSI)
- GPIO (40 pinów, jak w Pi2, A+ i B+)
- Wyjście audio w standardzie Jack 3.5mm
- 2 diody sygnalizujące pracę urządzenia
- 2 otwory na piny oznaczone jako RUN do podłączenia np. przycisku reset
Mały test komputera Raspberry Pi 3
To, że będzie szybciej widać choćby po parametrach, i jest – zwłaszcza w zestawieniu z Raspberry Pi model B, czyli moją do niedawna podstawową Maliną (Raspberry Pi 2 jakoś niespecjalnie do mnie trafiła, i szybko nasze drogi rozeszły się).
SysBench
Wprawdzie pierwszym testem jaki wykonałem było uruchomienie przeglądarki internetowej, to jednak zaczniemy od cyferek – czyli wyniki testów przeprowadzonych za pomocą aplikacji SysBench.
Test przeprowadziłem za pomocą polecenia:
sysbench --test=cpu --cpu-max-prime=5000 --num-threads=1 run
Wykonałem też testy z wykorzystaniem 4 rdzeni jakie oferuje zastosowany w Raspberry Pi 3 układ/SoC:
sysbench --test=cpu --cpu-max-prime=5000 --num-threads=4 run
Oba komputery działały pod kontrolę świeżo zainstalowanego i zaktualizowanego systemu Raspbian/Debian 8 Jessie (ta sama karta microSD).
- Raspberry Pi model B @700 MHz: 192.1164s
- Raspberry Pi model B @700 MHz, 4 wątki na raz: 192.5762s
- Raspberry Pi model B @1000 MHz: 133.6074s
- Raspberry Pi 3 model B: 69.9293s
- Raspberry Pi 3 model B, 4 wątki na raz: 17.4878s
W przypadku Raspberry Pi (1) nie widać żadnej różnicy między testami z 1 i 4 wątkami, co akurat jest zrozumiałem, i nie powinno to stanowić dla nikogo niespodzianki.
Widać za to spory wzrost wydajności po podniesieniu taktowania z bazowych 700 MHz do 1 GHz, dzięki czemu test został ukończony w 133 sekundy, zamiast 192.
Komputer Raspberry Pi 3 w takiej samej konfiguracji – 1 wątek na raz – osiągnął czas praktycznie o połowę krótszy, bo test został ukończony w niecałe 70 sekund.
W teście z wykorzystaniem 4 wątków czas był jeszcze lepszy, bo na wykonanie testu Raspberry Pi 3 potrzebował(a) jakieś 17 sekund.
Test przeglądarki internetowej
Po powyższych wynikach widać, że faktycznie jest szybciej, dużo szybciej. Ale nie samymi cyferkami człowiek żyje, dlatego moim pierwszym testem było uruchomienie obu komputerów w trybie graficznym, i przetestowanie działania m.in. przeglądarki internetowej.
W takim teście dopiero można odczuć różnice – w przypadku Raspberry Pi pierwszej generacji (model B z 512 MB RAMu) sam interfejs użytkownika sprawia wrażenie, jakby czasem strasznie się męczył od samego renderowania kursora, nie mówiąc już np. o pracy z przeglądarką internetową.
W tym samym teście Raspberry Pi 3 właściwie śmiga, i chyba wreszcie można śmiało powiedzieć, że dla niektórych osób może Malina zastąpić stacjonarny komputer – przynajmniej jeśli mowa o pracy z przeglądarką internetową, czy LibreOffice.
Zresztą będę Wam opowiadał, jak mogę pokazać:
Bywa ciepło, a nawet gorąco
Niestety wraz ze wzrostem wydajności musicie spodziewać się wyższej temperatury całego układu, zwłaszcza, gdy Raspberry Pi będzie pracować przez dłuższy czas na pełnych obrotach.
Dlatego polecam od razu zamontować jakieś radiatory, a by skrajnych przypadkach można pomyśleć nawet o jakimś małym, wolnoobrotowym (by było cicho) wentylatorze…
Przesiadka ze starszej wersji
Jeśli planujecie zamienić starsza wersję Raspberry Pi na trójkę, to mam dla Was dobra wiadomość – nie musicie stawiać i konfigurować systemu od nowa, wystarczy tylko przełożyć kartę (jeśli korzystacie z microSD, w innym przypadku dodatkowo musicie dokonać migracji na nową kartą, choćby za pomocą kopii zapasowej) i zaktualizujecie system do najnowszej wersji:
sudo apt-get update -y && sudo apt-get upgrade -y && sudo apt-get dist-upgrade -y
Zasilanie
Jeśli korzystacie z dobrej jakości zasilacza 1 A, to bez podłączania dodatkowych dysków do portów USB to jest szansa, że nie będziecie mieli potrzeby zmiany zasilacza na nowy, choć warto rozważyć inwestycję w jakiś zasilacz (ładowarkę) 2.1-2.4 A, by zminimalizować ew. problemy…
W takiej sytuacji polecam od razu zainwestować w zasilacz z kilkoma portami USB, tak by w przyszłości – gdy zajdzie taka potrzeba – móc do niego podłączyć dodatkowe urządzenia (zasilacz do płytki stykowej, dysk twardy, aktywny HUB USB, czy kolejna Malinę).
Raspberry Pi 3 i Windows 10 IoT
Oczywiście na Raspberry Pi 3 również dostępny jest bezpłatnie system Windows 10 IoT, choć na obecną chwilę na Raspberry Pi 3 jest dostępna tylko wersja testowa, dla uczestników programu Windows Insiders, co raczej dla większości zainteresowanych nie powinno stanowić przeszkody/problemu… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Wszystko fajnie, tylko martwią mnie wysokie temperatury. Cisza była jednym z głównych powodów dla którego kupiłem RPi2, dlatego pomysł na wciskanie do RPi3 małego, brzęczącego odkurzacza odpycha mnie najbardziej. Wydaje mi się to tak głupie jak dodanie wentylatora do smartfona.
Jeśli nie zamierzasz eksploatować Pi3 cały czas na pełnych obrotach, to raczej bym się tym nie martwił – u mnie radiatory (na wszelki wypadek) i działa DLNA, mały serwer WWW, VPN, CUPS itp., a temperatura jest Ok.
Moją Pi2 najczęściej używam do oglądania filmów (OpenELEC), ale mam tam też Raspbiana i kilka emulatorów retro konsol. O ile filmy nie potrzebują dodatkowej mocy Pi3, tak do emulatorów (albo przeglądania www) mogłaby się przydać.
Tutaj (emulatory) to chyba faktycznie nigdy dodatkowej mocy nie jest za dużo… :-)
Wszystko fajnie, ale w kwestii technicznej: „2 diory sygnalizujące pracę urządzenia” – literówka, bo chodzi pewnie o dioDy.
Chętnie bym zamienił na tę nową malinę, bo moja jest taka jak autora, model B z 512 MB RAM i faktycznie działa 24/7 z DLNA, CUPS i jakieś www, sftp, smb… Jestem bardzo ciekawy jak działa nowa, moja to już „emerytka” ;)
Serdeczności.
Dzięki – już skorygowane… :-)
Działa, i to fajnie/sprawnie, choć na razie nie miałem chyba – poza testami – okazji wykorzystać większej mocy.
A co do zamiany – to zapraszam do udziału w konkursie, może się uda… :-)