W ostatnich dniach przy dwóch chyba najpopularniejszych page builderach do WordPressa (nie licząc Gutenberga, ale jego popularność w dużej mierze wynika z natywnej obecności w WordPressie), czyli Divi Builder i Elementor, pojawiły się usługi z „cloud” w nazwie, czyli Divi Cloud i Elementor Cloud. I choć podobieństw wiele, czas podobny, to są to całkiem inne usługi. W tym wpisie jednak skupimy się na Divi Cloud, bo o Elementor Cloud będzie w kolejnym wpisie…
Divi Cloud to zdalne miejsce na przechowywanie plików. Z tym że nie każdych, a tych związanych z Divi Builder, czyli np. szablonów stron, modułów. Trochę jak biblioteka Divi, z tym że jakby nasza własna, prywatna, na nasze szablony i moduły:
I jest to coś, czego mi w Divi brakowało. Bo do tej pory, by wybrany element wstawić na innych stronach, musiałem go wyeksportować, a potem na każdej stronie zaimportować z zapisanego na komputerze pliku. A gdy komputer inny, to trzeba było go jeszcze jakoś przesłać. Teraz wrzucam wybrany element do biblioteki, zaznaczam, że ma trafić „do mojej” chmury i już po chwili jest dostępny do zaimportowania na wszystkich stronach, na których jestem zalogowany do mojego konta w ramach usługi Divi Cloud.
By korzystać z usługi bez limitów, trzeba aktywować subskrypcję kosztująca 8 $ miesięcznie (teraz w promocji jest za 6.40 $). Ale dla wszystkich aktywnych subskrypcji Elegant Themes – w tym oczywiście również tych bezterminowych – dostępna jest bezpłatnie wersja Divi Cloud z limitem 50 obiektów (50 zapisanych elementów/szablonów).
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01