Na portalu Money.pl pojawił się wczoraj artykuł pod tytułem „Pieniądze z prepaid do zwrotu? Kuriozalny sprzeciw branży telekomunikacyjnej”, co może oznaczać, że zmiany w procedurze odzyskiwania niewykorzystanych środków z kont „na kartę” u operatorów telekomunikacyjnych coraz bliżej. A to może oznaczać, że skończy się np. swojego rodzaju „krojenie” użytkowników np. na 20 zł za wycofanie środków. Więc też zrozumiałem, że – jak podaje Money.pl w swoim artykule – Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji zaczyna działać w tym kierunku. I to z jaką fantazją…
No bo jak inaczej nazwać, by nie napisać dosadniej, np. takiego argumentu:
„W praktyce podawanie przez konsumenta 26 cyfr numer rachunku bankowego podczas zakupów, w obecności innych klientów, może stanowić czynność przede wszystkim pozbawioną podstawowych elementów bezpieczeństwa i wysoce niekomfortową dla konsumenta, w szczególności w sytuacji, kiedy pracownik sklepu powtarzać będzie na głos ten numer, w celu prawidłowego jego zapisania” – wskazano w opinii Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Pomijając już, że 26-cyfrowe numery kont podaje się przy wielu okazjach, w wielu różnych miejscach, a zarazem pomyłka w innych rzeczach może być dużo bardziej znacząca, to jestem ciekaw, jakie według niewątpliwych profesjonalistów z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji zagrożenie niesie to, że ktoś postronny potencjalnie mógłby wejść w posiadanie naszego numeru konta. Przelew nam na nie zrobi? ;-P
Choć sam bym wolał, by taki numer konta można było podać nie tylko podczas „zakupu” numeru, ale w dowolnym momencie, najlepiej bezpośrednio z poziomu panelu zarządzania numerem. Choć nawet się domyślam, jakie argumenty Izba by wtedy wysunęła. W każdym razie niech ich boli… ;-)
- Krótki przegląd wybranych nowości w Home Assistant 2024.3, czyli nowy typ widoku, nowy wykres w energii, oraz interaktywne uruchamianie skryptów - 1970-01-01
- Prosty sposób na przesyłanie w formularzu internetowym danych z pól znajdujących się poza formularzem internetowym - 1970-01-01
- Nowe wytyczne EASA, czyli to nie wzrok, a wzór matematyczny ma decydować o tym, czy latasz dronem w zasięgu wzroku (VLOS) - 1970-01-01
Jak to co? Okradną cię, pojadą do twojego banku, podażą numer konta i wypłaczą całą kasę. Przecież to takie oczywiste i udowodnione w amerykańskich filmach. Tylko tam są mniej bezpieczni bo potrzeba 8 znaków.
Możesz mieć rację co do tego… skąd potencjalnie czerpali wiedzę w tym temacie ;-)