Google zaczyna nas rozpieszczać, bo coraz szybciej kolejne nowości trafiają do Polski. Choć nie zawsze jest z czego się cieszyć, i czasem pierwsze zdanie należy odczytać, jako ironię. I tak jest w tym przypadku. Bo po testach „tu i ówdzie”, do nachalnej promocji swojej usługi YouTube Premium, a zarazem podkręcenia liczby i długości reklam przed i w trakcie materiałów, których często nie da się przewinąć, coraz więcej osób jednak decyduje się na (kolejną) subskrypcję, i pokornie płaci za YouTube Premium. Co jest o tyle genialne, że o ile transfer z YouTube na pewno tani nie jest, tak jak w innych serwisach VOD, to już same materiały tworzą za nich inni… W każdym razie od kilku dni widzę, że walka blokadami w przypadku wykrycia blokowania reklam na YouTube zawitała do Polski.
Na razie jest to „miękka windykacja”, bo choć w serwisie pojawia się informacja o wykryciu oprogramowania blokującego reklamy wraz z informacją o blokadzie odtwarzania filmów, jeśli blokowanie nie zostanie wyłączone (lub nie zostanie wykupiona usługa YouTube Premium), to po zamknięciu tego okna wszystko działa „jak dawniej”.
Blokady reklam nie są dozwolone w YouTube
- Wygląda na to, że używasz blokady reklam. Odtwarzanie filmów będzie zablokowane, dopóki YouTube nie znajdzie się na liście dozwolonych lub blokada reklam nie zostanie wyłączona.
- Dzięki reklamom miliardy osób na całym świecie mogą korzystać z YouTube.
- Możesz korzystać z YouTube bez reklam dzięki YouTube Premium – twórcy będą otrzymywać pieniądze z Twojej subskrypcji.
Natomiast nie mam wątpliwości, że za chwilę z „miękkiej windykacji” Google przejdzie do „windykacji twardej” i pojawi się również u nas, znany z innych „testowych rynków” komunikat w trochę innej formie, czyli „wyłącz blokowanie reklam, albo po 3 filmach stracisz możliwość oglądania filmów na YouTube”. Cytat z pamięci, ale sens oddaje… ;-)
No dobra – wygląda na to, że „miękko” się skończyło i Google leci teraz „twardo”, więc od dziś (19 października 2023) to już nie tylko informacja o wykryciu narzędzia blokującego reklamy, ale też blokada odtwarzania wideo po 3 filmach, o ile nie wykupi się premium lub wyłączy blokowania reklam. I choć już jakieś „rozwiązanie” znalazłem (nie będzie na razie publikacji, bo zaraz zablokują), to kontakt z YouTube z reklamami jest bardziej traumatyczny niż najbardziej traumatyczne dzieciństwo, jakie jestem sobie w stanie wyobrazić. Raczej widać, że nie o wyświetlanie reklam tu chodzi, a o subskrypcję. Reklamy mają tylko dać iluzję, że jest alternatywa…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01