Właśnie dostałem e-mail, że “Twoja witryna ma problemy techniczne”, skierowany do administratora strony na WordPresse. I choć musiałbym się tym pewnie zająć, to niekoniecznie byłby to problem, który zasługiwałby na artykuł. Bo choć problemy czasem się zdarzają, to najczęściej są zbyt “nudne”, by o nich pisać, bo po prostu nic nie wnoszą, albo są bardzo specyficzne, a tym samym również nie ma co o nich pisać. Tym razem jednak nie dość, że problemem zająć się nie planuję, to jeszcze powstanie artykuł. Taka przewrotność… ;-)
Adres e-mail administratora strony na WordPressie
A wszystko dlatego, że powiadomienie to przyszło ze strony na WordPressie, którą się nie opiekuję od dawna. A nawet bardzo dawna. A jednak gdy na stronie z jakiegoś powodu coś się wysypało, to e-mail dostałem ja. I w sumie jak przyjdzie taka “zabłąkana” wiadomość od czasu do czasu, to nie mam z tym problemu, bo to nie remiza, że od razu cała ekipa zrywa się na nogi.
Większy problem mogą mieć aktualni opiekunowie strony, bo nie dość, że taki e-mail informuje, że potencjalnie stało się coś niedobrego ze stroną, to jeszcze w nim czasem są wskazówki, co do błędu, a nawet – co czasem ważniejsze – specjalny link, który umożliwia dostęp do panelu zarządzania WordPressem (WP-Admin) w trybie awaryjnym (tryb odzyskiwania):
Jeśli witryna wygląda na uszkodzoną i nie można uzyskać dostępu do pulpitu, WordPress ma teraz specjalny “tryb odzyskiwania”. Pozwala to bezpiecznie zalogować się do pulpitu nawigacyjnego i badać ją dalej.
A wszystko dlatego, że o ile w WordPressie mamy użytkowników, a wśród tych użytkowników również administratorów, i każdy z nich ma w swoim profilu zdefiniowany własny adres e-mail, to jest jeszcze coś takiego, jak “adres e-mail administratora”, który można zmienić w głównych ustawieniach WordPressa:
I z doświadczenia wiem, że o ile o ustawieniach w profilach użytkowników (również administratorów) adresach e-mail większość pamięta, to z jakiegoś powodu, właśnie główny adres e-mail administratora strony, jest pomijany i latami potrafi żyć własnym życiem.
Dlatego, jeśli masz stronę na WordPressie, to zachęcam, byś bezpośrednio po przeczytaniu tej wiadomości, sprawdził (lub sprawdziła ;-)), czy w przypadku Twojej strony, znajduje się tam aktualny adres e-mail administratora. Tak, by nie było później zdziwienia… ;-)
- Mały dron, duże zamieszanie, czyli seria DJI Mini i zabawa w klasy (unijne klasy dla dronów) z EASA i użytkownikami - 1970-01-01
- Opcja “restore_from_flash”, czyli sposób na zapamiętywanie ustawień w ESPHome na układach ESP8266 - 1970-01-01
- Blokowe szablony powiadomień (block notice) w WooCommerce, nawet w klasycznych motywach - 1970-01-01