Od jakiegoś czasu właściwie wykluczyłem z codziennego (wy)korzystania większość narzędzi do zarządzania zadaniami i projektami. Pozbyłem się Trello, którego kierunek rozwoju rozmijał się z moimi potrzebami i oczekiwaniami. Nie przyzwyczaiłem się do Nozbe, więc przez dłuższy czas był tylko kalendarz i usługa Todoist, gdzie mam tak dużo (zaległych ;-)) zadań, że zrezygnować z niej chyba nigdy mi się nie uda, a przynajmniej bez naprawdę grubej kreski… Od kilku miesięcy dodałem do tego Motion, gdzie trzymam swego rodzaju (kopię) różnych notatek i procedur. A teraz być może dodam i część zadań, zwłaszcza tych związanych z konkretnymi projektami.
Bo choć można było projektami zarządzać za pomocą Notion wcześniej, to teraz pojawiły się dodatkowe opcje, pozwalające na – prawdopodobnie – wygodniejszą pracę. A czy będzie wygodnie, czy będę korzystał? Czas pokaże, bo choć korzystam z Notion, to niekoniecznie obsługa tego narzędzia mi pasuje w każdym zakresie (np. obsługa tabel).
Oczywiście jest też i wsparcie dla AI, ale tu jakiegoś większego „entuzjazmu” nie odczuwam, bo choć korzystam w różnych rozwiązań tego typu, to jednak z zachowaniem zdrowego rozsądku, bo to jednak tylko narzędzie, a nie magiczna tabletka, która z zera zrobi bohatera, a czytając niektóre posty na grupach związanych choćby z ChatGPT, mam wrażenie, że wielu w to uwierzyło… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01