Wśród osób zajmujących się marketingiem w internecie (marketingiem internetowym) chyba nie ma osób, które nie znają – a przynajmniej takich, które nie powinny znać – narzędzie Google Search Console (dawniej Google Webmasters Tools). I choć jest to niezwykle przydatne narzędzie, z którego można choćby wyciągnąć informacje na jakie frazy/hasła trafia do nas ruch z wyszukiwarki Google (poza chyba najpopularniejszym obecnie „not provided” ;-)) to widać, że interfejs „trochę” odstaje od innych tego typu rozwiązań, w tym również i od Google (np. Google Analytics). Ale właśnie to się zmienia…

Google Search Console (beta)

O nowej wersji Google Search Console mówi się od dawna, zwłaszcza że wybrane osoby dostały dostęp do wersji beta, skąd też szybko zaczęły „wyciekać” zrzuty ekranu. Sam z wpisem na ten temat postanowiłem poczekać do momentu, aż uzyskam dostęp do nowej wersji.

Dwa dni temu (8 stycznia 2018) na blogu Google Webmaster Central Blog pojawił się wpis o tym, że nowa wersja jest już gotowa do publicznej prezentacji, i będzie stopniowo włączona kolejnym użytkownikom, na kolejnych stronach (w 2018 będzie można cały czas korzystać również ze starej wersji).

Z „www” i bez „www”, HTTP i HTTPS

Do Google Search Console (dawniej GWT) strony od dawna dodaje zazwyczaj w 2 wersjach – w wersji „z www” i w wersji „bez www”, gdyż dla Google to są 2 różne adresy, a więc i różne strony:

www.webinsider.pl
webinsider.pl

I choć jestem zwolennikiem wersji „bez www”, i tak też ustawiam wszystkie strony – zarówno po stronie webserwera, jak i w Google Search Console. To zazwyczaj dodawałem też wersję „z www”. Na wszelki wypadek (i by ustawić, że wersja „bez www” ma być wersją podstawową).

Z czasem do tego doszła jeszcze kwestia połączenia szyfrowanego lub nie, bo dla Google również i to ma znaczenie. A więc niby jedna strona, a w GSC mam(y) już 4 adresy:

https://webinsider.pl
https://webinsider.pl
http://www.webinsider.pl
https://www.webinsider.pl

Z tego tak naprawdę używany jest jeden, i tylko na nim – przy prawidłowych ustawieniach – są rejestrowane jakiekolwiek wydarzenia. W moim przypadku jest to:

https://webinsider.pl

Niby wszystko jasne (na jednym są zdarzenia, na pozostałych pustynia). Niby…

Cisza i spokój, czyli ślepy strzał (Google)

Wczoraj wieczorem dostałem e-mail informujący mnie, że właśnie otrzymałem dostęp do nowej wersji usługi:

Informujemy, że dostępna jest nowa, udoskonalona wersja Search Console, która umożliwia łatwiejsze zarządzanie wyświetlaniem stron w wyszukiwarce Google. Nową wersję Search Console stworzyliśmy od podstaw, by udostępnić w niej narzędzia i statystyki, o które prosili właściciele witryn i specjaliści SEO. Teraz możesz sprawdzić, które z Twoich stron są zindeksowane, i dowiedzieć się, jak naprawić błędy. Możesz też monitorować popularność witryny w wyszukiwarce Google na podstawie danych z 16 miesięcy (i porównywać dane rok do roku).

Sugerujemy, by już od dziś na bieżąco sprawdzać stan witryny w nowej wersji Search Console, ponieważ powiadomienie od nas otrzymasz tylko wtedy, gdy dane zmienią się w porównaniu ze stanem bieżącym.

Dziś postanowiłem skorzystać z okazji, przetestować samodzielnie nową wersję, zrobić zrzuty i podzielić się z Wami wrażeniami. Niestety, ale w swoich optymistycznych założeniach zapomniałem, że do czynienia mamy tu  Google,  a więc nic nie jest takie… oczywiste.

Nowa wersja faktycznie wygląda lepiej, a na pewno dużo nowocześniej (bardziej współcześnie):

Problem mam tylko taki, że wprawdzie dostęp został przyznany dla adresu/witryny Webinsider.pl, ale w wersji, w której nie korzystam (bardziej się pomylić już chyba nie mogli), czyli:

http://www.webinsider.pl

A tym samym zamiast wykresów, cyferek i fraz z wyszukiwarki mam spokój i ciszę… A gdy mi się już znudzi ten spokój i ta cisza, to mogę sobie odpalić starą wersję, z poprawnym adresem:

I tym sposobem, zgodnie z założeniami – napiszę, gdy sam dostane dostęp – wypadało dziś napisać o nowej wersji Google Search Console, nawet jeśli przez jakieś niezrozumiałe dla mnie powodu, algorytm z Google uznał, że na pewno taki a nie inny adres będę chciał sprawdzić na początek. No chyba, że to celowo działanie by nie obciążać zbytnio serwerów, bo można (było) przypuszczać, że wytypowane osoby czym prędzej ruszą by przeglądać nową wersję… ;-)

(!) Zgłoś błąd na stronie
Pomogłem? To może postawisz mi wirtualną kawę?
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Patryk