Nie wszystkie posunięcie Google mi się podobają, ale przynajmniej ich systemy certyfikacji miały dotychczas – mniejszy lub większy – sens. Teraz jednak postanowili chyba dołączyć do grona wydawców – w moim odczuciu – absurdalnych certyfikatów, w stylu rzetelna firma, top firma itp. No bo jak inaczej nazwać certyfikat zgodności urządzenia (telefonu) z YouTube? ;-)
YouTube Signature Devices
Oczywiście można powiedzieć, że ma to sens, i jak twierdzi ekipa Google/YouTube takie urządzenie ma dostarczać „najlepszej jakości doświadczenia z obcowania z YouTubem”:
These smartphones can deliver the best-in-class YouTube experience by combining next generation technologies, video performance, and reliability. With a Signature Device, you can enjoy vivid HDR videos, immersive 360° video, and fast video load times – all while using less bandwidth.
Wśród wymagań jakie są stawiane urządzeniom znajdziemy:
- 360° video
- 4K decoding
- DRM performance
- High dynamic range (HDR)
- High frame rate
- Next-generation codecs
Ogólnie sporo dyrdymałów, które – w moim odczuciu – nie mają wiele wspólnego z faktycznymi „doznaniami z obcowania z YouTube”, w przeciwieństwie do… kontentu, czyli filmów, które możemy tam obejrzeć.
Mi szczególnie podoba się „4K decoding”, bo nie bardzo rozumiem po co dekodowanie materiału w 4K wśród wymagań, skoro każdy materiał można zazwyczaj i tak w niższej rozdzielczości (np. Full HD/1080p). Zwłaszcza, że z 19 obecnie wymienionych urządzeń tylko jedno (Sony Xperia XZ2 Premium) faktycznie wspiera odtwarzanie wideo 4K (2160p, 3840 x 2160 – UHD, Ultra HD), a co najwyżej 1440p (2560 x 1440 – QHD/WQHD, Quad HD):
- Samsung Galaxy Note9: 1440p
- Sony Xperia XZ2 Premium: 4k
- HTC U12+: 1440p
- OnePlus OnePlus 6: 1080p
- LG G7 ThinQ: 1440p
- Xiaomi Mi 8: 1080p
- Sony Xperia XZ2 Copmact: 1080p
- Sony Xperia XZ2: 1080p
- Nokia Nokia 8 Sirocco: 1440p
- Xiaomi Mi Mix 2S: 1080p
- Samsung Galaxy S9: 1440p
- Samsung Galaxy S9+: 1440p
- Google Pixel 2: 1080p
- Google Pixel 2 XL: 1440p
- Huawei Mate 10 Pro: 1080p
- Samsung Galaxy Note8: 1440p
- LG V30: 1440p
- Samsung Galaxy S8: 1440p
- Samsung Galaxy S8+: 1440p
Mam wrażenie, że to raczej kolejny sposób Google na wyciągnięcie od producentów sprzętu trochę dodatkowej kasy, bo zapewne cały proces certyfikacji kosztuje, i to pewnie nie mało. Jak to szło: Don’t be… idiot ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Pewnie to akcja połączona z jakąś promocją konkretnych urządzeń danej firmy ;) Google daje moc swojego wpływu producentom tych urządzeń polecanych.
Tu się zgadzam – oni (pewnie) coś $ Google/YouTube za certyfikacje, a w zamian mają znaczek YT, co obecnie, przy bardzo dużej konkurencji może coś tam dać. No i zawsze na dzielni będzie można przyszpanować, że teraz będą „najlepsze wrażenia z oglądania YouTube”, czyli 4k w 1080p ;-)