Od jakiegoś czasu staram się wszystkim wysyłającym na moje adres e-mail SPAM udzielić odpowiedzi…
Najpierw była to kwestia tylko informacyjna/edukacyjna – w odpowiedzi przysyłałem do podmiotu wysyłającego SPAM stosowną informację (ustawy + opis, by potencjalnie nawet „intelektualny baran” nie miał problemów ze zrozumieniem tego, że robi źle). W większości przypadków w odpowiedzi otrzymywałem przeprosiny i „obietnice poprawy”, ale czasem trafiał się rodzynek, przy którym nawet wspomniany wcześniej „baran” to bystrzak.
Oczywiście czasem nie była to kwestia intelektu, a zwykłego buractwa – i to ta postawa skłoniła mnie do lekkiej korekty postępowania ze SPAMerami. Od jakiegoś czasu oprócz elementów „edukacyjnych”, każda wiadomość w odpowiedzi na otrzymany SPAM zawiera również „propozycję ugody” – czyli mały (w porównaniu z kara za SPAM) datek na rzecz fundacji pomagającej bezdomnym zwierzętom…
Spis treści w artykule
Gdy dostaniesz SPAM…
Do napisania tego wpisu nakłoniła mnie prośba kolejnego znajomego o przesłanie mu regułki jaką odsyłam każdemu, kto przesyła do mnie niezamówioną informację handlową za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez mojej zgody, czyli potocznie mówiąc – SPAM. Bo nie ukrywam – staram się od dawna podobny nawyk wyrobić wśród znajomych, zwłaszcza że w ten sposób można pomóc potrzebującym.
Co to jest SPAM?
Przesyłanie informacji handlowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez zgody odbiorcy będącego osobą fizyczną (w tym osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą) jest niedozwolone (art. 10 ust. 1 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Dokonując takiego wykroczenia przedsiębiorca naraża się na karę grzywny (zgodnie z art. 24 ww. ustawy).
A w wielkim skrócie:
SPAMem jest informacja handlowa wysłana za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez zgody odbiorcy.
Właściwie na tym można by skończyć, ale…
Zapytanie ofertowe
W niektórych potencjalnych wiadomościach będących SPAMem można przeczytać tekst w stylu:
Ten e-mail jest jedynie zapytaniem o wyrażenie zgody na jednorazowe otrzymanie materiałów handlowych i jego treść jest zgodna z Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (D z .U. z 2002r, nr 144 poz. 1204 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.) oraz dyrektywą UOKiK: „Dopuszczalne jest przesłanie na adres e- mail pytania czy adresat zgadza się na otrzymywanie drogą elektroniczną informacji handlowej”.
I faktycznie, czasem jest to zapytanie ofertowe, czyli wszystko jest OK.
Najczęściej jednak takie „zapytanie ofertowe” nie ma nic wspólnego z tym czym mowa powyżej, i jest najzwyklejszym SPAMem – z tą różnicą, że wysyłający „na wszelki wypadek” stara się uprawomocnić swoje zachowanie.
Informacją handlową jest każda informacja służąca promowaniu np. towarów lub usług, niezależnie od tego czy ta promocja ma miejsce bezpośrednio, czy pośrednio.
Z ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, art. 9 dowiemy się m.in, że:
Informacja handlowa jest wyraźnie wyodrębniana i oznaczana w sposób niebudzący wątpliwości, że jest to informacja handlowa.
Informacja handlowa zawiera:
- oznaczenie podmiotu, na którego zlecenie jest ona rozpowszechniana, oraz jego adresy elektroniczne,
- wyraźny opis form działalności promocyjnej, w szczególności obniżek cen, nieodpłatnych świadczeń pieniężnych lub rzeczowych i innych korzyści związanych z promowanym towarem, usługą lub wizerunkiem, a także jednoznaczne określenie warunków niezbędnych do skorzystania z tych korzyści, o ile są one składnikiem oferty,
- wszelkie informacje, które mogą mieć wpływ na określenie zakresu odpowiedzialności stron, w szczególności ostrzeżenia i zastrzeżenia.
Czyli jeśli „zapytanie ofertowe” wykazuje wymienione wyżej cechy, jest po prostu informacją handlową, a jeśli nie została „zamówiona” – jest najzwyklejszym SPAMem.
Jest nowelizacja z 2013 – więc o co chodzi, przecież można?!
Czasem – choć na szczęście jest to już zachowanie coraz bardziej marginalne – w odpowiedzi otrzymuję np. taka odpowiedź:
Od 2013 roku zgody na wysyłkę do podmiotów gospodarczych nie są wymagane
I link np. do tego artykułu na stronie „Podatki ABC”, w którym już we wstępie przeczytamy:
Od 21 stycznia 2013 r. niezamówione informacje handlowe mogą być wysyłane mailem na adresy firmowe. Zgoda na wysłanie w tej formie korespondencji do osób fizycznych nadal wymaga uzyskania zgody adresata.
A dalej:
Warto jednak zwrócić uwagę, że po ubiegłorocznej nowelizacji przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wysyłając ofertę mailem należy najpierw sprawdzić, czy adres na który jest kierowana na pewno nie należy do osoby fizycznej, aby nie narazić się na odpowiedzialność z tytułu naruszenia ustawy.
Problem tylko w tym, że podmiot odpowiadający mi w ten sposób nie zadał sobie trudu w tej istotnej kwestii, którą ma w artykule na który się powołuje:
wysyłając ofertę mailem należy najpierw sprawdzić, czy adres na który jest kierowana na pewno nie należy do osoby fizycznej, aby nie narazić się na odpowiedzialność z tytułu naruszenia ustawy.
Warto również dodać, że nowelizacji ustawy, na którą w tym wypadku powołuje się „podmiot wysyłający” (lub zlecający takową wysyłkę) nic nie zmieniła w zakresie rozsyłania SPAMu, jedynie wprowadziła rozróżnienie między osobami fizycznymi a osobami prawnymi – ale zarazem zapewniając im taką samą ochronę.
Art. 10 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną:
Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy będącego osobą fizyczną za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej.
Pojęcie (termin) „będącego osobą fizyczną” nie wyłącza z tych podmiotów osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Artykuł 10 wspomnianej ustawy jest sformułowany na tyle „ogólnie”, że może dotyczyć nie tylko osoby fizyczne (w tym prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą) ale każdego przedsiębiorcę.
Bezpłatne skrzynki e-mail
Kolejnym „wyjątkiem” mogą być wiadomości jakie otrzymujecie na bezpłatne skrzynki e-mail (np. WP, o2, Onet), gdzie bardzo często wiadomości które mogą stwarzać pozory SPAMu są wysyłane przez dostawcę usługi w ramach „zapłaty za korzystanie z usługi”.
Oczywiście nie oznacza to, że w przypadku takich kont e-mail nie można podejmować działań związanych ze SPAMem – wręcz przeciwnie, ale należy pamiętać, by wcześniej zweryfikować taką wiadomość, czy przypadkiem nie została ona wysłana przez dostawcę usługi, zgodnie z jej regulaminem.
Ustawa o prawach konsumenta
Ten fragment powstał w związku ze zmianami jakie prowadziła w interesującym nas zakresie (wysyłka SPAMu) nowa ustawa o prawach konsumenta (Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827)):
W ustawie z dnia 16 lipca 2004 r. – Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z 2014 r. poz. 243) w art. 172:
a) ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę.”,
Więcej na ten temat pisałem w tym wpisie – zapraszam :-)
Odpowiadamy na SPAM
Forma odpowiedzi na SPAM zależy właściwie tylko do nas – choć zapewne „kilka paragrafów” zrobi dodatkowe wrażenie, szczególnie na co bardziej opornych…
Można wysłać krótka informację w stylu:
W związku z otrzymaniem od Państwa niezamówionej informacji handlowej (SPAM) proszę o wykreślenie mojego adresu e-mail ze wszelkich Państwa baz danych.
Proste, ale w większości przypadków skuteczne.
Reagujemy i pomagamy
Sam jednak zalecam Wam troszkę inne podejście – dalej zgłaszamy brak zgody na (dalsze) otrzymywanie SPAMu, ale do tego dokładamy walor edukacyjny, a przy okazji pomagamy potrzebującym.
Witam
Przesyłanie informacji handlowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez zgody odbiorcy będącego osobą fizyczną (w tym osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą) jest niedozwolone (art. 10 ust. 1 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Dokonując takiego wykroczenia przedsiębiorca naraża się na karę grzywny (zgodnie z art. 24 ww. ustawy).
Zgodnie z art. 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 144, poz. 1204), kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny.
Na mocy w/w ustawy, proszę o przedstawienie zgody, o której traktuje art. 10 pkt 2 lub deklaracji, że nie posiadają Państwo takiej zgody i niezamówioną informację handlową wysłaliście Państwo z naruszeniem moich praw i bez mojej zgody.
Art. 4 pkt. 1 Ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyraźnie mówi, że „zgoda ta nie może być domniemana lub dorozumiana”.
Dodatkowo, ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827), której przepisy zaczęły obowiązywać 25 grudnia 2014 roku wprowadza zmianę w ustawie Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z 2014 r. poz. 243) z dnia 16 lipca 2014, której artykuł 172 ustęp 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę.”
Od razu dodam, że nie powołuję się na obecnym etapie na Ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 1997 Nr 133 poz. 883)) a na Ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 144, poz. 1204). Ale skoro już o danych osobowych mowa, a w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych adres e-mail stanowi dane osobowe – proszę również o przedstawienie szczegółów dotyczących rejestracji stosownej bazy danych w rejestrze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Pozdrawiam
Dajemy następnie chwilę na odpowiedź, w przypadku braku takowej – delikatnie, acz stanowczo przypominamy się… ;-)
W dalszym kroku, gdy już dojdziemy do etapu „skruchy” – warto pomyśleć jak to zło jakim jest SPAM zmienić w coś dobrego:
Witam ponownie
Z jednej strony nie przepadam za SPAMem, uważam że jest to zakała współczesnego marketingu z którą należy walczyć, ale zarazem każda taka „wiadomość” to potencjalna szansa na pomoc potrzebującym – w naszym przypadku bezdomnym zwierzętom. Tak więc do rzeczy:
Biorąc pod uwagę, że za samo tylko przesłanie niezamówionej informacji handlowej ustawodawca nakłada grzywnę do wysokości 5 tys. złotych – co na obecnym etapie nie jest moim celem – uważam, że wystarczającą karą/nauczką będzie dobrowolna wpłata 200 złotych (200 PLN) na rachunek fundacji pomagającej bezdomnym zwierzętom, np.:
Fundacja Protektor, Piłsudskiego 38, 05-200 Wołomin
Nr rachunku: 68 2030 0045 1110 0000 0272 1380
Tytuł przelewu: Darowizna na cele statutowe fundacjiPS. I oczywiście kasujemy mój adres e-mail z bazy, i – co chyba oczywiste – więcej SPAMu nie wysyłamy…
Ew. wariant eksternistyczny, dla mniej cierpliwych (raczej polecam wariant powyższy, z rozbiciem na kilka wiadomości):
Witam
Z jednej strony nie przepadam za SPAMem, uważam że jest to zakała współczesnego marketingu z którą należy walczyć, ale zarazem każda taka „wiadomość” to potencjalna szansa na pomoc potrzebującym – w naszym przypadku bezdomnym zwierzętom. Tak więc do rzeczy:
Przesyłanie informacji handlowych za pomocą środków komunikacji elektronicznej bez zgody odbiorcy będącego osobą fizyczną (w tym osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą) jest niedozwolone (art. 10 ust. 1 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Dokonując takiego wykroczenia przedsiębiorca naraża się na karę grzywny (zgodnie z art. 24 ww. ustawy).
Zgodnie z art. 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 144, poz. 1204), kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny.
Na mocy w/w ustawy, proszę o przedstawienie zgody, o której traktuje art. 10 pkt 2 lub deklaracji, że nie posiadają Państwo takiej zgody i niezamówioną informację handlową wysłaliście Państwo z naruszeniem moich praw i bez mojej zgody.
Art. 4 pkt. 1 Ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyraźnie mówi, że „zgoda ta nie może być domniemana lub dorozumiana”.
Dodatkowo, ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827), której przepisy zaczęły obowiązywać 25 grudnia 2014 roku wprowadza zmianę w ustawie Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. z 2014 r. poz. 243) z dnia 16 lipca 2014, której artykuł 172 ustęp 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego, chyba że abonent lub użytkownik końcowy uprzednio wyraził na to zgodę.”
Od razu dodam, że nie powołuję się na obecnym etapie na Ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 1997 Nr 133 poz. 883)) a na Ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002 r. (Dz. U. Nr 144, poz. 1204). Ale skoro już o danych osobowych mowa, a w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych adres e-mail stanowi dane osobowe – proszę również o przedstawienie szczegółów dotyczących rejestracji stosownej bazy danych w rejestrze Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Dlatego biorąc pod uwagę, że za samo tylko przesłanie niezamówionej informacji handlowej ustawodawca nakłada grzywnę do wysokości 5 tys. złotych – co na obecnym etapie nie jest moim celem – uważam, że wystarczającą karą/nauczką będzie dobrowolna wpłata 200 złotych (200 PLN) na rachunek fundacji pomagającej bezdomnym zwierzętom, np.:
Fundacja Protektor, Piłsudskiego 38, 05-200 Wołomin
Nr rachunku: 68 2030 0045 1110 0000 0272 1380
Tytuł przelewu: Darowizna na cele statutowe fundacjiProszę o przesłanie potwierdzenia przelewu w terminie do [DATA], lub potwierdzenia uzyskania mojej zgody, o której mowa powyżej.
PS. I oczywiście kasujemy mój adres e-mail z bazy, i – co chyba oczywiste – więcej SPAMu nie wysyłamy…
(Niektóre sformułowania zawarte w tej przykładowej wiadomości mogą pochodzić i/lub być tożsame z sformułowaniami które można znaleźć w różnych miejscach w internecie. Nie jestem w stanie podać źródeł, gdyż często występują one w wielu miejscach w identycznej formie – co może wynikać z faktu, że są to często cytaty i/lub odwołania do konkretnych ustaw.)
Zwierzaki na plusie
Poniżej świeżutkie – z tego piątku – potwierdzenie przelewu na rzecz fundacji:
Jest coraz lepiej, choć…
Takie podejście do tematu jest coraz powszechniejsze, choć niestety często jest to jeszcze ryzyko brane pod uwagę przy „kampanii”, co – mam nadzieję – się zmieni wraz ze wzrostem ilości naszych reakcji.
Cieszy też fakt, że rzadko kiedy – na szczęście (dla) zwierząt – trafia się podmiot oporny na argumenty, co może – moim zdaniem/w moim odczuciu – czasem wynikać z braku zrozumienia tekstu czytanego i/lub pewnego rodzaju „nonszalancji” ;-)
W ostatnim czasie dostałem tylko jedną „odmowę współpracy”, i pozwolę sobie się do niej odnieść, bo jest to przy okazji przykład błędnego interpretowania/powoływania się właśnie na nowelizacje ustawy, o czym szerzej pisałem powyżej.
Tak więc p. Maciej (z firmy D) na moją propozycję rozwiązania problemu odpowiedział:
Od 2013 roku zgody na wysyłkę do podmiotów gospodarczych nie są wymagane
Z racji tego, że firma p. Macieja specjalizuje się m.in. w „pozyskiwaniu funduszy unijnych” – o brak (z)rozumienia tekstu czytanego nie chcę go posądzać, choć mogłoby się wydawać, że w tekście na który powołuje się p. Maciej (jak i w ustawach które dla wygody podałem) wszystko jest niby jasne…
No cóż – mimo, że sprawa może wydawać się pozornie beznadziejna, to w dniu jutrzejszym zamierzam jeszcze raz ponowić moją propozycję. Może tym razem trafię na lepszy dzień, i p. Maciej znajdzie chwilę czasu na (dokładniejsze) zapoznanie się zarówno z ustawą/ustawami na które ja się powołuje w mojej propozycji/wiadomości, jak i artykułem na który p. Maciej się powołuje w odpowiedzi (link do niego + cytaty znajdziecie powyżej).
[Aktualizacja 20141225]
Nowa ustawa o prawach konsumenta
Dziś wchodzi w życie nowa ustawa o prawach konsumenta, i mimo, że w większości dotyczy relacji przedsiębiorca/sklep – klient/konsument, to znalazła się tam też ważna zmiana dotycząca SPAMu.
Więcej informacji znajdziecie w tym wpisie, a przy tej okazji zaktualizowałem sam wpis, jak i treść wiadomości jaką możecie wysłać do SPAMera…
[Aktualizacja 20150219]
Odpowiedzi na niektóre Wasze pytania
Wprawdzie w komentarzach pod wpisem cisza, za to przez formularz kontaktowy dostaje co chwilę jakieś zapytania/komentarze – to jakaś ogólna przypadłość tej strony, z którą staram się „walczyć” i jednak namawiać Was do zadawania pytań i/lub dzielenia się spostrzeżeniami w formie komentarza…
Ze względów edukacyjnych – postanowiłem zebrać najczęściej powtarzające się pytania i napisać małą aktualizację tego wpisu, choć nie będzie to w formie „pytanie i odpowiedź”.
Wiadomość niedostarczona lub brak odpowiedzi
SPAMerzy SPAM wysyłają, ale jak każdy – nie bardzo mają ochotę sami go dostawać, dlatego może się zdarzyć, że Wasze zapytanie o „przedstawienie Waszej zgody” na otrzymywanie informacji handlowej pozostaną bez echa/odpowiedzi, albo zostaną odbite przez serwer, np. z takim tematem:
Delivery Status Notification (Failure)
Brak odpowiedzi
Jeśli nie dostaniecie żadnej odpowiedzi, może to oznaczać, że Wasza wiadomość trafiła do SPAMu u SPAMera…
Dzieje się tak dlatego, że zazwyczaj używając opcji „odpowiedz” w programie pocztowym w treści Waszej wiadomości znajduje się oryginalna treść i oryginalny temat, i taka wiadomość może być (słusznie) rozpoznawana przez system pocztowy SPAMera jako SPAM i trafia tam gdzie jego miejsce.
Ja ten problem rozwiązuje poprzez zmianę tematu wiadomości, np. na:
Wysyłka niezamówionych informacji handlowych
Z samej wiadomości kasuje oryginalną zawartość – jej kopię przesyłam w załączniku, jako plik PDF.
Ponowne zapytanie
Czasem jednak brak odpowiedzi wynika z tego, że osoba wysyłająca SPAM uważa, że to takie „strachy na lachy”, i najlepiej będzie sprawę przemilczeć – większość z Was pewnie i tak odpuści…
Dlatego uważam, że jeśli już chcecie powiedzieć A (zapytanie), to warto od razy mieć świadomość, że w wielu przypadkach trzeba będzie powiedzieć B (ponowienie zapytania), a czasem nawet i C, czyli nadanie sprawie biegu/charakteru bardziej formalnego – o tym postaram się za jakiś czas napisać również, na razie nie bardzo czas mi na to pozwala, a chciałbym by to był (równie) konkretny poradnik…
Zazwyczaj czekam 2 tygodnie, i po tym terminie wysyłam ponowne zapytanie – oczywiście ze stosowną informacją, że jest to ponowna wiadomość w tej sprawie, i „przemilczanie” w tym przypadku nie rozwiąże problemu.
Odpowiedź z błędem (wiadomość niedostarczona)
Gdy dostaniecie wiadomość o niedostarczeniu Waszej wiadomości – warto sprawdzić zwrotny adres e-mail ustawiany w SPAMie. Często są to adresy służące tylko i wyłącznie do wysyłki, i zawierają w sobie np. taki zwrot „no-reply”.
Rozwiązaniem jest sprawdzenie adresu e-mail podmiotu który „się reklamuje” lub „jest reklamowany” np. na jego stronie internetowej, jakiś kontakt@ itp.
Na raty czy lepiej wersja „dla niecierpliwych”
Część pytań dotyczy tego, czy wysyłać najpierw zapytanie od „zgodę na wysyłkę informacji handlowych” i dopiero w przypadku nawiązania pozytywnego kontaktu (naprawdę zdarzają się poważne firmy, które np. często nie są świadome, że firma zewnętrzna zajmująca się „e-mail marketingiem” wysyła SPAM z ich ofertą) zaproponować rozwiązanie tego problemu w sposób, który pomoże przy tej okazji innym/potrzebującym…
Zdecydowanie zalecam korzystać z opcji „dla cierpliwych”, czyli najpierw wysyłamy zapytanie/prośbę o przedstawienie naszej zgody na przesyłanie nam informacji handlowych, a dopiero po nawiązaniu kontaktu składamy propozycję rozwiązania tego inaczej niż drogą formalna/urzędową – bo zakładam, że w większości przypadków podmiot realizujący wysyłkę nie będzie miał takiej zgody i/lub nie będzie mógł jej przedstawi/udokumentować w sposób niebudzący słusznych wątpliwości.
Wysyłkę realizowała firma…
Kolejnym powodem rozbicia wiadomości na części jest to, że często – zwłaszcza przy większych firmach – za wysyłkę nie odpowiada bezpośrednio podmiot/firma której oferta znajduje się w wiadomości, a została ona zlecona innej firmie, której dane dostaniecie w odpowiedzi na Wasze zapytanie.
Ustawa o prawach konsumenta
25 grudnia 2014 weszła w życie „ustawa o prawach konsumenta”, i choć większość jej zapisów dotyczy regulacji na linii konsument/klient sklepu – profesjonalista/przedsiębiorca/sprzedawca, to wprowadza ona również – z punktu widzenia walki ze SPAMem – istotną zmianę w artykule 172 ustawy Prawo telekomunikacyjne, co powinno Wam dać dodatkowe oręże do walki ze SPAMerami…
Więcej na ten temat znajdziecie tutaj, oraz w samym artykule (w tym wpisie), który z tej okazji również doczekał się aktualizacji.
No dobra, ale co dalej?
W terminarzu mam zaplanowany wpis dotyczący kroków jakie można podjąć w przypadku (t)opornych SPAMerów – niestety z powodu braku wolnego czasu w ostatnim okresie jest on nieustannie przesuwany w czasie, choć postaram się napisać coś (być może pomocnego) już teraz:
UKE, UOKiK, FK, GIODO
Waszym (naszym) sprzymierzeńczym jest Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Federacja Konsumentów (FK) oraz Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) – a przynajmniej jeśli przedrzecie się już przez biurokratyczną machnę, albo traficie na urzędnika któremu „będzie się chciało”.
Abuse, ISP
Gdy macie IP (z podglądu źródła wiadomości) możecie zgłosić to do odpowiedniego dostawcy internetu (ISP). Gdy macie adres e-mail – możecie zgłosić do tzw. abuse (abuse@jakaś-domena-poczty.pl) stosowną informację.
Gdy adres e-mail i/lub strona docelowa jest w prywatnej domenie możecie zgłosić sprawę bezpośrednio do NASKu lub rejestratora danej domeny…
Zgłoszenie sprawy na policję
Najpewniejszą drogą – choć może dla wielu z Was to być ten najtrudniejszy element, i czasem być może samego policjanta trzeba będzie przekonać, że jednak warto przyjąć zgłoszenie – jest zgłoszenie w komisariacie policji wniosku o ściganie.
We wniosku należy umieścić:
- Kogo chcecie „ścigać”
- Odpowiednie przepisy – macie je wymienione powyżej (cytaty)
- Opis zdarzenia/uzasadnienie
- Wydruk źródła wiadomości (również może się przydać) oraz wszelkiej korespondencji związanej z danym podmiotem
Jak sprawa nie utknie w komisariacie (można się przypominać ;-)), to za jakiś czas dostaniecie pewnie wezwanie na przesłuchanie (nie ma co się stresować), a dalej to już sąd (gdzie możecie występować w roli oskarżyciela posiłkowego, ale nie musicie) i wyrok…
Prawda, że proste… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01