Przy okazji dzisiejszego artykułu (newsloga) o tym, że Lidl zamyka sklep internetowy (przynajmniej jeśli chodzi o domenę lidl-sklep.pl ;-)), napisałem, że prawdopodobnie wspomnę dziś jeszcze o Lidlu, w kontekście promocji 4+4 na piwa butelkowe, która dziś ma miejsce. Nie jest to pierwsza tego typu promocja tego sklepu, i do tej pory wszystko było na tyle OK, że nie było sensu o tym pisać. W końcu każdy zainteresowany i tak najpewniej o niej wie, bo Lidl informuje o niej nie tylko w sklepach, ale również w swojej aplikacji mobilnej. Dziś jednak miał miejsce pewien zgrzyt. I to podwójny…

Promocja na (prawie) wszystkie piwa w butelce w Lidlu w promocji 4+4

Zacznijmy od rzeczy pozytywnych, czyli standardowego działania promocji, bo choć dziś mi trochę z tą promocją Lidl podpadł, to nie da się ukryć, że sama promocja jest bardzo fajna. Zwłaszcza jak ktoś kupuje głównie piwa kraftowe, których jednak troszkę w Lidlu jest. I często nawet bez takiej promocji są w bardzo dobrych cenach. Do tego stopnia, że pewnie przeciętny badylarz nie robi żadnych zakupów w Lidlu… ;-)

4+4, czyli…

Jak sama nazwa wskazuje – mamy kupon (do aktywacji w aplikacji), który przy zakupie 8 piw w butelkach, sprawia, że 4 najtańsze mamy gratis. Na szczęście w opisie kuponu, jak i w faktycznym użyciu jest tak, że wygląda to trochę inaczej. Mianowicie przy zakupie jednorazowym minimum 8 piw w butelce, na 8 najtańszych jest rabat w wysokości 50%. Pozornie może się wydawać, że to to samo, ale zapewniam, że tak nie jest. I to nie tylko dlatego, że matematyka (zazwyczaj ;-)) nie kłamie.

Piwne zestawy

Kolejny bonus, to zestawy piw – czy to kilka piw, czy piwa z jakimś bonusem (szklanka, szalik, czapeczka). Wchodzą one w promocję, i to wchodzą jako… jedno piwo. Czym nieustannie zaskakuje nie tylko kolejnych znajomych, ale też i… kolejne kasjerki, podczas kolejnych promocji tego typu.

Wszystkie piwa w butelce, ale sprawdź kod produktu

Plusy się kończą, ale zanim dojdziemy do (dzisiejszych) minusów, coś pośredniego. Teoretycznie promocja – wg przekazu marketingowego – dotyczy wszystkich piw w butelkach. Ale jednocześnie mamy odesłanie do “kodu produktów”. A kto raz tam zaglądał, ten wie, że jest tam bałagan, jakby ktoś z systemu zrobił zrzut wszystkich piw (w butelkach), jakie kiedykolwiek były dostępne, w jakimkolwiek (krajowym) Lidlu.

I oczywiście byłby to minus, gdyby nie to, że zaglądanie tam nie miało sensu, bo faktycznie wszystko jak leci, co było piwem (lub piwo udawało) a było w butelce, w promocję wpadało. Przynajmniej do dziś.

Piwo, które jest “produktem zablokowanym”

Wśród piw, które w tym tygodniu pojawiły się w Lidlu, na pewno uwagę zwraca Punk IPA z Brewdoga. Niezależnie od tego, czy to konkretne piwo jest super, czy nie, to jest to Brewdog (niezależnie od tego, czy jest to super browar, czy nie, to… jest to Brewdog ;-)). I jak się okazuje, na kasie piwo nie przechodzi.

Ale nie tak klasycznie, że “towaru nie znaleziono”, ale z komunikatem, że “towar zablokowany”. Co – jak wynika z przemyśleń nie tylko moich, ale z tego, co wiem też innych, którzy dziś odwiedzali Lidla – może wskazywać na to, że towar w bazie jest, ale dziś jest nie do kupienia.

Oczywiście logiczne wydaje się, że ktoś w sklepie (w sklepach) wystawił go za wcześnie, bo akurat to konkretne piwo powinno na półki trafić w sobotę, czyli po piątku, czyli po promocji 4+4. Z tym że do tej pory, nawet jak jakieś piwo “dostępne od czwartku” trafiło na półkę, to nie było problemu, by je kupić.

Smaczku – oczywiście wg mnie – dodaje fakt, że choć (dziś) piwo na kasie wyskakuje jako “towar zablokowany”, to na grafice promującej aktualną edycję promocji się znalazło. Nie wiem, czy grafik się nadmiernie rozpędził, czy może w międzyczasie ktoś podjął taką, a nie inną decyzję. Po piwo i tak się przejdę, tyle tylko, że jutro, i już w pełnej cenie… ;-)

(!) Zgłoś błąd na stronie | Lub postaw nam kawę :-)
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Patryk