O moim stosunku do edytora Gutenberg w WordPressie pisałem już nie raz, i nie tylko zdania nie zmieniam, co coraz bardziej się w nim utwierdzam. Wykonano kawał właściwie zbędnej pracy, tworząc coś na wzór upośledzonego i wykastrowanego page buildera. A co najgorsze – zamiast rozwijać go jako narzędzie dodatkowe, to wrzucono na siłę wszystkim (choć na szczęście – przynajmniej na razie – mamy cały czas możliwość korzystania z klasycznego edytora). Co sprawia, że nawet jeśli widzę w nim jakiś potencjał (w przyszłości), to obecnie sympatii mojej nie budzi. Choć jak ktoś z jakichś przyczyn z niego korzysta, to może się ucieszy, że w najnowszej wersji pojawiło się lepsze wsparcie dla kolumn w wierszach.
Gutenberg 6.0 z lepszym wsparciem dla kolumn
Zacznę od tego, że nowa wersja oznaczona numerem 6.0.0 nie jest dostarczana wraz z WordPressem (w WordPressie 5.2 mamy Gutenberga w wersji 5.3), i trzeba go zainstalować jako wtyczkę, z repozytorium WordPess.org (czyli tak, jak to powinno być).
W edytorze Gutenberg w wersji do 5.9 dodawanie kolumn wygląda np. tak:
Dodajemy blog kolumny i na tym koniec – mamy 2 bloki znajdujące się obok siebie, każdy zajmujący połowę.
W wersji 6.0 (6.0.0) moduł ten został znacznie rozbudowany, dzięki czemu mamy większą kontrolę nad tym, jaki układ kolumn (2 lub 3 kolumny w różnych proporcjach) wstawiamy:
Dodatkowo możemy wstawić blog kolumn bezpośrednio z edytora, wywołując go za pomocą tekstu „/col”:
I choć ta opcja przez użytkowników Gutenberga zostanie zapewne odebrana pozytywnie, to odbiera też kolejny argument jego odbiorcom, że nie można Gutenberga krytykować w zestawieniu z „rasowymi page buiderami”, bo to tylko nowocześniejszy edytor wizualny. Ja jednak zostanę przy stanowisku, że to nieopierzony jeszcze kurczak, którego wcieknięto nam zamiast koguta, kóry zaczyna powoli dorabiać się pierwszych piórek. Na razie może niezbyt imponujących, ale kto wie, co będzie dalej, zwłaszcza że od strony technicznej potencjał jest… Tyle tylko, że twórcy „rasowych page builderów” (jak np. Divi Builder czy Elementor) gruszek w popiele nie zasypują i ich produkty cały czas się rozwijają, nie tylko niepozwalająca Gutenbergowi się zbliżyć, ale chyba wręcz z każdą kolejną aktualizacją zwiększają dystans. Ale fani Gutenberga mogą się cieszyć, że mają już kolumny… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
To fajna nowość dla tych, którzy korzystają z Gutenberga. Nie wyłączałem go od pojawienia w 5.0. Jest ok, ale dużo opcji braknie. :(
No ja – zwłaszcza do pisania artykułów – jakoś go nie trawię, ale ja to tylko ja… ;-) I cały czas nie rozumiem, czemu nie można było dać go opcjonalnie, obok wizualnego i tekstowego.