Mój dzisiejszy dość rutynowy poranek przerwał SMS z Idea Banku informujący mnie o tym, że na koncie firmowym powstała zaległość. Troszkę mnie to zaskoczyło. Uznałem, że może ma to jakiś związek z niedawnym „wyzerowaniem”  rachunków, które (jeszcze) mam w tym banku. Jak się okazało 15 zł to dopiero początek i jeśli bank nie uwzględni mojej reklamacji, to przed zamknięciem konta naliczy mi przynajmniej kolejne 15 za listopad…

Od października konta firmowe w Idea Banku bezpłatne tylko warunkowo

Przez lata polecałem konto firmowe w Idea Banku (Firma To Ja), bo w wersji podstawowej było bezpłatne, a dzięki dodatkowym usługom (np. mobilny wpłatomat) mogło być interesująca pozycją dla wielu osób. Sam za główne konto firmowe obrałem Meritum Bank, a później Nest Bank (dawniej Bank Smart), bo też mam to co potrzebuje bez opłat, a do tego interfejs systemu transakcyjnego bardziej mnie przekonuje (choć tutaj nadchodzą spore zmiany). Konto firmowe w mBnaku natomiast zamknąłem całkiem niedawno, bo tylko się kurzyło lub kroiło mnie na prowizjach za przelewy…

SMS o którym wspomniałem w pierwszym zdaniu był dość lakoniczny, jak to SMS:

Idea Bank S.A. informuje, o zaleglosci na rachunku nr 40195000012006[——–]0001 w kwocie 15,00 PLN. Prosimy o bezzwloczne uregulowanie zaleglosci.

Lakoniczny, ale takich SMSów nie można ignorować. Po zalogowaniu się do systemu transakcyjnego Idea Banku przywitał mnie podobny komunikat:

Co dziwne – w historii ostatnich transakcji nic takiego nie znalazłem. Ostatnią operacją jest wypłata reszty środków z banku (13 listopada).

Spojrzałem jeszcze do Centrum Informacji, czy tam nie znajdę wyjaśnienia dla tej opłaty. Nic z tego, same „niefinansowe” komunikaty:

• Komunikat o funkcjonowaniu Banku w dniu 12 listopada 2018
• Komunikat w sprawie decyzji Prezesa UOKiK nr RBG – 2/2018
• Podzielona płatność – nowy sposób rozliczeń między przedsiębiorcami
• Zmiana Regulaminu korzystania z aplikacji Program do faktur
• Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych (RODO)
• Przerwa w dostępie do Bankowości Internetowej
• Potwierdzenie sald
• E-Składka – jeden przelew na własny rachunek w ZUS

A wiem, że informacje o zmianie w Tabeli Opłat i Prowizji (TOiP) pojawiały się również w tym miejscu:

Komunikat Idea Banku S.A. z siedzibą w Warszawie w sprawie zmiany Tabel Opłat i Prowizji dla Rachunków Rozliczeniowych prowadzonych w złotych polskich dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, wprowadzanej dnia 19 kwietnia 2016 r.

Na pocztę e-mail też nie przyszło w ostatnim czasie nic, co by sugerowało jakieś zmiany. Tak samo żadna korespondencja papierowa. Przynajmniej taka, która by do mnie dotarła.

Konta bezpłatne dla aktywnych Klientów

Zadzwoniłem na infolinię banku, gdzie po długim oczekiwaniu udało mi się uzyskać połączenie, i zaraz po wypełnieniu ankiety dotyczącej przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy dowiedziałem się, że od października obowiązuje nowa Tabela Opłat i Prowizji (TOiP). Od października za prowadzenie kont firmowych w Idea Banku (Firma To Ja, Konto Branżowe, Konto Przedsiębiorczy Radca Prawny) jest pobierana miesięczna opłata w wysokości 15 zł.

Uroku sprawie dodaje to, że jeszcze 13 listopada komunikatu w systemie transakcyjnym nie było – zresztą komunikatu o zmachaniach w TOiP nadal nie ma, jest tylko o zaległości. Pewnie pojawił się dziś, tak samo jak SMS w moim telefonie. Co więcej – bank opłatę za październik mógł naliczyć przed 13 listopada, gdy jeszcze wtedy środki na koncie. Ale tego nie zrobił.

Dzięki tej zwłoce informacyjno-rozliczeniowej dyskretnie naliczyli mi 15 zł za październik, i zaraz naliczą za listopad, bo nie zdążę już wykonać żadnej operacji, która pozwoliłaby mi uniknąć tej opłaty za kolejny miesiąc:

• Przelew do ZUS
• Aktywna umowa leasingu zawarta z Idea Getin Leasing S.A.

W artykule o problemach Idea Banku z KNF i BFG pisałem, że zastanawiam się, czy zamknąć konto firmowe w Idea Banku, czy zostawić je jako zapasowe. Dziś już wiem, że konto będzie zamknięte. Nawet nie tyle za wprowadzenie opłaty za prowadzenie, co za braki informacyjne w odniesieniu do tak istotnej zmiany.

Złożyłem reklamację

Postanowiłem jednak nie dawać od daru za wygraną i złożyłem reklamację, ponieważ w moim odczuciu bank niewystarczająco zadbał o przekazanie mi informacji o zmianach w TOiP. Braku listu papierowego, oraz brak informacji w systemie transakcyjnym. Może coś zostało wysłane na adres e-mail, ale jeśli tak, to nie dotarło do mnie, a wiadomości z banku widzę przynajmniej kilka (mam dedykowane konto e-mail do wiadomości dotyczących moich finansów).

Być może to też kolejny powód by zmniejszyć liczbę rachunków, by lepiej monitorować choćby dedykowaną skrzynkę e-mail, gdzie wiadomości pojawia się tak dużo, że potencjalnie informacja o podwyżkach mogła się zagubić wśród całej masy „finansowego SPAMu”. Ale nawet jeśli, to bank mógł się lepiej postarać – jak nie list papierowy (ekologia i koszt), to więcej wiadomości e-mail, obowiązkowy komunikat w systemie transakcyjnym, a może nawet i SMS.

Oprócz tego – nie czekając na rozpatrzenie reklamacji – przelałem na konto 30 zł na pokrycie opłaty za październik i listopad. Grudniowej (i ew. styczniowej, choć mam nadzieję, ze zdążę się z bankiem do tego czasu rozstać) uniknę, bo dokonam płatności za ZUS. Tak więc kolejny bank znika z mojej listy…