Być może natchniony ostatnim Warszawskim Festiwalem Piwa kolega postawił wrócić po dłuższej przerwie do warzenia piwa w domu. Zwłaszcza, że ostatnio przybyło nam sporo amerykańskiego chmielu (Centennial, Cascade, Chinook), a sam kolega znalazł w swojej „piwnej szafie” 3 puszki ekstraktu słodowego, kilogram glukozy i sporo chmieli. Przy tej okazji od rana siedzi ze mną na gorącej linii, bo niby nic szczególnie skomplikowanego, ale pytania – co oczywiste – są. Jedno dotyczyło chmielenia, czyli jakie chmiele, w jakiej ilości i na ile do gotowania. Na szybko zaproponowałem 2 scenariusze, zależnie od oczekiwanego efektu i skierowałem do serwisu Brewness, by ew sobie zweryfikował recepturę (głównie pod względem goryczki). I pewnie z tego artykułu dziś by nie było, gdyby nie to, że we wspomnianym serwisie zaszły zmiany, jeśli chodzi o opłaty…
W Brewness darmowe konto zostało „zastąpione” kontem płatnym
Piwa warzę (i robię cydry) już od kilku lat, zarówno z ekstraktów słodowych, jak i z ziarna. W większości przypadków nie korzystam z „zewnętrznych receptur”, a komponuje sobie piwo w głowie i w arkuszu kalkulacyjnym, próbując uzyskać efekt (zbliżony) do tego, co sobie w danym momencie wymyślę.
Od jakiegoś czasu zdarza mi się wspomagać serwisem Brewness, zwłaszcza – jak już wspominałem – do weryfikacji pomysłu na chmielenie. Ale oczywiście na tym możliwości serwisu się nie kończą, bo znajdziemy tu nie tylko kilka podstawowych kalkulatorów (nagazowanie, alkohol, korekta gęstości) ale pewnie tysiące dostępnych publicznie przepisów i warek innych użytkowników, magazyn, oraz – co być może dla wielu najważniejsze – możliwość skomponowania swojego przepisu oraz dziennik warzenia. A wszystko to w całkiem przyjemnej i przyjaznej formie:
Z racji tego, że z serwisu korzystam naprawdę sporadycznie, to korzystam z konta bezpłatnego, choć rozważałem wykupienie konta płatnego. Tu pod uwagę brałem tylko i wyłącznie zakup konta płatnego jednorazowo 159 zł:
Abonamentów (subskrypcji) dookoła pełno, więc gdzie mogę staram się ich unikać, zwłaszcza, jeśli jednorazowy zakup wydaje się racjonalny. A tak na pewno było w tym przypadku – może korzystam mało, ale byłaby to forma jednorazowego wsparcia autorów.
Byłaby, bo dziś (to też pokazuje, jak rzadko korzystam z serwisu) przywitała mnie informacja o tym, że w serwisie pojawiło się nowe konto – standard:
Wprowadziliśmy nowe konto Standard. Sprawdź aktualne plany subskrypcji.
Od razu czułem, że jeśli pojawia się konto tego typu, to zazwyczaj kosztem konta bezpłatnego, a zarazem konto wyższe często drożeje, bo musi być odpowiednia zachęta. I tak jest faktycznie:
Jeśli chodzi o możliwości i funkcje, to nowe konto standard od darmowego różni się głównie tym, że mamy nieograniczoną ilość przepisów i warek. Niestety nadal tylko publicznych. A skoro konto płatne ma nieograniczoną ilość, to wydaje się logiczne, że konto darmowe (bezpłatne) musiało takie ograniczenie otrzymać:
I tym sposobem w serwisie mamy 3 rodzaje kont:
- Bezpłatne – 5 publicznych przepisów i 5 publicznych dzienników warzenia (warek)
- Standard – nielimitowane publiczne przepisy i warki za 4 zł miesięcznie lub 40 zł rocznie
- Pro – nielimitowane publiczne i prywatne przepisy i warki, powiadomienia i śledzenie zmian magazynowych za 9 zł miesięcznie lub 90 zł rocznie
Niestety przy tej zmianie zrezygnowano z konta płatnego jednorazowo. Z punktu widzenia biznesu jak najbardziej to rozumiem:
Czołem Piwowarki i Piwowarzy!
Ze względu na ciągły wzrost projektu przy jednoczesnym znikomym procencie kont PRO, rozważamy zastąpienie darmowego konta kontem Standard (płatnym). Byłoby ono rodzajem symbolicznego wsparcia naszej inicjatywy, w ramach której od ponad 3 lat udostępniamy darmowe narzędzia dla piwowarów, i zagwarantowało dalszy rozwój projektu.
Jednocześnie, pragniemy podkreślić, że spora część aplikacji, tj. przepisy publiczne oraz wszystkie kalkulatory, pozostałyby nadal bezpłatne.
Prosimy o Wasze opinie oraz informację, jaką kwotę bylibyście w stanie zapłacić za dostęp do pełnej aplikacji?
Ale przy tak znikomym wykorzystaniu serwisu przeze mnie, raczej z opcji abonamentowej nie skorzystam, bo – jak już pisałem – tam gdzie nie muszę, unikam abonamentów (subskrypcji). W innym przypadku – zwłaszcza, gdybym nie miał swojego arkusza kalkulacyjnego – możliwe, że bym skorzystał. Ale jeśli już, to raczej z konta najdroższego, ze względu na automatyczny magazyn i prywatne warki, bo nie każdą mam ochotę się dzielić publicznie ze wszystkimi… ;-)
- Home Assistant 2024.11, czyli „sekcje” domyślnym widokiem z opcją migracji, WebRTC oraz wirtualna kamera - 1970-01-01
- Black Friday w ZUS, czyli jest jeszcze kilka dni, by złożyć wniosek RWS i skorzystać z wakacji składkowych płacąc ZUS za grudzień 2024 - 1970-01-01
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01