Kilka dni temu przez media społecznościowe przeleciała kolejna „akcja z d” różnej maści nawiedzonych „silniczków”, tym razem na cel obrali sobie Telewizję Republika. Postanowili tym razem jednak uderzyć pośrednio, czyli od strony finansowej, więc zaczęli sporządzać swego rodzaju listy proskrypcyjne firm, które w Telewizji Republika się reklamują. Oczywiście na efekty długo nie było trzeba czekać i pierwsze firmy pokornie przeprosiły i zapowiedziały poprawę. Oczywiście prym wiódł tu mBank i IKEA, ale to nikogo nie powinno dziwić. I pierwotnie właśnie o tym z jednej strony śmiesznym, z drugiej jednak groźnym zjawisku, i to nie tylko w kontekście ulegania kilku głośnym krzykaczom, miał być ten artykuł. Ale będzie o innej firmie, a na m.in. mBank i IKEA spuszczę zasłonę milczenia i nawet linków partnerskich tym razem nie dam…
Gazeta Wyborcza „chwali się” walcem InsERTu, który po mistrzowsku ją rozjechał
Oczywiście jak „silniczki” coś odpalą, to mniej lub bardziej powiązane z nimi media – czy to formalnie, czy też niekoniecznie, zaraz temat podchwycą, bo kto wie, może szorująca od lat po ziemi sprzedaż, choć na chwilę skoczy do góry.
No i tak na scenę wkracza Gazeta Wyborcza, której nie jest wszystko jedno, a konkretnie ich „ramie biznesowe” (sic!), ze swoim artykułem „W TV Republika reklamują się nie tylko spółki Solorza, ale też Biedronka, Milka i Winiary. Oto nowa, pełna lista”. Już sam tytuł wskazuje, że pewne wzorce z mlekiem matki są chyba jednak przekazywane z pokolenia na pokolenie. Przynajmniej w moim odczuciu, przynajmniej takie odniosłem wrażenie…
Tu jeszcze byśmy błądzili w oparach „silniczkowej” akcji z tworzeniem swego rodzaju listy proskrypcyjnej firm, które reklamują się tam, gdzie ich zdaniem nie powinny, bo:
Krytyka TWOICH poglądów to wolność słowa. Krytyka MOICH poglądów to mowa nienawiści.
Ale na scenę wkracza, w tejże samej gazecie, we wspomnianych artykule firma InsERT, a konkretnie pani wiceprezes InsERT SA Bożeny Szawlis i prezesa Jarosława Szawlisa, ze swoją odpowiedzą dla „dziennikarzy” wspomnianej gazety, która sprawiła, że nie tylko uśmiechnąłem się od ucha do ucha, ale pokazała, że są jednak jeszcze firmy z kręgosłupem na tym naszym świecie.
Może ktoś nie napisał, że jestem głupi, ale napisał tak, że sam to odkryłem…
A najlepsze, że pewnie napisali o tym sami (artykuł się zgadza, ale nie mam wersji płatnej, więc bazuje na cytacie otrzymanym z zewnątrz), jakby bez cienia refleksji, że to trochę tak, jakby się chwalić tym, że „może ktoś nie napisał, że jestem głupi, ale napisał tak, że sam to odkryłem” (nie będę poprawiał literówek, bo wtedy ktoś by jeszcze uznał, że to nie może być z Gazety Wyborczej ;-)):
Co na to wymienione firmy?
Szczególnie intrygującą odpowiedź – z kopią m.in do prezesa zarządu Telewizji Republika Tomasza Sakiewicza – dostaliśmy od pani wiceprezes InsERT SA Bożeny Szawlis i prezesa Jarosława Szawlisa.
Na pytanie: „Czy ze względu na rasistowskie treści ukazujące się w TV Republika zamierzają się Państwo z reklam w tej telewizji wycofać?” odpisali, że w naszym mailu są liczne błędy i że mają „podejrzenie graniczące z pewnością, że ktoś podszywa się pod jednego z autorów tekstu i 'Gazetę Wyborczą’, usiłując Was skompromitować”.
„W związku z powyższym w dniu 15.01.2024 r. zgłosiliśmy sprawę potencjalnego przejęcia zasobów Państwa gazety przez osoby niepowołane do CERT. Gdybyście potrzebowali Państwo pomocy, służymy swoim doświadczeniem” – konkluduje kierownictwo InsERT SA
I tak jak nie mogę wzywać do bojkotu usług mBanku, czy sklepów IKEA, tak mogę napisać, że choć nie skorzystam z oprogramowania firmy InsERT, bo nie mam takiej potrzeby, to gdybym w przyszłości musiał, to choćby ze względu na „wyczulenie na kwestie bezpieczeństwa”, co jest przecież ważne, na pewno bym ich oprogramowanie poważnie rozważył.
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01