Wprawdzie w większe/cięższe paczki cały czas najchętniej zamawiam z dostawą „pod drzwi”, to w przypadku drobnicy coraz częściej korzystam z paczkomatów InPost. Zwłaszcza że ostatnio doczekałem się w końcu paczkomatu naprawdę blisko swojego miejsca zamieszkania (i pracy ;-)). I choć chętnie korzystam z aplikacji mobilnej informującej mnie o statusie przesyłki, to cały czas cenię sobie powiadomienia SMS, które uważam za dużo pewniejsze. Choćby dlatego, ze InPost przyciął czas, jaki paczka czeka na odbiór w paczkomacie (pomijam kwestie tzw. „mobilnego paczkomatu”, gdzie czas liczy się jeszcze bardziej). Ale o SMSach chyba będę musiał zapomnieć, o czym wczoraj zostałem poinformowany za pomocą… SMSa.

InPost wstrzymuje powiadomienia SMS

Z treści wiadomości wynika, że głównym powodem takiej decyzji są względy bezpieczeństwa. Nie da się ukryć, że kanał SMSowych – dzięki różnej maści oszustom – przeżywa swoją kolejną młodość, i jest wykorzystywany w kolejnych kampaniach wyłudzających na „złotówkę dopłaty”.

Dziękujemy za korzystanie z naszej aplikacji mobilnej. W związku z falą fałszywych sms wstrzymujemy wysyłanie wiadomości związanych ze statusem przesyłki.

Nie wiem, czy to wstrzymanie dotcyzy – co może sugerować pierwsze zdanie o aplikacji mobilnej – użytkowników aplikacji InPost, czy wszystkich.

Jeśli wszystkich, to wiele osób może być zaskoczona, tym, że… paczka do nich nie dotarła. Bo zaryzykuje, że jeśli ktoś nie potrafił prawidłowo zinterpretować informacji, że InPost nigdy nie chce dodatkowych pieniędzy za odbiór przesyłki, to jest spora szansa, że i ten komunikat nieprzedostanie się do świadomości. A nawet jeśli, to zawsze można uznać, że skoro zdarzyło się coś nietypowego – wymagana dopłata – to skorzystali z niestandardowej formy komunikacji, czyli… SMSa.

Ostrzegamy przed atakami i apelujemy o dokładne sprawdzanie komunikatów otrzymywanych poprzez SMS.
InPost NIGDY nie wysyła SMS-ów z informacją o dopłatach, a tym bardziej z linkami zewnętrznymi. Wszelkie informacje na temat rozliczeń pojawiają się wyłącznie w Managerze Paczek lub na fakturze.

Zapewniamy, że mamy bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące ochrony danych osobowych i bezpieczeństwo danych osobowych naszych klientów jest dla nas najważniejsze. Najbezpieczniejszym obecnie rozwiązaniem jest używanie naszej aplikacji, w której znajdziecie Państwo m.in. kody odbioru paczek. Zachęcamy do pobrania i zainstalowania naszej aplikacji.

Jeśli jednak zmiana nie dotyczy wszystkich, a tylko użytkowników/klientów, którzy korzystają z aplikacji mobilnej InPost, to… jest to jeszcze bardziej abstrakcyjna sytuacja, bo podejrzewam, że sporo – jak nie większość – oszukanych na przekręt „na dopłatę” stanowią właśnie osoby korzystające tylko z powiadomień SMS (np. starsze).

Dlatego mam dziwne wrażenie, że nawet jeśli faktycznie chodzi tu o bezpieczeństwo, a nie księgowość doszła do głosu, to nie zostało to należycie przemyślane. Zwłaszcza że do aktywacji aplikacji mobilnej – a tym samym odbierania powiadomień wraz z kodem odbioru – wystarczy numer telefonu i kod, który przychodzi… SMSem.

Zresztą, jeśli nawet założyć by idealistycznie, że wszyscy klienci InPost zajarzą, to… nie wszyscy mają odpowiednie telefony, by zainstalować aplikację. A do tego oszuści mają całkiem sporo innych podmiotów, na które mogą się przerzucić…

(!) Zgłoś błąd na stronie
Pomogłem? To może postawisz mi wirtualną kawę?
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Patryk