Pewnie dla nikogo nie będzie niespodzianką, że staram się na bieżąco monitorować działanie nie tylko serwerów, ale i stron, które są na nich skonfigurowane. W tym celu korzystam zarówno z wyspecjalizowanego oprogramowania instalowanego bezpośrednio na serwerze, jak i zewnętrznych serwisów świadczących usługi tego typu.
Oprócz tego, mam kilka skryptów, które w sposób niezależny monitorują najważniejsze parametry serwera, oraz sprawdzają (kontrolują) działanie poszczególnych stron i usług.
Dziś chciałbym Wam przedstawić jeden ze stosowanych przeze mnie sposobów, na monitorowanie działania stron opartych o WordPressa.
Spis treści w artykule
Czy (mój) WordPress działa?!
Skrypt odpytuje (odwiedza) specjalnie do tego celu przygotowaną stronę, na której szuka zdefiniowanego słowa, którego brak, lub wyświetlenie jakiejkolwiek innej zawartości powoduje przesłanie wiadomości z odpowiednią informacją.
Wprawdzie można do tego wykorzystać dowolnie wybraną stronę, na której skrypt będzie poszukiwał zdefiniowanej zawartości (np. tekst w stopce), to ja zazwyczaj – by niepotrzebnie nie obciążać serwera/łączy – korzystam w tym celu ze specjalnie przygotowanej strony, która wyświetla tylko i wyłącznie zdefiniowany tekst/wyraz.
Jeśli tekst jest poprawny – wiem, strona działa prawidłowo, czyli działa każdy element niezbędny do prawidłowego działania strony (domena, webserwer, usługa PHP i MySQL (baza danych), oraz konfiguracja strony jest poprawna (wp-config.php)).
Własny szablon strony
W tym celu korzystam z własnego szablonu strony – wystarczy, że w katalogu z wykorzystywanym motywem/szablonem (jak zawsze – polecam korzystać z szablonów/motywów potomnych) utworzycie katalog „page-templates”, czyli całość będzie wyglądała np. tak:
/wp-content/themes/nazwa-motywu/page-templates
W katalogu tym tworzymy plik o nazwie „wordpress-status.php” (nazwa przykładowa, możecie użyć własnej) o takiej zawartości:
<?php
/**
* Template Name: WordPress Status
*/
echo "OK";
Strona z naszego szablonu
Teraz wystarczy tylko utworzyć nową stronę w WordPressie, i jako wybrać „WordPress Status”:
Dzięki temu wywołanie adresu tej strony (oczywiście po jej opublikowaniu) wyświetli tylko i wyłącznie tekst „OK” – oczywiście jeśli wszystko jest OK, czyli działa prawidłowo nie tylko serwer i PHP, ale i MySQL, jak i sam WordPress.
Monitorowanie
Monitorować możecie własnym skryptem, czy za pomocą którego z serwisów oferujących tego typu usługi – ja mogę polecić np. bezpłatny Uptime Robot (bezpłatnie macie 50 monitorów, minimalny czas między testami to 5 minut).
Zresztą w ten sam sposób (własny skrypt, lub np. Uptime Robot) możecie monitorować strony ze statusem pracy serwera…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Opisany przypadek brzmi jak sztandarowe zadanie do wykonania przez Culę! Cula służy do monitorowania i powiadamiania o awariach stron, blogów czy też sklepów internetowych. Można monitorować zarówno dostępność serwisu jak i pojedynczej frazy na stronie. Wszystko za darmo bez haczyków :). Prosimy jedynie o feedback (szczególnie ten negatywny ;)).
Hm… Zacznę od żartu, że przekażę Ci „feedback”, i to ten potencjalnie najcenniejszy, bo negatywny… Ale wróćmy na moment do początku, bo już w tym miejscu mamy błąd, gdyż artykuł/wpis nie tyle dotyczy samego monitorowania działania/dostępności strony, co przygotowania specjalnej/dedykowanej strony (page template), z której to następnie mogą korzystać np. narzędzia monitorujące, poprzez sprawdzanie dostępności wybranego/wskazanego ciągu znaków (frazy). Oczywiście możne monitorować każdą normalną stronę, ale po co każdorazowy dla takiego testu przetwarzać wszystkie elementy strony, jak można przygotować dedykowaną do monitorowania stronę.
Narzędzia, z których skorzystamy do monitorowania to już rzecz wtórna, być może na jakiś kolejny wpis… Ale możemy napisać własny, mniej lub bardziej skomplikowany/złożony skrypt, lub skorzystać z wyspecjalizowanych serwisów. I tu pojawia się Twoja/Wasza Cula, czy np. wspomniany we wpisie UptimeRobot, z którego i ja korzystam (oprócz własnego skryptu).
Culi (nie wiem czy tak to się odmienia) przed Twoim pierwszym (wcześniejszym) komentarzem nie znałem, więc też ciężko mi się wypowiedzieć na temat usługi. Oczywiście zaintrygowany swego rodzaju SPAMem postanowiłem sprawdzić co to za cudo, ale chyba sam przyznasz, że już strona główna niezbyt zachęca. Nawet jeśli punktu widzenia programistycznego (mechanika działania serwisu) byłaby to rewelacja, to ostatecznie usługi nie przetestowałem, bo… powiedzmy, że – w moim odczuciu – grafik i/lub webdev się nie popisał, i jest to zdecydowanie element nad którym musisz/musicie popracować:
Dziękujemy za komentarz! Szkoda, że nie daliśmy rady skusić Cię by wejść do samej aplikacji, ale od czasu Twojej ostatniej wizyty CULA zmieniła trochę wygląd i może teraz bardziej Cię zachęci. Raz jeszcze prosimy o feedback licząc na to, że będzie już dotyczył samej aplikacji! (Mocno trzymamy za to kciuki haha!) Pozdrawiamy z Katowic!