O ile kontakt z Vimeo mam często, bo nie tylko sam korzystam, ale też regularnie polecam znajomym i klientom szukającym alternatywnego miejsca do hostowania materiałów wideo dla YouTube, i to nie tylko w kontekście kursów internetowych, to kwestiami cennika dla owych kont zajmuję się już mniej uważnie, bo to nie ja zakładam te konta. Ja swoje od dawna mam. Jak się niedawno okazało – niesłusznie, bo w ostatnim, czasie nastąpiła tutaj znaczna rewolucja.
Spis treści w artykule
Nowe plany w Vimeo, czyli nie tylko drożej, ale też chyba i dziwniej
Rewolucja o tyle trudniejsza do wyłapania przeze mnie, że jako zalogowany użytkownik „starego konta” w Vimeo, cały czas widzę te same plany (abonamenty) na usługę, gdzie wraz z ceną rosną nie tylko możliwości, ale też i miejsce na wgrywane filmy:
I tak w planie Plus za 23 zł miesięcznie widzę, że mogę wgrać 5 GB tygodniowo (250 GB rocznie), w planie Pro za 64 zł miesięcznie jest to już 20 GB tygodniowo (1 TB rocznie), w Business za 170 zł miesięcznie jest to 5 TB całkowitej pojemności konta, a w Premium w cenie 245 zł miesięcznie 7 TB. Są to zasady proste, niezależnie od liczny filmów, liczy się to, ile miejsca „na dysku” zajmują.
Inaczej sytuacja wygląda w nowych planach (abonamentach) Vimeo, gdzie nie liczy się już rozmiar, a liczba filmów:
I tak w planie Starter za 38 zł miesięcznie możemy wrzucić na konto Vimeo do 60 filmów rocznie (5 miesięcznie), w planie Standard za 122 zł miesięcznie będzie to 120 filmów rocznie (10 miesięcznie), w Advanced za 179 zł miesięcznie będzie to 240 filmów rocznie (20 miesięcznie).
I muszę przyznać, że jest to zmiana zdecydowanie na minus – przynajmniej dla użytkowników, bo Vimeo raczej się opłaca – bo w taki sposób można bardzo szybko wykorzystać limit, wrzucając kilka mniejszych filmów, np. promocyjne wideo na landing page promujący kurs, tak, że już, by wrzucić same materiały wideo związane z lekcjami, trzeba będzie wykupić wyższy pakiet, lub dokupić użytkownika (podwajamy abonament). A w przypadku publikowania kilku kursów w ciągu roku (albo jednego bardziej rozbudowanego), z wieloma filmami wideo może się okazać, że nawet nie ma co podchodzić do usługi, bo nawet pakiet Advanced za 179 zł miesięcznie będzie za mały.
W tym momencie chyba mogę się tylko cieszyć, że jako użytkownik Vimeo od dawna, cały czas mam możliwość poruszania się w ramach starych planów taryfowych. Przynajmniej na razie…
Transfer też limitowany
Gdzieś w okolicach początku roku (marzec?) nastąpiła jeszcze jedna zmiana. Tym razem dotycząca transferu, jaki generuje oglądanie filmów znajdujących się na koncie. Zamiast „zasady 1%” (gdy zużycie na koncie było wyższe niż 99% wszystkich użytkowników platformy, mogła pojawić się propozycje nie do odrzucenia, łącznie z eksmisją) pojawił się limit 2 TB miesięcznie. Niby dużo, a nawet bardzo dużo, ale jednak trzeba i to uwzględnić, np. przy popularniejszych i większych kurach. Choć one na szczęście z założenia powinny zarobić również na ewentualne dokupienie transferu.
Uderzenie bardziej w agencje, niż użytkowników
I choć nowe plany to dla mnie lekkie nieporozumienie, to najpewniej zostało to policzone i sprawdzone tak, by zarobić więcej, ale jednocześnie nie zniechęcić potencjalnych nowych klientów do korzystania z usługi.
Dlatego podejrzewam, że w większości przypadku limity dotyczące przesłanych do serwisu Vimeo filmów będą wystarczające. Większy problem mogą mieć agencje obsługujące wielu klientów, które chciałyby hostować na swoim koncie materiały wideo klientów. W takiej sytuacji limity mogą szybko się wyczerpać. Trzeba to też uwzględnić w ofercie i wycenach usług.
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01