Wszystko o arm | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: arm

Błąd aktualizacji OTA w ESPHome dla ESP8266 ESP-01(S) i ogólne problemy z ESP32 S2 mini, czyli esptool przychodzi z pomocą

Z różnych układów ESP8266 korzystam od dawna. Od niedawna zacząłem wykorzystywać też nowsze układy ESP32. Dodatkowo od jakiegoś czasu korzystam z Home Assistant, gdzie przenoszę zarządzanie większością elementów tzw. “inteligentnego domu” (sic! ;-)), a więc i wcześniej działające najczęściej na autorskim kodzie układy ESP migruję do ESPHome (poza BrewPiLess i iSpindel, ale to inna bajka). I choć w większości przypadków ta migracja jest nie tylko bezproblemowa, to jeszcze jestem pozytywnie zaskoczony wygoda pracy z ESPHome, nie tylko w połączeniu z Home Assistant (tylko ten nieszczęsny YAML i zabawa ze spacjami… ;-)). Nie oznacza to jednak, że nie pojawiają się problemy wyzwania…

Raspberry Pi 4 Model B, to jeszcze szybszy układ SoC, więcej pamięci RAM, oraz Bluetooth 5.0, prawdziwy 1 Gbit LAN i USB 3.0

W marcu 2018 pisałem o premierze Raspberry Pi 3 Model B+, co byłe pewnego rodzaju rewolucją w przypadku tego komputera (SBC, czyli Single Board Computer), bo mieliśmy WiFi 802.11ac, Bluetooth 4.2 w standardzie, a do tego prawie gigabitowy LAN, Prawie, bo działający na szynie USB 2.0, więc ograniczony do ~300 Mbps. Do tego szybszy procesor i wsparcie dla modułów PoE HAT. Dziś została pokazana malina w wersji 4 (model B) i… chyba to do tej pory największy skok, jeśli chodzi o możliwości (wydajność) tego układu…

Raspberry Pi 3 Model B+, czyli 1 Gbit LAN, WiFi w standardzie 802.11ac, Bluetooth 4.2 i wsparcie dla Power-over-Ethernet

Już miałem zamykać komputer, a tu w RSSach widzę artykuł na oficjalnym blogu Raspberry Pi, że pojawiła się nowa wersja mojego ulubionego mikrokomputera. Zmiany może nie są rewolucyjne – w końcu mamy to do czynienia “tylko” z podrasowaną wersją – ale na pewno warte odnotowania. Zwłaszcza że niektóre z nich już o rewolucję zdają się przynajmniej ocierać…

Meltdown i Spectre, czyli podatności na właściwie wszystkie współczesne procesory Intel, ARM i (częściowo) AMD

Rok 2017 pod względem zagrożeń i (kolejnych) luk w oprogramowaniu i sprzęcie na pewno nie był nudny. Wystarczy wspomnieć choćby podatność w WordPressie związaną z REST API, Cloudbleed, czyli podatność w usłudze Cloudflare, błąd CVE-2016-10229, pozwalający na wykonanie w Linuksie kodu z uprawnieniami jądra, ataki oprogramowania typu WannaCry (szyfrowanie danych), możliwość zdalnego wykonania kodu na komputerze za pomocą… napisów do filmu, “bonusowe oprogramowanie” w aplikacji CCleaner, podatność w protokole Bluetooth (BlueBorne), podatność w Intel Managment Engine, czy też KRAK, czyli zbiorze podatności w protokole WPA2 (WiFi), o czym wprawdzie “nie zdążyłem” napisać, ale na szczęście świat się nie zawalił… ;-)
Ale już wygląda na to, że to była tylko rozgrzewka, bo początek roku to właściwie globalna podatność w procesorach – głównie Intela, ale też i AMD, oraz ARM (urządzenia mobilne).

CyanogenMod 13 (Android 6.0), czyli kolejne życie mojej wysłużonej już Motoroli Moto G (XT1032)

Od kilku już lat (!) jako podstawowego telefonu używam Motoroli Moto G pierwszej generacji (XT1032/falcon). Telefon najpierw kupiłem z zamiarem użytkowania jako deweloperski, na potrzeby testów aplikacji, ale szybko postanowiłem kupić również sztukę “dla siebie”, choć w tym przypadku zdecydowałem się na wersję z 16 GB pamięci wewnętrznej.
Telefon fabrycznie dotarł do mnie chyba z Androidem w wersji 4.4, później dostał wersję 5.0, co sprawiło, że odłożyłem myśl o zakupie czegoś nowego, bo całość zaczęła działać jeszcze sprawniej. Android 5.1 to już wprawdzie nie była aż taka rewolucja, ale wystarczyło, by telefon ponownie przedłużył swoje życie.
Od kilkunastu dni działa na nim Android w wersji 6.0, i nawet 1 GB pamięci RAM przestał na razie przeszkadzać…

Raspberry Pi 3 (model B) to zdecydowanie najlepszy komputer z serii, nie tylko ze względu na WiFi i Bluetooth

Przy okazji opisywania narzędzia/programu SysBench wspomniałem, że na biurku leżą 2 sztuki Raspberry Pi 3 (model B), które czekają na wdrożenie, co też się stało, i przy tej okazji chciałbym podzielić się z Wami pierwszymi spostrzeżeniami, wynikami testów, czy też kilkoma dodatkowymi ciekawostkami związanymi z samą architekturą…

Raspberry Pi: Krótki przegląd kilku nowości, czyli oficjalna obudowa i wyświetlacz, a do tego Windows 10 IoT

Dziś – podwodnie jak wczoraj przy okazji DropBoxa – kontynuujemy “ukierunkowaną prasówkę”, i bierzemy na warsztat kilka nowości związanych z Raspberry Pi (przed nami na pewno jeszcze DigitalOcean).

Przegląd (mniejszych i większych) wydarzeń 29.12-11.01.2015

Tydzień temu nie było przeglądu tygodnia, więc zgodnie z przetestowaną już zasadą – będzie kumulacja. Dziś przegląd wydarzę z 2 ostatnich tygodni, czyli będzie się działo… ;-)

Banana Pi, czyli Raspberry Pi na sterydach

Swoją przygodę z Raspberry Pi zacząłem chyba zaraz z pierwszymi wersjami płytki, jak tylko dało się zakupić, jeszcze wtedy chyba z “listy kolejkowej”. Od tego czasu wody w rzekach przelało się sporo, doczekaliśmy się modelu B, później wersji w formie “kości pamięci”, a całkiem niedawno temu odświeżonej wersji modelu B, czyli B+.
Oczywiście “konkurencja” nie śpi, w i tym czasie przedstawiła swoje projekty. Miłośników “dłubania w elektronice” może zainteresować BeagleBone Black z solidną porcją portów GPIO.
Dziś będzie o kolejnym konkurencie, czyli Banana Pi – sam (jeszcze? ;-)) nie posiadam, dlatego będę się wspierał informacjami od kolegi, oraz informacjami ze strony projektu…

eSpeak to mały program, który sprawia, że komputer (np. Raspberry Pi) może mówić

Dziś chciałbym przybliżyć prosty sposób na to, by “Malina” (Raspberry Pi) do nas przemówiła, i choć nie będzie to raczej przypominało pogadanki z HAL 9000, to może się przydać np. w różnych skryptach, w których potrzebujemy uzyskać “głosowo” jakieś informacje (a przy okazji można pożartować z innych domowników ;-)).

Raspberry Pi: Zaczynamy…

Wprawdzie od czasu, gdy otrzymałem pierwszy egzemplarz Raspberry Pi (wtedy jeszcze 256 MB RAM)  minęło już całkiem sporo czasu to do tej pory nic na ten temat chyba na tej stronie nie pisałem…
Powodów było kilka:

Pierwsze 2 sztuki szybko zostały zagospodarowane do “pewnych zadań”
Nie było takiej potrzeby, informacji o Pi w sieci wystarczająco dużo
Brak czasu (przygotować opis, zdjęcia i wideo)

Teraz to się zmieniło – trochę już temu przyszła do mnie kolejna partia (już z 512MB RAM), przy okazji jedna sztuka została “oddelegowana” jako egzemplarz testowy – tak więc mogę na nim przeprowadzać testy i pokazy (emulator to jednak nie to samo).
A, że kilka “mniej zaawansowanych” osób z mojego otoczenia też zakupiło ten “mały komputer”, to pojawiła się dodatkowa motywacja, i właśnie dla takich osób (zwłaszcza na początku) będą to wpisy…

Loading

Pin It on Pinterest