Dostałem ostatnio zapytanie o możliwość przygotowania platformy kursowej (platforma do sprzedaży kursów) bazującej na WordPressie i WooCommerce. Niby nic nadzwyczajnego, bo jest to bardzo dobre połączenie, które wsparte kilkoma dodatkowymi rozwiązaniami powinno być aż nadto zadowalające dla każdego, kto chce sprzedawać (nie tylko) swoje kursy. To, co mnie zaskoczyło, to to, że materiał wideo ma być hostowany w serwisie YouTube…

Hosting płatnych materiałów wideo

Nie mam nic do YouTube, sam sporo swoich materiałów (również komercyjnych) trzymam w tym serwisie. Ale YouTube jest dobrym miejscem dla filmów w momencie, gdy zależy nam na jak najszerszym zasięgu, czy zarabianiu na reklamach emitowanych przy filmach hostowanych w tym serwisie (AdSense). Natomiast moim zdaniem YouTube totalnie nie nadaje się do hostowania materiałów, za dostęp, do których chcemy pobierać opłatę. Wynika to z tego, że w YouTube nie mamy właściwe żadnych możliwości zarządzania tym kto, kiedy i na jakich warunkach ma dostęp do naszych materiałów.

Możemy ustawić film jako publiczny –  dostępny dla wszystkich, niepubliczny – dostępny dla osób, które znają adres URL filmu (mają link), lub prywatny – dostępny tylko dla nas. Niby kompleksowo, ale zdecydowanie za mało, w przypadku gdy chcemy zarabiać na dostępie do naszych materiałów. Bo nawet jeśli ustawimy film jako niepubliczny (prywatny ze zrozumiałych względów odpada) to wystarczy, że ktoś wypuści link „w świat”, i w tym momencie utracimy kontrolę nad tym, kto ma dostęp do filmów.

Płatne plany w serwisie Vimeo

Dlatego w takim przypadku zdecydowanie lepiej skorzystać z serwisów, które oferują bardziej rozbudowane opcje związane z zarządzaniem uprawnieniami związanymi z dostępnością do materiałów (filmów). Jednym z takich serwisów – z którego sam chętnie korzystam – jest serwis Vimeo, który w dużej mierze działa podobnie do serwisu YouTube, ale oferuje dodatkowe płatne plany, które pozwalają bardziej precyzyjnie zarządzać uprawnieniami do filmów.

Z racji tematu, którym się zajmujemy pomijam pakiet bezpłatny Vimeo (Vimeo Basic), bo tu nie będzie większej różnicy niż w przypadku umieszczenia filmów na YouTube. Nas interesują plany płatne:

  • Vimeo Plus za 23 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)
  • Vimeo PRO za 64 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)
  • Vimeo Business za 170 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)

Ale korzystając z naszego linku partnerskiego, każdy plan można kupić 25% taniej:

  • Vimeo Plus za 17,25 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)
  • Vimeo PRO za 48 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)
  • Vimeo Business za 127,50 zł miesięcznie (przy płatności rocznej)

Wybór konkretnego planu zależy m.in. od tego, jak dużo materiałów planujemy wrzucać na platformę, ale już nawet najtańszy plan posiada opcje, które w przypadku budowania płatnej platformy kursowej są kluczowe:

  • Domain-level privacy – ograniczenie dostępu do materiałów do wybranej domeny (naszej domeny)
  • Password protection – ochrona dostępu do filmów za pomocą hasła
  • Player customization – modyfikacja wyglądu odtwarzacza

Jednak jest tu pewne „ale”, przynajmniej jeśli chodzi o najtańszy płatny pakiet, czyli Vimeo Plus, który według regulaminu serwisu Vimeo nie może być używany do hostowania (i udostępniania) materiałów komercyjnych, a takimi materiałami są m.in. kursy internetowe, zwłaszcza oferowane komercyjnie.

W takim przypadku – by być zgodnym z regulaminem serwisu – należy wybrać przynajmniej plan Vimeo PRO. Plan najniższy zostawiam w tym zestawieniu ze względu na to, że choć nie jest to zgodne z regulaminem serwisu, to znam przypadki, gdy osoby oferujące m.in. kursy wideo korzystały z niego, i im się udało… ;-)

Dodatkowo w pakietach Vimeo PRO i Vimeo Business możemy sprzedawać dostęp do filmów w ramach platformy Vimeo (VOD), a w pakiecie Vimeo Business dodatkowo mamy dostęp do narzędzi marketingowych, które pozwalają np. zbierać adres e-mail od osób, które film chcą obejrzeć.

YouTube Red

Widać tutaj (Vimeo) trochę inne podejście do zarabiania przez sam serwis – na YouTube to użytkownik, który ogląda filmy płaci. Czy oglądając i klikając w reklamy, czy też wykupując dostęp do usługi w wersji premium (YouTube Red), dzięki czemu może m.in. oglądać filmy bez reklam, czy uzyskuje dostęp do dodatkowym materiałów.

Natomiast wydawca dostaje sporo zabawek do swojej dyspozycji (podkład audio, napisy, podstawowe opcje edycji), ale brak tu naprawdę przydatnych opcji, jak choćby bardziej rozbudowane zarządzanie uprawnieniami (dostępem do materiałów). A jestem przekonany, że gdyby Google zdecydowało się w serwisie YouTube wprowadzić płatne plany dla wydawców, choćby z rozwiązaniami znanymi choćby z serwisu Vimeo, to zapewne chętnych na nie by nie zabrakło…

(!) Zgłoś błąd na stronie | Lub postaw nam kawę :-)
LUTy dla D-Cinelike (DJI Mini 3 Pro, DJI Avata, OSMO Pocket) od MiniFly
Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce
Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej
Patryk