Jako osoba, która jest związana z kilkoma serwisami informacyjnymi (np. Webinsider.pl), wypuściła kilka bezpłatnych gier, mam świadomość, że czasem reklamy są jedynym źródłem przychodu w danym serwisie czy aplikacji. Dlatego też, choć korzystam z mechanizmów blokujących reklamy, to używam ich tylko do blokowania reklam w serwisach i aplikacjach, w których autorzy przesadzili. Ostatnio chyba dotyczy to nawet bardziej aplikacji mobilnych, niż stron internetowych (na „portale horyzontalne” nie zaglądam, więc największy śmietnik reklamowy mnie omija).
Spis treści w artykule
Blokowanie reklam w Androidzie
Jeszcze niedawno, bo kilka miesięcy temu, do blokowania reklam w telefonie z Androidem używałem bezpłatnej aplikacji AdAway, która niestety wymaga do działania roota (Magisk rozwiązuje problem). Od kilku miesięcy uczę się ponownie korzystać z niezrootowanego telefonu (najbardziej boli brak porządnych kopii zapasowych, wszystkich aplikacji), i tym samym do blokowania reklam korzystam z płatnej aplikacji AdGuard.
AdGuard – blokowanie reklam bez roota
Jak już wspomniałem – AdGuard jest aplikacją płatną, ale jest to wręcz symboliczna opłata, bo w skali roku wychodzi 12 zł za telefon (a można jeszcze taniej, gdy kupujemy licencje w paczkach). W ten sposób za cenę 1 dobrego piwka w barze, mam przez rok spokój z reklamami:
Interfejs aplikacji jest dość przyjemny, a jej obsługa nie powinna sprawić problemów nawet mniej doświadczonym (zaawansowanych) użytkownikom telefonów z Androidem. Co zresztą miałem już kilkukrotnie okazję testować.
Podstawowa konfiguracja sprowadza się właściwie do kliknięcia (tapnięcia) w duży włącznik znajdujący się na środku ekranu głównego, co spowoduje – przy ustawieniach domyślnych – utworzenie w systemie lokalnego serwera VPN, przez który zostanie przekierowany cały ruch internetowy. Dzięki temu aplikacja może eliminować reklamy wyświetlane w aplikacjach.
Dużym plusem dla mnie jest to, że w ustawieniach aplikacji AdGuard mogę wybrać aplikacje, dla których ruch nie będzie przepuszczany przez VPNa (lokalnego), dzięki czemu będą się w nich wyświetlały reklamy.
Bo są takie aplikacje, gdzie reklam nie blokuje, bo albo nie ma ich wcale (logiczne, bo ciężko blokować coś, czego nie ma ;-)), albo są bardzo dyskretne. Są jednak i takie aplikacje, w których programistów (lub dział księgowy) nadto poniosła fantazja w tym zakresie, i tym samym bez odfiltrowania reklam korzystanie z nich to niezła przygoda…
AdAway – blokowanie reklam z rootem
Gdy mamy telefon zrootowany (mamy dostęp do konta root), możemy ewentualnie skorzystać z aplikacji typu AdAway, które działają globalnie, modyfikując systemowy plik odpowiedzialny – w uproszczeniu – za przetwarzanie lokalnych adresów (/system/etc/hosts).
Obsługa aplikacji również jest banalna (przypominam, ze wymagany jest root urządzenia!), bo – w podstawowej konfiguracji – sprowadza się do kliknięcia przycisku „pobierz pliki i zastosuj do blokowania reklam”, oraz ewentualnego restartu urządzenia po tej operacji.
Program chyba najwygodniej (i najbezpieczniej) pobrać za pomocą aplikacji F-Droid, czyli takiego alternatywnego Google Play. Oczywiście aplikacja AdAway w usłudze F-Droid jest całkowicie bezpłatna…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01