Wszystko o gui | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: gui

Home Assistant 2024.11, czyli „sekcje” domyślnym widokiem z opcją migracji, WebRTC oraz wirtualna kamera

Każdy, kto prześledzi moje tegoroczne artykuły o Home Assistant zapewne zauważy, że w tym roku numerem jeden, jeśli chodzi o rozwój tego oprogramowania, jest (nowy) widok „sekcje” i kolejne nowości, jakie się dookoła niego pojawiają. Ale to nie powinno dziwić, bo jednak większość obsługi Home Assistant, pewnie nie tylko w moim przypadku, to interakcje z panelami/kartami, a poprzedni domyślny (i w pewnym sensie jedyny) widok „kafelki” nie był najlepszy. Zwłaszcza przy bardziej złożonych widokach.

Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud

Na początku to miał być wręcz rutynowy artykuł o nowej wersji Home Assistant (2024.10), w której wśród różnych zmian, pojawiła się kolejna przydatna nowość, jeśli chodzi o zarządzanie wyglądem konkretnych sekcji. Życie jednak szybko to zweryfikowało, bo aktualizacja wysypała TTS (text-to-speech) m.in. w ramach usługi Google Cloud. Nadal działa TTS w ramach Google Transalte, ale tam głos jest taki, że… Jakby tego było mało, to pojawiły się ogólne problemy z komponentem Media Player (odtwarzanie mediów) w akcjach i skryptach. Chwilę po wersji 2024.10 pojawiła się wersja 2024.10.1, ale nic z tego, co wyżej opisałem, nie naprawiła.

Home Assistant i integracja z IMGW-PIB, czyli tworzymy automatyzację z powiadomieniami bazując na sensorach zagrożenie i alarm powodziowy

Dziś miałem napisać artykuł niezwiązany – przynajmnije nie bezpośrednio – z Home Assistant, bo ostatni artykuł, który został opublikowany (też) dotyczy wprost Home Assistant, a konkretnie jego nowej wersji. Życie jednak czasem pisze własne scenariusze i tak się stało teraz. Z powodu zagrożenia powodziowego, znajomy zapytał mnie, czy dałoby się np. w Home Assistant, z którego korzysta, dodać jakieś czujniki związane z poziomem rzeki (w jego przypadku Odry) i na tej bazie zrobić jakieś powiadomienia w sytuacji, gdy zrobi się nieciekawie. Oczywiście da się, bo inaczej by nie było tego artykułu. A przynajmniej da się teoretycznie to zrobić…

Usuwanie pozornie nieusuwalnych aplikacji z telefonu z systemem Android (z wykorzystaniem aplikacji z graficznym interfejsem)

Napisał do mnie wczoraj kolega, że jego żona ma nowy telefon i w związku z tym ma do mnie 2 sprawy. Pierwsza poważniejsza, bo na telefonie nie ma sklepu Google (Google Play). Od razu wiedziałem, że pewnie z jakimś Huawei mamy do czynienia. I faktycznie, chodziło Huawei P40 Lite. W przypadku tego telefonu – zwłaszcza na wersji EMUI 10, w takiej sytuacji powinien pomóc program Googlefier. Jednak nie pomógł. Nad tym będziemy jeszcze pracować, ale został temat numer dwa – pozbycie się preinstalowanych aplikacji, których normalną metodą, czyli poprzez zarządzanie aplikacjami, pozbyć się nie da.

Program Streamlink, czyli proste i wygodne zapisywanie transmisji live (i nagrań VOD) z różnych serwisów (np. YouTube, Facebook, Vimeo), na różnych systemach (Windows, Linux)

W sobotę siedzę sobie z kolegą, pije… coś chłodnego, bo akurat pogoda była dość ładna, a i okazji do spotkań ostatnio zdecydowanie mniej. W pewnym momencie odzywa się do mnie koleżanka, że ogląda jakąś konferencję, kilka godzin za nią, ale jeszcze kilka przed nią. I choć – wg koleżanki – konferencja marketingowo napompowana, to w środku – niczym w balonie – pusto, więc nie bardzo ma ochotę siedzieć jeszcze kilka godzin i oglądać. Niestety jednak obejrzeć – choćby po łebkach – musiała/chciała, bo jej główna klientka ogląda, i to ona jej poleciła, więc wiecie, rozumienie. W każdym razie pytanie do mnie było, czy dałoby się to jakoś nagrać, tak by „do kotleta” obejrzeć w przyszłości.

Raspbian Stretch, czyli Debian 9 oficjalnie wylądował na Raspberry Pi

W czerwcu mieliśmy oficjalną premierę systemu Debian 9 „Stretch” (ale nadal jeszcze większość serwerów/VPSów trzymam na Jessie), a dziś na oficjalnym blogu Raspberry Pi pojawiła się informacja, że najnowsza odsłona Debiana pojawiła się również na Malinie.

WordPress „z pudełka”, czyli (bardzo) prosty sposób na stronę internetową na Raspberry Pi

Automattic (tak, to ci od WordPressa) przygotował całkiem sympatyczną niespodziankę dla wszystkich użytkowników (mikro)komputerów Raspberry Pi, zwłaszcza dla mnie zaawansowanych użytkowników, którzy niekoniecznie radzą sobie z konfiguracją webserwera, a chcieliby na swojej Malinie uruchomić stronę na WordPressie…

Ograniczenia w tworzeniu użytkowników w WordPressie dla (i do) wybranych grup

Przed Wami kolejny wpis z cyklu „drobna rzecz, a przydatna”, i jak to często w takich przypadkach bywa – pomysł na wpis wziął się z potrzeby, i będzie niejako kontynuacją wpisu dotyczącego dostępu do ustawień WooCommerce dla wybranych grup użytkowników, z tym, że tym razem będziemy nakładać blokadę na dostępne podczas dodawania nowego użytkownika role (użytkowników).

Połączenie bezprzewodowe WiFi w systemie Linux na przykładzie Raspberry Pi 3 (Raspbian/Debian)

Wprawdzie kiedyś już pisałem o WiFi w systemie Linux na przykładzie Raspberry Pi model B i Raspbiana opartego o system Debian Wheezy, to od tego czasu nie dość, że minęło już kilka lat, to mamy nową wersję systemu Debian (Jessie), oraz Raspberry Pi 3, z zintegrowanym układem WiFi, co chyba jest dobrą okazją do odświeżenia tego tematu…

Instalacja i konfiguracja UFW, czyli prosty i skuteczny firewall w systemie Linux

Dziś przeglądałem się liście tematów do opisania, i gdzieś tam na dole, trochę zapomniane grzecznie czekały tematy związane z podstawową konfiguracją serwera opartego (nie tylko) o system Debian (dedykowany, Raspberry Pi czy VPS, nie ma znaczenia). Część zagadnień już za nami, ale zostało jeszcze kilka, może nie tak nośnych jak choćby instalacja i konfiguracja serwera WWW, ale moim zdaniem są to tematy niezbędne – związane z bezpieczeństwem. Dlatego w najbliższych dniach spodziewajcie się 4-6 wpisów poświęconych podstawowym środkom bezpieczeństwa (nie tylko) na serwerze, po których spróbuję zrobić wpis z małym podsumowanie, i zebraniem wszystkich najważniejszych tematów w jednym miejscu/wpisie. Dziś firewall – prosty, a skuteczny…

Pozbywamy się NOOBSa z karty pamięci z systemem Raspbian w Raspberry Pi

Wprawdzie na początku miał powstać poradnik dotyczący instalacji systemu operacyjnego dla Raspberry Pi za pomocą programu NOOBS, bo jakoś temat uciekł – to jednak szybko się okazało, że właściwie nie ma co tworzyć takiego poradnika, bo sprawa jest naprawdę prosta.
Zamiast tego będzie poradnik, jak… pozbyć się NOOBSa z naszej karty pamięci, zarazem zachowując działający system (w naszym przypadku będzie to Raspbian).

CUPS i Google Cloud Print, czyli Twoje drukarki dostępne przez internet Raspberry Pi (Linux)

Jakiś czas temu pisałem jak korzystając z CUPSa podłączyć do Raspberry Pi drukarkę, oraz udostępnić ją innym urządzeniom w sieci LAN.
Dziś troszkę rozwiniemy ten temat – ostatnio znajomy prosił mnie o pomoc, w uruchomieniu dostępu do drukarki podłączonej do Raspberry Pi w ramach Google Cloud Print, i właśnie tym się teraz zajmiemy… :-)
I mimo, że poradnik będzie na Raspberry Pi (Debian/Raspbian), to powinien działać na innych systemach Linux, choć czasem może być konieczna odpowiednia modyfikacja poleceń (dotyczy to głównie poleceń odpowiedzialnych za ew. instalację dodatkowych pakietów/aplikacji).

Gdy potrzebujesz wyższych uprawnień w systemie Linux (Debian, Raspbian) warto pamiętać o „sudo” i „gksudo”

Przy okazji wpisu na temat zarządzania użytkownikami w systemie Debian/Raspbian (Raspberry Pi) pisałem też o poleceniu sudo – jak, kiedy i dlaczego warto to skonfigurować. Dziś krótki, a nawet bardzo krótki wpis, w którym pokrótce opisze różnicę między „sudo” a „gksudo”.

Xming (X11): Zdlane programy jako okna w systemie Windows na przykładzie Raspberry Pi

Z Raspberry Pi możemy się połączyć zdalnie – poprzez SSH (PuTTy), a gdy trzeba skorzystać z „okienek”, czyli interfejsu graficznego można podejść do Pi i skorzystać z klawiatury i myszki, można też wykorzystać do tego celu VNC.
Ale dziś będzie o jeszcze jednej metodzie, i mimo, że pisze o niej chyba jako ostatniej – a do tego  tym razem na Raspberry Pi (Raspbian) nic nie trzeba konfigurować czy instalować… :-)

Loading

Pin It on Pinterest