Wszystko o mikrofon | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: mikrofon

YI 1080p Home Camera to bardzo fajna i tania kamera WiFi, która po wgraniu Yi-Hack zyskuje jeszcze większe możliwości

Przy okazji chińskiego dnia singla (11.11) kupiłem w serwisie AliExpress kamerkę YI 1080p WiFi Wireless Home Camera. Kamerka przyszła dość szybko, bo poniżej tygodnia (kurier z hiszpańskiego magazynu). Szybko się okazało, że choć jest to dość prosta konstrukcja, a do tego tania (18-20 $), to zdecydowanie był to udany zakup. Na tyle udany, że chwilę później taką samą kamerkę kupiło kilku moich znajomych i z tego, co wiem, również są zadowoleni. O samej kamerce, jak i jej parametrach/możliwościach nie będę się rozpisywał, bo informacji na jej temat pełno w internecie. Ale uznałem, że warto napisać o tym, jak w prosty sposób tę kamerkę trochę „podrasować”, bo choć jest to operacja prosta, to kolega, który nabył ją dosłownie kilka dni temu mnie o taki „poradnik jak dla idioty” poprosił.

Dostałem „ofertę współpracy nie do odrzucenia”, czyli mam zapłacić 1300 USD albo „zostanę gwiazdą internetu”, i to z filmem „jak robię sobie dobrze” ;-)

Zajęcia zdalne, to dzieci od razu mają nadmiar wolnego czasu, którego – przynajmniej w niektórych przypadkach – nie jest w stanie już zagospodarować nawet YouTube czy TikTok z całą patologią dla młodzieży” czającą się tam… Więc być może niektórzy wyciągają klawiatury i zamiast „dawać donejty na patusy” postanawiają spróbować coś zarobić (;-)). I choć nie jest to nic nowego, bo pisałem o tym choćby w 2018 roku, w artykule „mam dla ciebie złe wieści – Twój adres e-mail został naruszony, czyli kolejny script kiddie w akcji”, to patrząc po katalogach SPAM na moich „testowych skrzynkach e-mail”, obecnie trwa jakaś większa „kompania marketingowa”, z małymi modyfikacjami do „aktualnej sytuacji”. Wprawdzie jeszcze bez odwołania do symboliki mogącej kojarzyć się z nazizmem, ale jest i TikTok, jest i Covid-19…

Larger Storage Bike Tools Boxes Repair Tools, czyli idealny futerał na mikrofon RODE VideoMic Go i… szklankę od piwa

Do nagrywania dźwięku oprócz mikrofonów krawatowych od dawna korzystam jeszcze m.in. z mikrofonu kierunkowego RODE VideoMic Go, który bardzo lubię – dobry dźwięk i brak baterii, których stan naładowania trzeba pilnować. Z tym mikrofonem miałem tylko jeden problem – transport. Konstrukcja może nie jest specjalnie delikatna, ale jednak mamy tu relatywnie delikatną „kołyskę”, która ma niwelować ewentualne dźwięki przechodzące do mikrofony np. wprost ze statywu.

KODer Mirosław, co syn w jego telefonie znalazł podsłuch i dodatkową kamerę

Ostatnio w wymianie komentarzy z jednym z Czytelników, i to tych najcenniejszych – aktywnie komentujących (przynajmniej niektóre) posty pojawił się tema tego, że w niektórych wpisach gdzieś tam mogą przewijać się wątki polityczne – staram się tego unikać, ale też nie ukrywam, że do wszelkiej maści lewactwa (takiej pseudo lewicy, post-komuchów) mam stosunek co najmniej odległy, i czasem, przy niektórych tematach nie da się uniknąć choćby małego zahaczenia o politykę.
Ale dziś nie o polityce (no chyba, że ktoś nabijanie się z KODu uważa za politykę ;-)), dziś o technice/technologii, a konkretnie „prawdopodobnie domorosłym serwisancie telefonów, podsłuchach i dodatkowych kamerach”.

Banana Pi, czyli Raspberry Pi na sterydach

Swoją przygodę z Raspberry Pi zacząłem chyba zaraz z pierwszymi wersjami płytki, jak tylko dało się zakupić, jeszcze wtedy chyba z „listy kolejkowej”. Od tego czasu wody w rzekach przelało się sporo, doczekaliśmy się modelu B, później wersji w formie „kości pamięci”, a całkiem niedawno temu odświeżonej wersji modelu B, czyli B+.
Oczywiście „konkurencja” nie śpi, w i tym czasie przedstawiła swoje projekty. Miłośników „dłubania w elektronice” może zainteresować BeagleBone Black z solidną porcją portów GPIO.
Dziś będzie o kolejnym konkurencie, czyli Banana Pi – sam (jeszcze? ;-)) nie posiadam, dlatego będę się wspierał informacjami od kolegi, oraz informacjami ze strony projektu…

RODE VideoMic Go z iBooda i niestandardowa rejestracja produktu (gwarancji)

Wprawdzie nie jest to coś, czym zajmuje się zawodowo, a przynajmniej w jakimś istotnym zakresie, to zdarza mi się kręcić materiały wideo m.in za pomocą mojej lustrzanki. I chyba dla nikogo, kto choćby trochę „bawił się” kręceniem filmów nie będzie tajemnica, że o ile nie kręcimy „widoczków”, to kiepskie audio jest dużo trudniej słuchaczowi strawić niż gorszy obraz.

Loading

Pin It on Pinterest