O ile staram się nie zwracać uwagi na… hm… „oryginałów” od „audytów obywatelskich”, bo to w moim odczuciu często takie „wielonogi”, tylko w innej odsłonie, to w pewnym momencie dociera, że choć często zachowują się jak wariaci i/lub atencjusze, a duża część działań może być obliczona na zasięgi i kasę, to coś w tym jednak może być. Ostatnio dość głośno jest o ustawie z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, której (głównym) celem ma być walka ze szpiegostwem. I o ile mogę zrozumieć cel sam w sobie, bo na wschodzie mamy wojnę (a na zachodzie powoli kalifat się rozwija), to jak to często bywa – zamysł może i dobry, ale już wykonanie niekoniecznie.
Zakaz fotografowania to również kolejny problem dla pilotów dronów
Duża część wspomnianej ustawy nie ma dla mnie znaczenia. Natomiast jest też całkiem spora część poświęcona zakazowi „fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu, lub wizerunku” różnej maści obiektów wszelakich, z których część znajdziemy w różnych rejestrach, części nie znajdziemy, bo „tajne i poufne”, lub ogólnie takich rejestrów nie przewidziano, a do tego obiekty na takie listy dynamicznie mogą trafiać i z nich znikać.
I tak jak napisałem w pierwszym akapicie – choć sam cel niektórych zmian wydaje się mieć sens (np. wyższe kary za szpiegostwo), to w przypadku fotografowania już niekoniecznie. I to delikatnie mówiąc (pisząc). Zwłaszcza że dla osób latających dronami jest to swego rodzaju prawna pułapka. Bo z wysoka widać więcej, również „przestrzeni naziemnej”, a więc zawsze może się w kadrze pojawić coś, czego z ziemi nie było widać, na mapach nie było (również tych dla „droniarzy”), w żadnym wykazie nie ma, a tabliczki informującej o zakazie fotografowania z góry raczej się nie zobaczy. A co w takim razie z „prawem panoramy”?
A jak podpiąć jeszcze pod to właściwie dowolny most, wiadukt, czy nawet kawałek torów, które mogą być uznane za krytyczne/ważne, a może nawet i nadajnik komórkowy ktoś do tej listy zaliczy, to właściwie najbezpieczniej będzie latać tylko FPV i to w analogu. Oczywiście bez DVR (nagrywania obrazu), i oczywiście bez dodatkowych kamer na dronie. Wtedy zawsze można argumentować, że nawet gdyby się chciało, to niewiele w goglach analogowych widać…
Spójrzmy więc na artykuł 9. wspomnianej ustawy, który zmienia inne artykuły w innych ustawach, a który właśnie źródłem (nie tylko) moich niestety najpewniej słusznych obaw jest:
Art. 9. W ustawie z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz. U. z 2022 r. poz. 2305 oraz z 2023 r. poz. 347, 641 i 1615) wprowadza się następujące zmiany:
1) po art. 616 dodaje się art. 616a w brzmieniu:
„Art. 616a. 1. Zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu lub wizerunku:
1) obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów resortu obrony narodowej nieuznanych za obiekty szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów infrastruktury krytycznej, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz, zwanym dalej „znakiem zakazu fotografowania”;
2) osób lub ruchomości znajdujących się w obiektach, o których mowa w pkt 1.
2. Zakazu, o którym mowa w ust. 1, nie stosuje się, jeżeli czynności wymienione w tym przepisie są wykonywane w ramach ochrony obiektów, o których mowa w ust. 1 pkt 1.
3. O oznaczeniu obiektu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, znakiem zakazu fotografowania decyduje organ właściwy w zakresie ochrony tego obiektu, uwzględniając zagrożenia dla bezpieczeństwa obiektu.
4. Obiekty objęte zakazem, o którym mowa w ust. 1, oznacza się znakiem zakazu fotografowania w sposób i w miejscach zapewniających widoczność tych znaków dla osób postronnych. Oznaczenia obiektu dokonuje podmiot władający obiektem.
5. Zezwolenia na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu obiektów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, wizerunku osób lub ruchomości, o których mowa w ust. 1 pkt 2, udziela organ, o którym mowa w ust. 3, mając na uwadze konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obiektu oraz interes bezpieczeństwa i obronności.
6. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, tryb oraz terminy wydawania zezwoleń, o których mowa w ust. 5, oraz wzór znaku zakazu fotografowania, sposób jego uwidocznienia, utrwalenia i rozmieszczenia w lub na obiektach, o których mowa w ust. 1 pkt 1, mając na uwadze zapewnienie sprawności postępowania oraz jednoznaczności, widoczności i czytelności zakazu w lub na obiekcie.”;
2) po art. 683 dodaje się art. 683a w brzmieniu:
„Art. 683a. 1. Kto bez zezwolenia fotografuje, filmuje lub utrwala w inny sposób obraz obiektu, o którym mowa w art. 616a, oznaczonego znakiem zakazu fotografowania, albo wizerunek osoby lub ruchomości znajdującej się w takim obiekcie, podlega karze aresztu albo grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec przepadek przedmiotów pochodzących z tego wykroczenia oraz służących do popełnienia wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy.”;
3) art. 684 otrzymuje brzmienie:
„Art. 684. Orzekanie w sprawach o czyny, o których mowa w art. 681–683a, następuje w trybie przepisów ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia.”.
Do tego od razu warto dodać fragment z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 kwietnia 2022 r. w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony, bo wtedy robi się dopiero strasznie, a może już niestety śmiesznie (śmiech przez łzy):
Rozdział 2: Rodzaje obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa i ich kategorie
§ 2. Rodzajami obiektów, które Rada Ministrów uznaje za szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, są:
1) obiekty, w których produkuje się, remontuje i magazynuje uzbrojenie, sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, a także obiekty, w których są prowadzone prace naukowo-badawcze lub konstruktorskie w zakresie produkcji na potrzeby bezpieczeństwa lub obronności państwa;
2) magazyny, w których są przechowywane rezerwy strategiczne; magazyny ropy naftowej i paliw o pojemności powyżej 100 tys. m3, w których są przechowywane zapasy interwencyjne; magazyny, w których są przechowywane zapasy obowiązkowe gazu ziemnego; kluczowe elementy infrastruktury przesyłowej ropy naftowej, paliw i gazu ziemnego oraz instalacje skroplonego gazu ziemnego, a także dyspozycje mocy, stacje elektroenergetyczne o strategicznym znaczeniu dla krajowego systemu elektroenergetycznego;
3) obiekty stanowiące siedzibę urzędu obsługującego Ministra Obrony Narodowej oraz obiekty jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowanych;
4) mosty, wiadukty i tunele, które znajdują się w ciągu dróg o znaczeniu obronnym;
5) mosty, wiadukty i tunele, które znajdują się w ciągu linii kolejowych o znaczeniu obronnym;
6) centrum zarządzania ruchem lotniczym oraz obiekty niezbędne do realizacji zadań w zakresie zapewniania służb żeglugi powietrznej, a także lotniska wyznaczone do startów i lądowań statków powietrznych w ruchu międzynarodowym, zgodnie z art. 73 ust 1 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicze (Dz. U. z 2020 r. poz. 1970, z 2021 r. poz. 784, 847 i 1898 oraz z 2022 r. poz. 655);
7) porty morskie o znaczeniu obronnym;
8) śródlądowe przeprawy wodne o znaczeniu obronnym;
9) obiekty infrastruktury łączności, w tym obiekty operatorów pocztowych i przedsiębiorców telekomunikacyjnych, przeznaczone do realizacji zadań na rzecz bezpieczeństwa lub obronności państwa;
10) centralny ośrodek dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej;
11) zapory wodne i inne urządzenia hydrotechniczne, których awaria może spowodować zatopienie terenów o powierzchni powyżej 500 km2 albo obszaru o mniejszej powierzchni, na którym znajdują się obiekty uznane za szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa;
12) obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Wywiadu;
13) obiekty Narodowego Banku Polskiego oraz Banku Gospodarstwa Krajowego;
14) obiekty Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. oraz Mennicy Polskiej S.A.;
15) obiekty, w których wytwarza się, przetwarza, stosuje lub przechowuje materiały jądrowe oraz średnioaktywne lub wysokoaktywne odpady lub źródła promieniotwórcze;
16) obiekty organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych;
17) obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;
18) obiekty jednostek organizacyjnych Centralnego Biura Antykorupcyjnego;
19) obiekty jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Sprawiedliwości lub przez niego nadzorowanych;
20) obiekty mające bezpośredni związek z wydobywaniem: gazu ziemnego, ropy naftowej, węgla brunatnego i kamiennego, rud metali z wyjątkiem darniowych rud żelaza, rud pierwiastków rzadkich oraz pierwiastków promieniotwórczych, piasków formierskich i szklarskich oraz ziemi krzemionkowej;
21) obiekty, w których wytwarza się, przetwarza, stosuje lub przechowuje materiały stwarzające szczególne zagrożenie wybuchowe lub pożarowe;
22) obiekty, w których prowadzi się działalność z wykorzystaniem toksycznych związków chemicznych i ich prekursorów, a także środków biologicznych, mikrobiologicznych, mikroorganizmów, toksyn i innych substancji wywołujących choroby u ludzi lub zwierząt – zlokalizowane w miejscowościach powyżej 20 tys. mieszkańców;
23) elektrownie i elektrociepłownie zawodowe, z wyjątkiem elektrowni jądrowych, których produkcja energii jest przekazywana do wspólnej sieci elektroenergetycznej lub stacje elektroenergetyczne należące do operatorów systemów dystrybucyjnych;
24) inne obiekty będące we właściwości organów administracji rządowej, organów jednostek samorządu terytorialnego, instytucji państwowych oraz przedsiębiorców lub innych jednostek organizacyjnych, których zniszczenie lub uszkodzenie może stanowić zagrożenie w znacznych rozmiarach dla życia i zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego, środowiska albo spowodować poważne straty materialne lub zakłócić funkcjonowanie państwa.§ 3. Obiekty, o których mowa w § 2:
1) pkt 1-15, zalicza się do kategorii I;
2) pkt 16-24, zalicza się do kategorii II.
No lista jest imponująca i w pewnym sensie podziwiam, że komuś chciało się to wypisać, bo przecież można było napisać „prawie wszystko, uznaniowo”. No bo nawet jakby chcieć podejść do tego poważnie, to się nie da. No po prostu się nie da.
Mamy obiekty wszelakie, do tego nawet jakby trafiły do jakiegoś rejestru – a jak się zdaje, nie muszą – to przecież rejestr obiektów tajnych nie będzie jawny, bo tym samym obiekty te przestałyby być tajne. A nawet jak nie są tajne, to niekoniecznie będą w rejestrze, by „przeciwnik” nie wiedział, że są aż tak ważne… Więc zostaje oznakowanie, które niekoniecznie będzie dostrzegalne z każdej strony nawet z poziomu ziemi, a co dopiero z drona latającego np. 50, 100, czy 120 metrów nad ziemią.
A przecież obywatel powinien być karany co do zasady tylko w sytuacji, gdy nie ma wątpliwości, że miał jak się dowiedzieć, że popełnia przestępstwo, a nie dlatego, że ustawodawca zastawił na niego pułapkę. Bo na pewno będą sytuacje, gdy pomimo najlepszych chęci coś się nagra, czego nagrać – wg ustawy zmieniającej ustawy – obywatel nie powinien.
A pilot drona i tak nie ma obecnie łatwo. Ciągle zmieniające się uwarunkowania prawne, związane choćby z końcem okresu przejściowego i nadejściem unijnych przepisów właściwych i tak wprowadzają miejscami – i nie mam na myśli, tylko grup na Facebooku – niemałe zamieszanie. Do tego bez zakazu fotografowania obiektów wszelakich i tak czasem ciężko jest ustalić, czy w danym miejscu faktycznie można latać, czy jednak nie, bo nie ma miejsca, w którym takie informacje byłyby zebrane do kupy i ktoś wziąłby za nie faktyczną odpowiedzialność.
Aplikacja do zgłaszania lotów (DroneRadar), o ile działa, to raczej od dawna nie budzi zaufania w tym zakresie. Nowa usługa/mapa DroneMap uruchomiona niedawno przez PAŻP już na starcie wita komunikatem „Mapa ma charakter informacyjny i nie zwalnia użytkownika z obowiązku zapoznania się z wszystkimi dostępnymi depeszami NOTAM/AUP/UUP” i faktycznie wielu miejsc, nad którymi nie można dronem latać, tam nie ma (np. więzienia i areszty). A teraz jeszcze dorzuca się zakaz fotografowania, którego również w wielu przypadkach nie będzie można zweryfikować przed „pechowym lotem”.
Wrogowie sobie poradzą, bo choćby mają satelity, a ci, co ich nie mają, mają… Mapy Google. Mają też szpiegów, którzy pewnie też wiedzą, jak uniknąć złapania. Natomiast po tyłku dostaną nieświadomi obywatele. A w przypadku pilotów dronów, dzięki obowiązkowi zgłaszania lotów (osoby o „niecnych zamiarach” oczywiście tego nie będą robić), właściwie od razu mamy samo-donos. Wystarczy sprawdzić, czy w okolicy nie ma czegoś w jakimś tajnym rejestrze, albo ogólnie, bo przecież rejestr nawet jak jest, to nie będzie wiążący, że nic innego zakazem objęte nie będzie, za co można na początek skonfiskować drona (lub telefon, aparat, kamerę…), a w dalszej kolejności wlepić grzywnę lub nawet posłać do więzienia. A skoro dron był w powietrzu, to na pewno coś nagrał. Człowiek jest, paragraf jest, wystarczy już tylko wskazać obiekt…
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Jak podaje Roman Czerniawski w swojej autobiografii, do badania obiektów wojskowych niemieckich wystarczyły mu ołówek i kartka papieru.
Po co robić zdjęcia, skoro sami się narażamy na konsekwencje gdy w widoczny sposób fotografujemy coś a już częściej gdy publikujemy. A przecież zweryfikować to nie jest trudno. Tym bardziej więcej przestrzeni będzie miał teraz szpieg, albo agent który pracowałby w takim obiekcie i robił notatki.
A ja nie rozumiem właśnie celu działań tz. Audytu Obywatelskiego, próbowałem kilka razy oglądać ich materiały i totalnie nie rozumiem ich.
No też fanem nie jestem, wręcz przeciwnie – uważam, że bardziej szkodzą, niż pomagają. Zresztą na wstępie moje zdanie o ich „działalności” wyraziłem, choć starałem się być delikatny. Może aż nadto ;-)
Niezmiennie ciekawi i zaskakuje mnie fakt, w którym osoba, która ma jakąś pasję, np. legalnie fotografuje, to co lubi(o zgrozo – droniarze też tak robią), jest przez jakiś tam niewielki, ale jednak procent osób postrzegana jako szkodnik. I to mimo, że właściwie bezsprzecznie udowadnia, że ma rację. Co jest tego przyczyną? To, że nie podkula ogona, tylko broni się przed łamaniem lub ograniczaniem jej praw i pokazuje, jak to robi?
Posiłek też można zjeść lub zeżreć. Niby to samo, a jednak niekoniecznie ;-)