Temat większej kontroli i opodatkowania przesyłek pocztowych z Chin wraca jak bumerang. Niby wszystko jasne i oczywiste jest już teraz, ale co jakiś czas temat ten na nowo powraca. Na początku września mieliśmy jedną falę artykułów, za którą jak się wydaje stało Allegro. Oczywiście w obronie handlujących na ich platformie, a nie własnych zysków. Przynajmniej wg nich… Ciśnienie jest na tyle duże, że – jak pisała Rzeczpospolita – cała sprawa dotarła aż do organów Państwowych. Teraz – jak ponownie pisze Rzeczpospolita – wszystko zaczęło nabierać realnych kształtów…
Spis treści w artykule
Lubelska specgrupa celna do kontroli przesyłek z Chin
Jak pisze Rzeczpospolita, niebawem w Lublinie ma ruszyć specjalny, 35-osobowy oddział celny (specgrupa), której zadaniem będzie kontrolowanie przesyłek pocztowych docierających z Chin w kontenerach drogą kolejową przez Małaszewicze do Lublina:
Ministerstwo Finansów wiosną zapowiedziało prace nad uszczelnieniem systemu i właśnie widać tego pierwsze efekty. (…) Zmiana zakłada powstanie w Lublinie nowego oddziału celnego pocztowego, który zajmie się bardziej szczegółowymi kontrolami zamówień.
– Bezpośrednim powodem podjęcia decyzji było rozpoczęcie przez Pocztę Polską współpracy z chińskim operatorem pocztowym w zakresie obsługi przesyłek pocztowych transportowanych w kontenerach drogą kolejową przez Małaszewicze do Lublina – wyjaśnia resort w ocenie skutków regulacji. (…)
Procedura zatwierdzania projektu już „za nami” (zakończyła się procedura zatwierdzania), i oddział teoretycznie mógłby ruszyć już w listopadzie. Co wydaje się sensowne, bo listopad i początek grudnia chyba oznacza jeszcze większy ruch niż zwykle.
Tak, mogę być stronniczy
Tak, mogę być stronniczy, bo kupuję też i w chińskich sklepach internetowych. Tak, mogę być stronniczy, bo nie przepadam za – w moim odczuciu – cwaniakami z Allegro, którzy nie tylko często sprzedają produkt bez faktury czy paragonu, nie tylko zawyżają koszty przesyłki, ale często też udają głupa gdy coś będzie nie tak – czy to z przesyłką, czy z produktem. Zdarzają się nawet tacy, co za solidną prowizję kupują „w naszym imieniu” przesyłki w chińskich sklepach (często do tego „pożyczając” sobie opisy i zdjęcia).
I powiem szczerze, że nawet jak do każdej pierdoły będę musiał dopłacać VAT, to i tak prędzej kupie u „maj frenda” z Chin, niż u Janusza Biznesu z Allegro. Oczywiście dotyczy to tylko cwaniaczków, bo jest też (bardzo) dużo uczciwych i naprawdę solidnych sprzedawców, u których z chęcią kupuje, nawet jeśli mają trochę drożej. Również na Allegro… ;-)
- Wakacje składkowe ZUS a zawieszenie działalności gospodarczej, czyli uważaj, bo być może nie będziesz mógł skorzystać (w 2024) - 1970-01-01
- Przykładowy kalkulator wyceny usługi druku 3D, czyli nie tylko materiał się liczy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.10, czyli nowa karta „nagłówek” i niedziałający TTS w ramach usługi Google Cloud - 1970-01-01
Nie zdziwił bym się, jak to wiele nie zmieni. Bo już teraz wiele paczek z chiń nie idzie do nas bezpośrednio z chin, tylko jako mega paczka do podziału gdzieś w UE i dopiero gdzieś w EU są one dzielone – ponownie nadawane. Efekt będzie tego taki, iż teraz baczki będą szły via poczta w Estonii itp.
Masz rację, sporo przesyłek już teraz idzie albo przez inne kraje, albo nawet bezpośrednio z magazynów w EU. Ba, jest już nawet magazyn w PL – chyba GearBest albo Banggood z niego korzysta. Natomiast większość nadal idzie bezpośrednio. Zresztą nie przypadkowo na start wybrano Lubin, bo to tam trafia sporo przesyłek. Poczta Polska stara się być takim hubem dla tego typu przesyłek do EU, nawet jest już jakaś umowa podpisana z Chińczykami… No i nie tylko w PL szykują się takie „zmiany”, a jest to ogólny trend, zarówno w EU, jak i – a może nawet przede wszystkim – w USA.