Potencjalnie spokojny dzień. Trochę pracy administracyjnej, trochę pracy nad własnymi projektami, trochę zabawy z psami, zero latania, bo śnieg akurat leży. Przynajmniej do momentu, aż nie zaczęły ze wszystkich stron spływać informacje, że Google znowu pokazało, że monopol szkodzi i postanowiło zmonetyzować najstarsze konta G Suite (tzw. „starsza wersja G Suite”), które od lat funkcjonują wprawdzie z ograniczeniami, ale bezpłatnie. Niebawem ma to się zmienić.
Spis treści w artykule
Starsza wersja G Suite odchodzi w niepamięć
G Suite to obecna nazwa usług biznesowych Google, w ramach której m.in. dostępna jest poczta e-mail w domenie. Od dawna usługa ta kosztuje kilka dolarów miesięcznie, ale dawno, dawno temu, była oferowana – niczym zwykły Gmail – bezpłatnie. Później Google zmieniło zdanie, ale zostawiło stare plany – obecnie zwane „starsza wersja G Suite”, choć z ograniczeniami. Zarówno jeśli chodzi o funkcje, jak i liczbę aktywnych konto użytkowników.
Ponoć zaczęła się już wysyłka wiadomości, do użytkowników usługi, że nadciąga kres darmowych obiadów kont:
Do 6 grudnia 2012 roku oferowaliśmy bezpłatną wersję G Suite o mniejszej liczbie funkcji biznesowych. Czasami jest ona określana jako wycofana, bezpłatna wersja. Od 6 grudnia 2012 roku nie oferujemy jej już nowym klientom. Warunki korzystania z wycofanej, bezpłatnej wersji G Suite znajdziesz tutaj.
Jeśli masz wycofaną, bezpłatną wersję G Suite i chcesz nadal korzystać z tych samych usług, musisz przejść na płatną subskrypcję Google Workspace. Od 1 maja 2022 roku wycofana, bezpłatna wersja G Suite nie będzie już dostępna.
Powyższe potwierdzić można również na stronie Google Workspace Admin Help, czyli u samych bram piekielnych źródła:
Jeśli masz wycofaną, bezpłatną wersję G Suite i chcesz nadal korzystać z tych samych usług, musisz przejść na płatną subskrypcję Google Workspace. Od 1 lipca 2022 r. wycofana, bezpłatna wersja G Suite nie będzie już dostępna.
Tak więc usługa w wersji bezpłatnej zniknie 1 lipca 2022, ale na podjęcie decyzji i ewentualnych działań jest sporo czasu mniej, bo tylko do 1 maja 2022. Po tym okresie konto zostanie automatycznie zmigrowane, choć opłaty będą naliczane dopiero o 1 lipca 2022:
Aby zachować swoje usługi i konta, zapoznaj się z informacjami poniżej i przejdź na nowszą wersję do 1 maja 2022 r. Przejście na Google Workspace wymaga wykonania tylko kilku czynności i nie spowoduje ono przerw w działaniu usług u użytkowników. Po przejściu na nowszą wersję możesz z niej korzystać bezpłatnie co najmniej do 1 lipca 2022 r.
Jeśli postanowisz poczekać, 1 maja 2022 r. Google automatycznie zacznie przenosić subskrypcje. Wersja nowej subskrypcji Google Workspace Twojej organizacji będzie zależeć od funkcji, z których obecnie korzystasz.
Aby dokończyć przejście, skonfiguruj płatności Google Workspace przed 1 lipca 2022 r. Jeśli nie podasz danych do płatności, subskrypcja Google Workspace zostanie zawieszona do czasu ich skonfigurowania.
Po 60 dniach zawieszenia subskrypcji utracisz dostęp do usług podstawowych Google Workspace, takich jak Gmail, Kalendarz i Meet. Możesz zachować dostęp do usług dodatkowych Google, takich jak YouTube czy Zdjęcia Google. Aby przywrócić zawieszone konto, trzeba będzie podać prawidłową formę płatności.
Wynika z tego, że do 1 maja można samodzielnie podjąć decyzję o przejściu na plan płatny w ramach usługi G Suite, po tym okresie taka decyzja zostanie podjęta automatycznie przez Google (raczej stopniowo, organizacja po organizacji), a same płatności będą naliczane od 1 lipca 2022 (ponoć – bo u mnie jeszcze ani informacji o końcu usługi, ani tym bardziej o rabacie nie ma – przez pierwszy rok, a więc do 1 lipca 2023 obowiązuje 50% rabat na usługę dla przechodzących ze „starszej wersji G Suite”). Oczywiście tylko w sytuacji, gdy zostaną na koncie G Suite skonfigurowane płatności. W innym przypadku konto zostanie zawieszone.
Alternatywne rozwiązania
Sam najpewniej przeniosę swoje domeny/konta pocztowe gdzie indziej, zwłaszcza że jest przynajmniej kilka różnych możliwości. Na szczęście pomimo tego, że będzie to sporo pracy (nie tylko z powodu migracji wiadomości w ramach adresów e-mail między serwerami, tak by zachować wiadomości, ale też z powodu liczby domen/kont), to całą operację najpewniej da się zaplanować tak, by szybko zapomnieć o G Suite. Zwłaszcza że obserwując działania Google, czułem, że lepiej nie wiązać innych niż poczta usług z kontami działającymi w ramach G Suite. Więc większość problemów, jakie mogą mieć osoby chcące pożegnać się z G Suite mnie nie dotyczy (trochę o tym poniżej)
Niestety nie dla wszystkich porzucenie G Suite będzie takie łatwe. Chwilę po rozesłaniu informacji do znajomych dostałem przynajmniej kilka pytań nawet nie o samą pocztę, a o inne usługi powiązane z kontem. Zarówno te świadczone przez Google (kalendarz, notatki, zdjęcia, dysk, dokumenty, YouTube), jak i zewnętrzne, gdzie konto w ramach usługi G Suite było używane jako konto do logowania.
Nie można zapomnieć również o telefonach z Androidem, gdzie do prawidłowego działania również jest wymagane konto Google, a tym kontem może być oczywiście też konto w ramach usługi G Suite.
Ostrzegałem, ale już widzę, że nie wszyscy posłuchali. I to dla takich osób najtrudniejsze może być porzucenie usługi G Suite, by uniknąć opłaty (od 21-24 zł miesięcznie za każdego użytkownika). Da się, ale będzie to zdecydowanie trudniejsze niż sama migracja wiadomości e-mail (choć to też dla wielu istotna kwestia). W części zadań może pomóc usługa Google Takeout, w przypadku innych, no cóż…
Darmowe konta Gmail
I choć wydaje się to oczywiste, to miałem już też przynajmniej kilka pytań o to, czy to oznacza, że zwykłe konto Google ([email protected]) przestaje być bezpłatne, i trzeba szukać dla niego jakiejś alternatywy.
Na szczęście nie. Znaczy za darmo to ono i tak nie jest, bo gdy coś jest za darmo, to Ty jesteś produktem, ale tu nic się nie zmienia, dalej będzie ono dostępne bez opłat. Przynajmniej na razie, póki można je monetyzować w inny sposób… ;-)
Jeśli zmieniasz adres e-mail i chcesz przenieść wiadomości e-maile ze starego konta poczty e-mail na nowe konto e-mail, to dobrze trafiłeś. Skorzystaj z tego formularza, by się z nami skontaktować w tej sprawie…
Co robić, jak żyć, gdzie iść
W tym artykule celowo nie skupiam się na konkretnych pomysłach i usługach, które mogą być alternatywą. Częściowo dlatego, że część z nich znajduje się w artykule, a właściwie całej serii artykułów dotyczących poczty e-mail we własnej domenie.
Ale co dla mnie ważniejsze, to jednak jest jeszcze chwila na podjęcie konkretnych działań. Do tego sam muszę pomyśleć nad tym, jakie rozwiązanie i dla kogo będzie teraz najlepsze, bo rozwiązań jest kilka – zaczynając od standardowych (migracja poczty do…), po te mniej szablonowe. Do tego możliwe, że jakaś konkurencja postanowi zgarnąć osoby uciekające m.in. ze swoją pocztą z Google (G Suite) i zaproponuje niebawem coś interesującego.
Dlatego w najbliższym czasie najpewniej temu, co dalej, poświęcę oddzielny artykuł. A może nawet nie jeden, nie dwa… Poczekać warto choćby dlatego, że w najbliższych dniach, być może jeszcze dziś, internet zaleją „najlepsze alternatywy dla G Suite”. Niech się wystrzelają oczywistymi oczywistościami w pogoni za odsłonami, a potem na spokojnie przygotuję coś merytorycznego… ;-)
- Zero Trust od Cloudflare, czyli prosty i bezpieczny sposób na dostęp do lokalnych zasobów z zewnątrz, bez publicznego adresu IP i otwierania portów na routerze - 1970-01-01
- Home Assistant i integracja z IMGW-PIB, czyli tworzymy automatyzację z powiadomieniami bazując na sensorach zagrożenie i alarm powodziowy - 1970-01-01
- Home Assistant 2024.9 i kolejne przydatne nowości w widoku „sekcje”, dzięki którym jeszcze lepiej można dopasować wygląd - 1970-01-01