Wszystko o c1 | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: c1

Dron DJI Mini 4 Pro i limit wysokości 120 metrów od miejsca startu, czyli ograniczenie wynikające z unijnej klasy C0

Ktoś mógłby się zapytać, po co ten artykuł, skoro o limicie 120 metrów od miejsca startu napisałem dedykowany artykuł. Tak samo, jak o zamieszaniu z klasami, w przypadku dronów od DJI, o masie poniżej 250 gramów. Też się nad tym zastanawiam, ale mam wrażenie, że obecnie w społeczeństwie zanikła nie tylko umiejętność konsumpcji (najlepiej ze zrozumieniem) dłuższych treści, by wyciągnąć z nich to, czego akurat szukają, ale ogólnie umiejętność szukania. Dlatego bazując na pytaniach, jakie dostaję, jakie pojawiają się na grupach związanych z dronami, czy ogólnie w wyszukiwarkach internetowych, postanowiłem przygotować krótki i dedykowany dronowi DJI Mini 4 Pro temat, a konkretnie – dlaczego ma on limit 120 metrów od miejsca startu i co można z tym zrobić, by takiego limitu nie mieć.

Kupiłem drona i co dalej, czyli krótki przewodnik po najważniejszych rzeczach, które musi znać każdy pilot drona

Artykułów dotyczących również kwestii prawno-formalnych, jeśli chodzi o latanie dronami, już trochę opublikowałem. A dla szukających konkretnych informacji, podanych w konkretnej i uporządkowanej formie, przygotowaliśmy nawet kurs internetowy „Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej”. Natomiast obserwując internet, cały czas widzę, że pojawiają się pytania w stylu „kupiłem drona i czy teraz coś… gdzieś… muszę?!?”. I dziś właśnie na takie pytania postaram się odpowiedzieć.

Mały dron, duże zamieszanie, czyli seria DJI Mini i zabawa w klasy (unijne klasy dla dronów) z EASA i użytkownikami

Wraz z końcem okresu przejściowego, a więc pełnym wejściem w życie przepisów, które ustaliły podkategorie w Kategorii Otwartej (A1-A3), oraz klasy dla dronów (C1-C6), miało być dla użytkownika kocowego jasne, jakim dronem w jakiej podkategorii, a więc i na jakich zasadach, może latać. Jednak jak to często bywa, życie szybko pokazało, że tam, gdzie miało być prosto, człowiek dał radę i sytuację skomplikował. Zwłaszcza w kontekście najmniejszych dronów z serii Mini od DJI.

Gdy chcesz aktywować RemoteID w swoim dronie, ale Twój numer operatora jest za krótki, musisz podać pełny numer, wraz z dodatkowymi trzema „tajnymi znakami”

Od kilku dni mamy 2024, a więc weszło też sporo zmian dla użytkowników dronów, zwłaszcza w ramach Kategorii Otwartej. Wśród nowości jest konieczność aktywacji RemoreID, w przypadku większości niektórych dronów (np. klasy C1, C2, C3), co w wielu przypadkach potencjalnie trudne nie jest, bo główny producent dronów, a obecnie być może jedyny, jeśli chodzi o drony z klasami, czyli DJI, jest na to rozwiązanie gotowy od dawna. Napisałem teoretycznie, bo widzę, że często pojawia się problem w kontekście numeru operatora drona.

Drony (DJI) z klasą C0 i ograniczenie do 120 metrów wysokości od miejsca startu, czyli czy lepiej mieć drona z klasą C0, czy jednak lepiej z niej zrezygnować

Nie da się ukryć, że jednym z tematów bardziej rozgrzewających społeczność dronową w kontekście nadchodzących nowych przepisów (koniec okresu przejściowego z początkiem 2024) jest limit wysokości 120 metrów nad poziomem gruntu dla dronów z klasą C0 (poniżej 250 gramów), liczony z jakiegoś powodu na podstawie miejsca startu, a nie tego, gdzie faktycznie znajduje się dron (AGL). Niby różnica niewielka, ale jednak w pewnych okolicznościach znaczenie może mieć wielkie, i to w ramach obowiązujących przepisów.

Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej, czyli nasz nowy kursobook, nie tylko dla początkujących użytkowników dronów

Trzeba przyznać, że nie jest to łatwy okres dla użytkowników dronów. I nie mam na myśli pogody, a nadchodzące zmiany. I nie mam też na myśli tego, że część z tych zmian jest niezbyt korzystna, zwłaszcza dla użytkowników cięższych dornów bez nadanej klasy. Ale też choćby z rozmów ze znajomymi, czy lektury grup tematycznych wiem, że nie dla każdego wszystko jest oczywiste. Zarówno w kontekście jeszcze przez kilka dni obowiązujących przepisów, jak i tych nowych, które wejdą w życie 1 stycznia 2024, a więc wraz z końcem okresu przejściowego.

DJI Mini 4 Pro już dostępny, więc sprawdzam, czym faktycznie różni się od (mojego) DJI Mini 3 Pro i czy warto dokonać wymiany na nowszy model

W ostatni poniedziałek (25 września 2023) premierę miał dron Mini 4 Pro od DJI. Nie planowałem recenzji, a ew. krótką notatkę na ten temat, bo na razie nie mam w planach zakupu tego drona, zwłaszcza że i tak powoli sezon zmierza do końca. M.in. dlatego, że co to za recenzja, bez dostępu do recenzowanego produktu (wiem, niektórym to nie przeszkadza ;-)). Ale zapytany przez znajomego, czy zmieniam DJI Mini 3 Pro na Mini 4 Pro, po chwili zastanowienia i rozmowy uznałem, że choć jak wyżej napisałem – na razie nie, to odpowiedź na to pytanie jednak nie jest aż tak oczywista. Zwłaszcza jak dokładniej przyjrzałem się nowościom, a więc i różnicom między tymi dwoma modelami.

Na stronie EASA drony DJI Mini 2 SE, Mini 3 i Mini 3 Pro z (zapowiedzianą) klasą C0, czyli coś się ruszyło i możliwe, że tym razem już okres przejściowy nie zostanie przedłużony

W weekend sporo czasu rozmawiałem z kolegą, który podobnie jak ja lata dronami. Więc oczywiście część rozmów dotyczyła również i tego tematu, w tym tak gorących tematów, jak problemy z DroneRadar, przez co do zgłaszania lotów korzystaliśmy ze specjalnie przygotowanego do tego celu generatora. Sporo jednak czasu poświęciliśmy na rozmowy o tym, co nasz może czekać w kontekście nowych, w dużej mierze unijnych przepisów, które mają wejść w życie z 1 stycznia 2024. A tu w skrajnej sytuacji potencjalnie wesoło mogło nie być, nawet dla posiadaczy – jak my – dronów DJI Mini 3 i DJI Mini 3 Pro, czyli ważących poniżej 250 gramów. Na szczęście ostatnie dni to też kilka naprawdę solidnych promyków słońca/radości w tym kontekście.

Loading

Pin It on Pinterest