Wszystko o sprzęt | Webinsider - Internet widziany od środka ™

Tag: sprzęt

Nowe ustawienia zaawansowane w BrewPiLess 4.3.1 (sterownik fermentacji na ESP8266 i ESP32)

Są w życiu takie sploty wydarzeń, że choć wiadomo, że przypadek, to… 12 grudnia opublikowałem artykuł „Sterownik do piwnej lodówki, czyli grzanie i chłodzenie (brzeczki, piwa), na bazie ESPHome i Home Assistant, z integracją z Brewfather”, w którym poza informacją, że w ramach testów oprogramowanie sterownika fermentacji (i piwnej lodówki) zmieniłem z BrewPiLess na ESPHome wspierane przez Home Assistant, wskazałem kilka powodów, dlaczego w ogóle dokonałem takiej zmiany, nawet jeśli testowej, skoro w BrewPiLess jestem od lat zadowolony. A tu niespodzianka, bo 15 grudnia pojawia się BrewPiLess w wersji 4.3.1, w którym część „minusów” znika. I choć oczywiście to przypadek, to splot wydarzeń dość zabawny… ;-)

Sterownik do piwnej lodówki, czyli grzanie i chłodzenie (brzeczki, piwa), na bazie ESPHome i Home Assistant, z integracją z Brewfather

Z racji tego, że po kilku latach przerwy wróciłem do warzenia piwa, to używany przez ten czas moduł działający na ESP8266 i oprogramowaniu BrewPiLess, pilnujący, by „piwna lodówka” (leżaki) miała odpowiednią temperaturę, przeszedł solidną rewitalizację. I choć spisuje się więcej niż dobrze, to testowo kontrolę nad piwną lodówką, jak i fermentacją piwa, postanowiłem tym razem powierzyć układowi opartemu na innym oprogramowaniu.

BrewPiLess z iSpindel, czyli jeszcze bardziej szczegółowa kontrola i analiza procesu fermentacji (nie tylko) piwa domowego

Jak już napisałem w opublikowanej „chwile temu” notce o promocyjnej cenie na usługę Brewfather Premium – po dłuższej przerwie wróciłem do warzenia piwa (w domu). Napisałem też, że oprócz Brewfather (w wersji Premium) proces warzenia, a właściwie w tym przypadku to głównie fermentacji, wspiera BrewPiLess oraz iSpindel, czyli naprawdę pomocny duet przy fermentacji, nie tylko przy kontroli jej temperatury, ale monitorowania całego przebiegu. I choć iSpindel bez problemu można podłączyć bezpośrednio do usługi Brewfather, to ja mam podłączony do BrewPiLess, i dopiero przez BrewPiLess (BPL) informacje trafiają do Brewfather.

Zakaz fotografowania to nie tylko pułapka na obywateli, którą „niegodziwcy” i tak oleją, ale i kolejny cios w pilotów dronów

O ile staram się nie zwracać uwagi na… hm… „oryginałów” od „audytów obywatelskich”, bo to w moim odczuciu często takie „wielonogi”, tylko w innej odsłonie, to w pewnym momencie dociera, że choć często zachowują się jak wariaci i/lub atencjusze, a duża część działań może być obliczona na zasięgi i kasę, to coś w tym jednak może być. Ostatnio dość głośno jest o ustawie z dnia 17 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, której (głównym) celem ma być walka ze szpiegostwem. I o ile mogę zrozumieć cel sam w sobie, bo na wschodzie mamy wojnę (a na zachodzie powoli kalifat się rozwija), to jak to często bywa – zamysł może i dobry, ale już wykonanie niekoniecznie.

Wgrywanie starszej wersji oprogramowania do kamery YI 1080p Home Camera z pomocą YI-Hack (i kopii zapasowej)

Korzystając z opisywanej na początku listopada promocji (nawet w Dzień Singla, czy Black Friday nie dało się kupić taniej) dokupiłem sobie kolejne 2 kamery YI 1080p Home Camera. Przyszły relatywnie szybko, bo wysyłka z Hiszpanii. Równie szybko zabrałem się za ich konfigurację, bo miałem dla nich już zaplanowane przeznaczenie. Przy pierwszym uruchomieniu, podłączeniu do WiFi pojawiło się pytanie o aktualizację, którą niestety zrobiłem. Niestety, bo okazało się, że nowej wersji oprogramowania nie ma na liście wersji wspieranych przez YI-Hack, czyli dodatkową modyfikację do tych kamer, która dość radykalnie zmienia ich możliwości. I mówię to jako subskrybent płatnej wersji usługi YI/Kami Cloud.

Telefon do pracy – wybierz niezawodny model

Szukasz smartfona, który sprawdzi się w sytuacjach zawodowych? Urządzenie dobrej jakości ułatwi Ci wykonywanie codziennych obowiązków. Telefon do pracy powinien cechować się zarówno funkcjonalnością, jak i wytrzymałą baterią. Na co warto zwrócić uwagę przy zakupie służbowego sprzętu? Podpowiadamy!

Zadig, czyli instalacja sterownika WinUSB dla kontrolera lotu (FC) w trybie DFU (STM32 Bootloader), by wgrać nowe oprogramowanie w Betaflight Configurator

Od kilku miesięcy w kręgu moich zainteresowań pojawiły się drony. Szybko okazało się, że klasyczne drony z GPS, pełne elektroniki latającej „za nas” może i fajne, ale raczej jako narzędzie typu aparat/kamera (zdjęcia, wideo), niż rozrywka. No chyba, że ktoś lubi w koło robić podobne zdjęcia i wrzucać je na jedną z grup facebookowych, szukając poklasku. Jednym słowem – nuda. Dlatego od końcówki listopada latam dronem FPV (uczę się, do tego niestety głównie na symulatorze, bo na zewnątrz głównie mokro). Drony FPV mają dla mnie, osoby lubiącej troszkę podłubać przy urządzeniach – zarówno pod względem sprzętu, jak i oprogramowania – taką zaletę, że cały czas jeszcze jest to świat trochę garażowy, gdzie właściwie na każdym kroku jest jakaś przeszkoda do pokonania (co jednak potrafi też czasem nieźle wkurzyć ;-)).

YI 1080p Home Camera to bardzo fajna i tania kamera WiFi, która po wgraniu Yi-Hack zyskuje jeszcze większe możliwości

Przy okazji chińskiego dnia singla (11.11) kupiłem w serwisie AliExpress kamerkę YI 1080p WiFi Wireless Home Camera. Kamerka przyszła dość szybko, bo poniżej tygodnia (kurier z hiszpańskiego magazynu). Szybko się okazało, że choć jest to dość prosta konstrukcja, a do tego tania (18-20 $), to zdecydowanie był to udany zakup. Na tyle udany, że chwilę później taką samą kamerkę kupiło kilku moich znajomych i z tego, co wiem, również są zadowoleni. O samej kamerce, jak i jej parametrach/możliwościach nie będę się rozpisywał, bo informacji na jej temat pełno w internecie. Ale uznałem, że warto napisać o tym, jak w prosty sposób tę kamerkę trochę „podrasować”, bo choć jest to operacja prosta, to kolega, który nabył ją dosłownie kilka dni temu mnie o taki „poradnik jak dla idioty” poprosił.

Gdy SMSy nie wychodzą z telefonu, sprawdź – i w razie konieczności ustaw – numer CSMS na karcie SIM (o ile możesz ;-))

Z powodu pewnych wydarzeń z ostatnich dni postanowiłem – szybciej niż planowałem – wyciągnąć z szuflady trackery GPS (TK102B), które są przeznaczone do monitorowania położenia moich psów na dłuższych (i leśnych) spacerach. Całość miała potrwać chwilę, a jak się okazało, wymagała trochę więcej pracy/zachodu, niż mi się wydawało…

Niezgodna ze standardami implementacja USB-C w Raspberry Pi 4 (model B) sprawia, że niektóre ładowarki mogą odmówić współpracy

Napisał do mnie kolega, który zamówił najnowszą malinkę, czyli Raspberry Pi 4, z zapytaniem, czy słyszałem coś o jakichś problemach z USB-C, przez co mają ponoć nie działać ładowarki. Tak, o problemie słyszałem niedawno, nawet zastanawiałem się, czy coś pisać, ale… Uznałem, że raczej nie ma sensu, bo wprawdzie problem istnieje, to w większości przypadków jest tylko i wyłącznie teoretyczny. Ale skoro kolega wywołał temat, to…

Gdy oddawałem telefon do serwisu Huawei poprosili o… zdjęcie blokad, lecz już nie skasowanie danych (ustawienia fabryczne)

Artykuł o sytuacji Huawei (o tym, jak to widzę) cały czas czeka, bo chyba nie ma dnia, by jakaś kolejna firma nie dała im kopniaka, lub go (przynajmniej częściowo) nie cofnęła. Choć odbywa się to raczej na zasadzie dwa kroki w przód, jeden w tył. I tak kolejne sklepy i kolejni operatorzy organizują duże, a czasem nawet bardzo duże wyprzedaże telefonów tej firmy. Czy warto korzystać, czy nie, tego nie wiem, ale na pewno trzeba liczyć się z tym, że telefon może niebawem zostać pozbawiony aktualizacji, czy wręcz dostępu do usług Google (np. Google Play). Jeśli się jednak zdecydujecie, lub – tak jak ja – macie już telefon tej marki, to niewykluczone, że będziecie musieli oddać go do serwisu. I na ten temat mam pewną anegdotkę…

Router TP-Link TL-WDR4300 i OpenWRT, czyli dobrze, że można (relatywnie) łatwo wrócić do oryginalnego oprogramowania

Od dość dawna korzystam w domu (m.in.) z routera TP-Link TL-WDR4300, który sprawdza się dobrze, nawet jeśli można odnieść wrażenie,  że producent dawno o nim zapomniał, choć przydałaby się aktualizacja… Dlatego kilka miesięcy temu postanowiłem dać mu druga młodość, instalując na nim alternatywne oprogramowanie systemowe – OpenWRT z interfejsem graficznym LuCI (lubię konsole, ale też nie lubię sobie utrudniać życia na siłę). Po kilku miesiącach, oraz ukazaniu się nowej wersji OpenWRT (18.06) muszę przyznać, że była to fajna przygoda, a najlepsze w niej jest to, że można relatywnie łatwo powrócić do oryginalnego oprogramowania… ;-)

Raspberry Pi 3 Model B+, czyli 1 Gbit LAN, WiFi w standardzie 802.11ac, Bluetooth 4.2 i wsparcie dla Power-over-Ethernet

Już miałem zamykać komputer, a tu w RSSach widzę artykuł na oficjalnym blogu Raspberry Pi, że pojawiła się nowa wersja mojego ulubionego mikrokomputera. Zmiany może nie są rewolucyjne – w końcu mamy to do czynienia „tylko” z podrasowaną wersją – ale na pewno warte odnotowania. Zwłaszcza że niektóre z nich już o rewolucję zdają się przynajmniej ocierać…

Intel-SA-00086 Detection Tool, czyli szybki test na podatność związaną z Intel Management Engine

Ostatnio po necie hulają informacje o podatności w Intel Management Engine, co pozwala – w pewnych okolicznościach – przejąc kontrolę nad komputerem. Jest to o tyle niebezpieczne, że IME działa niezależnie od głównego systemu operacyjnego, BIOSu/UEFI, za co odpowiada układ PCH. Z założenia rzecz przydatna – choć raczej w większych firmach, ale jak widać, w końcu, po kilku latach i tu znaleziono podatności.

WordPress „z pudełka”, czyli (bardzo) prosty sposób na stronę internetową na Raspberry Pi

Automattic (tak, to ci od WordPressa) przygotował całkiem sympatyczną niespodziankę dla wszystkich użytkowników (mikro)komputerów Raspberry Pi, zwłaszcza dla mnie zaawansowanych użytkowników, którzy niekoniecznie radzą sobie z konfiguracją webserwera, a chcieliby na swojej Malinie uruchomić stronę na WordPressie…

Awaryjny reset telefonu Nokia E51 (Symbian S60) do ustawień fabrycznych (twardy reset)

Podczas próby migracji CyanogenMod 14.1 na CyanogenMod 13 (downgrade, z próbą zachowania danych/ustawień) zgodnie z przypuszczeniami system odmówił współpracy (boot loop), a do tego kopia zapasowa okazała się uszkodzona (partycja „data”, ale to historia ew. na inny wpis, a być może kilka, zważywszy, że w tym samym momencie odmówił mi posłuszeństwa główny komputer), więc oznaczało to walkę, i to zdecydowanie dłuższą niż godzina, czy dwie…
W związku z tym, by móc pozostać w kontakcie „ze światem” postanowiłem wyjąc z szuflady mój ulubiony telefon „minionej epoki”, czyli Nokia E51 (Symbian S60).

Raspberry Pi i kamerka USB, czyli prosty sposób na monitoring i zdjęcia poklatkowe (timelapse)

Przeglądając pudełko z „archiwalnymi sprzętami” trafiłem na 2 „dość archaiczne” (rozdzielczość 640×480) kamerki internetowe (USB), i tak sobie pomyślałem, że jak mają leżeć tak bezproduktywnie, to lepiej je do jakiejś pracy zaprząc, zwłaszcza że w duecie z Raspberry Pi można z tego zrobić prosty system monitorujący (choć patrząc na jakoś tych kamerek to raczej sztuka dla sztuki, niż realna potrzeba, ale może Wy w swoim pudełku znajdziecie macie lepsze ;-)).

CyanogenMod 13 (Android 6.0), czyli kolejne życie mojej wysłużonej już Motoroli Moto G (XT1032)

Od kilku już lat (!) jako podstawowego telefonu używam Motoroli Moto G pierwszej generacji (XT1032/falcon). Telefon najpierw kupiłem z zamiarem użytkowania jako deweloperski, na potrzeby testów aplikacji, ale szybko postanowiłem kupić również sztukę „dla siebie”, choć w tym przypadku zdecydowałem się na wersję z 16 GB pamięci wewnętrznej.
Telefon fabrycznie dotarł do mnie chyba z Androidem w wersji 4.4, później dostał wersję 5.0, co sprawiło, że odłożyłem myśl o zakupie czegoś nowego, bo całość zaczęła działać jeszcze sprawniej. Android 5.1 to już wprawdzie nie była aż taka rewolucja, ale wystarczyło, by telefon ponownie przedłużył swoje życie.
Od kilkunastu dni działa na nim Android w wersji 6.0, i nawet 1 GB pamięci RAM przestał na razie przeszkadzać…

Powerbank BlitzWolf BW-P1 10 400 mAh, czyli pojemność wsparta technologią Quick Charge 2.0

Ten wpis również miał się pojawić pod koniec ubiegłego roku, zaraz za wpisem o powerbanku Xiaomi 10 000 mAh, ale skoro opis powerbanku od Xiaomi się opóźnij o kilka miesięcy, to nie inaczej jest z tym wpisem… ;-)
Ale jak to się mówi – co się odwlecze, to… W każdym razie zapraszam na wpis o powerbanku BlitzWolf BW-P1 o pojemności 10 400 mAh.

Loading

Promocja własna

Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce

Promocja własna

Jak (legalnie) latać dronem w Kategorii Otwartej

Promocja własna

Wdrożenie Omnibusa w sklepie na WooCommerce

Pin It on Pinterest